Temat: Odchudzanie czas zaczac! waga 90-100 kg zmienmy sie na 50/60 kg

Zapraszam wszystkich, zwlaszcza bardzo otyle kobiety, badz te z nadwaga (bo sama taka mam) do milej pogawedki o odchudzaniu. podzielmy sie nasza wiedza na temat odchudzania i wspierajmy sie w tej drodze o lepsza ja. goraco wszystkich zapraszam do tej grupy!
a ja sie musze wlasnie zwazyc jeszcze jutro bo jakos mi waga fiksuje od dwoch dni i tak jak w sobote humor mi popsula to dzisiaj skakalam z radosci wiec nie wiem w sumie co myslec. 
wlasnie zaliczylam godzinke orbitka ale lenia przed mialam okropnego a teraz duma mnie wielka rozpiera
Pasek wagi
mi jak waga zaczęła wariować to zmieniłam baterie :) moja jak jest na słabych bateriach pokazuje np 2 kg mniej żeby na następny dzień pokazać 1,5 więcej i tak ciągle ... 

pozdrawiam
Ja mam dziś mega zakwasy, zajęcia wczoraj były bardzo intensywne, bardzo dużo przysiadów, dziś to czuję na udach.... Ale normalnie, aż przyjemnie, wiedząc że mnie to przybliża do celu!
Spotkałam w klubie znajomą, chodzi tam regularnie ponad pół roku i bardzo zeszczuplała, świetnie wygląda! Ja nie mam czasu chodzić na fitness 5-6 razy w tygodniu, ale myślę, że nawet te dwa-trzy razy w tygodniu w końcu coś dadzą,

W piątek mam wyjście integracyjne z pracy, pewnie się diety nie uda zachować, byle tylko nie skończyło się obżarstwem
i jak tam dziewczyny Wam poszło w tym tygodniu ? u mnie spadek tylko 0,2 - zawsze coś

waga mi powoli spada bo chyba za mało piję bo tylko 1,5 l i czasem herbata czy kawa a powinnam 2,2 l ale po prostu nie chce mi się tyle pić, i jedna vitalijka poradziła mi bym więcej piła  ... tak więc od czwartku po 2 l przynajmniej i zobaczymy co będzie ... mam nadzieję na większy spadek w przyszłą sobotę

no i ja też poczytałam o tej wodzie i jeżeli spożywa się dużo białka i błonnika to powinno się więcej pić bo tak to wszystko zostaje we mnie

a Wy ile pijecie?
Ja samej wody to też tyle nie piję, ale jak jestem w pracy to zawsze trzy herbaty w kubku 400ml, czasem kawę z mlekiem i szklankę wody, w domu popijam wodę po troszku, chyba że po wysiłku fizycznym to wtedy wypijam szklankę na raz. Ogólnie i tak się pilnuję, żeby więcej pić, bo ja przez połowę życia to potrafiłam wypijać 1 herbatę w ciągu całego dnia- bardzo niezdrowe dla nerek.
W sumie dopiero w ciąży nauczyłam się pić wodę, nic mi wtedy nie smakowało, żadna herbata czy sok, a pić mi się wówczas chciało non stop, znalazłam wodę która mi naprawdę smakuje (Ustronianka z Jodem) i jej potrafię wypić więcej niż innych.
Denerwuje mnie tylko to bieganie co chwilę do toalety!

Spadek ładny, bo 1,5kg, ale jestem chora od dwóch dni i nie mam apetytu.
Coś tu cicho się zrobiło.Co u Was słychać dziewczyny?Mnie nie było troszke,mama do nas przyjechała i byliśmy na małym urlopie.Pozdrawiam.
Kiepsko mi idzie ostatnio dieta, przez ostatni tydzień niestety efektów brak. Ale właśnie dobrnęłam do granicy swojego świeżo nabytego tłuszczu pozimowego, więc teraz pewnie będzie mi o wiele trudniej coś zrzucić, bo to kg które mam od daaawna! :(
Hej dziewczyny! Czy mogę się dołączyć do wątku? Widzę, że dobrze Wam idzie a mi samej zaczyna brakować już motywacji po tym jak w ciągu trzech miesięcy mam bardzo małe efekty, mimo, że wcześniej chudłam jak złoto.
Pasek wagi
Zastoje są normalne, im wolniej chudniesz, tym większa szansa że mniejsza waga się utrzyma! Pokombinuj z ćwiczeniami, może trzeba rozpędzić znów metabolizm?
U mnie też zastój już bardzo długo,narazie się nie poddaje,diete trzymam i ćwicze Mel B.  Ja zabardzo nie moge szaleć z ćwiczeniami bo mam problem z kręgosłupem.
Damy rade dziewczyny tylko musimy się uzbroić w cierpliwość.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.