Temat: Odchudzamy się razem i walczymy o lepszy wygląd! Kto dołącza?

Hej dziewczyny, hej chłopaki!
Zapraszam do wspólnej walki o lepszy wygląd i lepsze samopoczucie! Zapraszam osoby, które już walczą i te, które dopiero rozpoczną walkę! Będziemy się wspierać, dzielić doświadczeniami, doradzać sobie i wspólnie ćwiczyć!
Kto dołącza? :)))
Dziewczyny jak sobie radzicie z wielka ochota na coś słodkiego i kalorycznego??
Pasek wagi
ja polecam czekoladę gorzką 90 % kakao, jest czekolada, więc masz poczucie, że jesz coś słodkiego, ale jest tak gorzka, że się nie da (przynajmniej ja nie mogę) zjeść więcej niż 1 kostkę, a przy tym niska kaloryczność i bogata w magnez :)
Pasek wagi
jak myśle o gorzkiej czekoladzie to już mnie skręca:)  zazdroszczę ci twojej wagi:) ale też będę miała taką:) 
Pasek wagi
pewnie, że będziesz miała :)
ja zaczynałam z postanowieniem, że nigdy więcej żadnych słodyczy i faktycznie, nie ruszyłam nic przez pół roku, ale teraz ze zdrowego rozsądku wolę sobie zjeść kostkę gorzkiej dziennie, rozkoszuję się samą nazwą czekolada ;)
Pasek wagi
Cześć dziewczyny! U mnie dieta wręcz antywzorowo. Jem byle co, byle coś zjeść i wyleguje ból głowy;] chyba mnie wizyta u lekarza czeka, bo ileż można. Boli i boli tak, że nawet leczenie jest męczarnią. O ćwiczeniu mowy nie ma. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. Co do słodkości, to mam podobnie:) gorzka czekolada i jazda, a przynamniej tak było jak pilnowałam diety. 

Pogoda się zepsuła, więc chyba zainwestuję w jakiś klub sportowy. Za fitnessem średnio przepadam, choć jest jeden klub, gdzie kobitka tak zarażała pozytywną energią, że chciało się chodzić;p Cóż, mam nadzieję, ze ona nadal tam pracuje, a ja się w końcu zbiorę;p wolałabym poprawę pogody i wyjście na bieganie (niestety nie jestem hardcorem co biega w takie pogody, nie ten poziom;p), ale jest jak jest:) Kolorowych snów:))
Pasek wagi

Aglaja niefajna sytuacja Cie spotkala w klubie. Ja swego czasu chodziłam do takiego malego klubu, ale wlaścicielka znala każda z imienia i nazwiska i nawet jak wrócilam po roku to jeszcze mnie kojarzyła. Nie byłoby mowy o takim zachowaniu.

 

Zonka ja Ci nie doradze, bo z ćwiczeń to jade jedynie Chodakowska katuję. W piatek dla odmiany strzelilam sobie 6-minutowki. Miałam takie zakwasy, ze szok. A przeciez ćwicze turbo.

 

Marcela nie radze sobie ze słodyczami.... Niestey jak cos mam to podjadam. Powoli sie przestawię i bedzie to własnie jedynie gorzka czekolada. Ilekroć ja kupie to maz ją w dwa dni wciąga, uwielbia. A dla jest to po prostu cos słodkiego. Ale rzeczywiście mozna sie przestawić. Tylko trzeba miec silną wolę.

 

RedEtolie 90 %  WOW Ktora firma ma taki "slodycz"? Najbardziej kakaowa jaka jadlam była chyba 80 % i juz było cięzko :)

Pasek wagi

Myszulec one mnie kojarzą na pewno. Z nazwiska już wpisują w grafik mimo, że nie mówię przy każdych zapisach - mam nietypowe więc też łatwiej zapisać. Po prostu taka polityka i koniec. No zdenerwowałam się okropnie i od piątku zeszłego nie byłam (przez naukę przede wszystkim, ale tak mogłam jeszcze w poniedziałek być i by były dwa dni przerwy a nie 5 ;/).

Ja jeśli chodzi o słodkie raczej nie pomogę, bo jak mam ochotę to po prostu jem to na co mam ochotę. Moja potrzeba na słodkie zazwyczaj się zaspokaja po jednym ciasteczku czy czekoladzie więc nie mam z tym problemu żadnego. Wczoraj miałam ochotę na słodkie i to w większej ilości ale jakoś się powstrzymałam. Jak macie spore ciągoty do słodyczy to spróbujcie jeść chrom. Mnie kiedyś pomógł, jadłam po 2-3 marsy (batoniki) dziennie.. ale słyszałam, że pomaga tylko jeśli ten popęd na słodycze wynika z niedoboru tego pierwiastka w organizmie. Drogi nie jest więc wiele nie ryzykujecie.

Pasek wagi
Aglaja: zgadzam się, że chrom pomaga, ale właśnie tak jak piszesz, wtedy, gdy mamy niedobór, a nie niedobór psychiczny - masz rację! Ale warto to sprawdzić, chemia w organizmie ma ogromne znaczenie!

Marcela: ja jadam : ciastko zbożowe, banana, winogrono (teraz ich u mnie mnóstwo:)), śliwki suszone, robię sobie budyń itd. wydaje mnie się, że jest dużo zdrowych słodkości. Marchewka też słodka :) A i ciacho, czekolada czy batonik od czasu do czasu nie zaszkodzą. Ważny jest umiar :)  Z nim czasem mam problem
Mój dzisiejszy jadłospis:
Śn: 2 kromki chleb orkiszowego, twarożek, ogórek
II Śn: jogurt 250 g
Przekąska: jabłko, winogrono
Obiad: rosół
Na kolację będzie chyba powtórka z rosołu :) Wieczorem gimnastyka :)
Ściskam!

Iteke a patrzyłaś ile to ciastko ma cukru itp.? Ja ostatnio kupiłam ciastka owsiane - substytut miał być korzennych - ale całe szczęście dojrzałam ich kaloryczność - na 100 g  - 500 kcal! Mój mąż przeszczęśliwy wciągnął całe opakowanie bo mnie się od razu odechciało ciasteczka :)

Ja się fatalnie od poniedziałku odżywiam więc nie wiem czy jest co pisać.

Śniadanie: jajko +kawa
II śniadanie: 200 g kefiru
obiad (ok 17 dopiero ;/ ): szpinak, kalafior, brokuł, ryba (jakiś uczelniany mintaj) i wołowina po chińsku - ale to wszystko chyba nie super zdrowe bo z takiego baru uczelnianego (razem wszystko ok 400 g)
podwieczorek: banan
kolacja: pół bułki z wędliną i jajkiem

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.