Temat: Odchudzamy się razem i walczymy o lepszy wygląd! Kto dołącza?

Hej dziewczyny, hej chłopaki!
Zapraszam do wspólnej walki o lepszy wygląd i lepsze samopoczucie! Zapraszam osoby, które już walczą i te, które dopiero rozpoczną walkę! Będziemy się wspierać, dzielić doświadczeniami, doradzać sobie i wspólnie ćwiczyć!
Kto dołącza? :)))
Tak trzymaj sisilka! Szkoda, że nie masz dołączonego paska z wagą, bo moglibyśmy śledzić Twoje postępy w odchudzaniu.

Jeśli chodzi o mnie, to właśnie skończyłam ćwiczenia z Mel B. Niestety przez awarię techniczną w tym tygodniu mam "tyły" i  jestem dopiero przy 10-tym dniu. Miałam przez to doła, ale się pozbierałam i zaliczyłam dziś Mel. Jutro mam mierzenie i ważenie (robię to zawsze w sobotę rano).
Lutasia jak ważenie?
Pasek wagi
Ojj dziewczyny zrobilam mel na posladki,tiffany na boczki i skalpel. Koszulka do wycisniecie ;) zauwazylam spadek wagi wczoraj sie zwazylam i bylo 78,5. Wczoraj wypilam piwo i dzis niestety jest pol kilo wicej. Ale to nic czlowiek uczy sie na bledach. Jestem bardzo szczesliwa bo waga juz nie skacze z 79 do 80. Niby kilogram ale malymi kroczkami bedzie dobrze. a za 8 dni podam wam kochane troche wiecej wynikow gdyz przeszlam dodatkowo na diete.
piwo raz na jakiś czas jest nawet wskazane;) przynajmniej tak sobie tłumaczę. Dalej dzielnie trzymam się swojego grafiku, choć powoli popadam w skrajność. Mięśnie potrzebują regeneracji, a jak mam zrobić dzień wolny to wyrzuty sumienia welcome;/ 
Pasek wagi
Dziś spotkała mnie mila niespodzianka, gdy się zważyłam i zmierzyłam. Waga w tym tygodniu spadła o 1,2 kilograma. Co do wymiarów, to powiem Wam ile zgubiłam od początku mojej diety, czyli przez 3 tygodnie. I tak: talia -5 cm, brzuch 4 cm, biodra 3 cm, udo 3 cm, łydka 2 cm.
Muszę Wam dziewczyny powiedzieć, że już czuję, że schudłam. Widzę to po ubraniach, ale też już są efekty, gdy patrzę w lustro. Najbardziej cieszy mnie uniesiona pupa. Wiem, że jest to przede wszystkim zasługa ćwiczeń. Dla przypomnienia robię je z Mel B.
ehh chyba też się skuszę na tą Mel B, bo wg mnie mnie mam sflaczały tyłek, w sumie czemu ma taki nie być! Gratuluję spadku!!! ot motywacja! Też się pochwalę. Nie wytrzymałam i waga poszła w ruch, fakt, że po sniadaniu i tyci słodkość nawet wciągnęłam, ale jest spadek! 1,1 kg! Normalnie banan od ucha do ucha. Ale to i tak nie jest najważniejsze. Wczoraj odważyłam się przymierzyc spodnie, któe kupiłam jakiś czas temu, ale niestety nie dopinały się. Niespodzianka była taka, że musiałam jeszcze paskiem dobrze spiąć;d
Pasek wagi
Dziewczyny damy radę. Ja wróciłam z pracy i choć jest 22 zaczynam ćwiczyć. Spróbujemy dzisiaj skalpela 2. A jutro znów skalpel, mel abs, pośladki i tiffany na boczki.
Sisilka, podziwiam Cię - o 22-giej ćwiczyć, to niezły wyczyn. Zamierzam za chwilę zacząć Mel B., ale nie chce mi się za nic w świecie. Miałam dziś gości i nie miałam wcześniej czasu na trening.
Dziękuję. Ale wiecie mój mąż mnie tak motywuje. A szczególnie gdy ciągle by się przytulał, bo podobno mam gładszą i przyjemniejszą skórę w dotyku Teraz jest mój 5-6 dzień z Ewką Chodakowską. Na początku skalpeli I zrobiłam, choć owszem nie obyło się bez kryzysu. Skalpel II zrobiłam ale czułam po kąpieli jak mam zmęczone ciało. Niestety mój mąż stracił pracę i nie mam weny na ćwiczenia. Ale postaram się i dzisiaj. Trzymajcie się kobitki.
Sisilka nie trać weny na ćwiczenia. Wiem, że niektóre sytuacje rodzinne powodują, że brak nam sił, ale ważne by się przemóc.
Kobietki walczę ze sobą mocno, bo tak już mam, że w drugiej połowie cyklu czuję się ciężka, obolała. Wiem, że waga w sobotę, kiedy to mam dzień ważenia pewnie pójdzie w górę

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.