Temat: Odchudzamy się razem i walczymy o lepszy wygląd! Kto dołącza?

Hej dziewczyny, hej chłopaki!
Zapraszam do wspólnej walki o lepszy wygląd i lepsze samopoczucie! Zapraszam osoby, które już walczą i te, które dopiero rozpoczną walkę! Będziemy się wspierać, dzielić doświadczeniami, doradzać sobie i wspólnie ćwiczyć!
Kto dołącza? :)))
Hej wszystkim ja dopiero dzisiaj zaczynam swoją wielką przygodę z odchudzaniem. Macie może pomysły na jakieś delikatne ćwiczenia na dobry początek? ;)
Skalpel Chodakowskiej :D Ja potrzebuję grupy wsparcia, żeby się nie załamać jak zwykle...
marta: jak tam oczyszczanie? na czym polega? jak się czujesz? :)

tynka: dzięki, zależy mi jednak, by zrzucić do piątku, no ale masz rację, że waga bywa zwodnicza i lepiej sprawdzać nawet po.... ciuchach :) humor już lepszy, dzięki za wsparcie :)
kotowato: wydaje mnie się, że skalpel nie jest zbyt delikatny... czy się mylę? :)

chowderuss: proponuję na początek delikatne rozciąganie, by nabrac elastyczności, obojętnie na jaką formę ruchu się zdecydujesz, pamiętaj by zawsze zaczynac od rozgrzewki :)
4 days to go, a ile kg do zrzucenia? okaże się jak wejdę na wagę :)
Cześć dziewczyny - wróciłam :))))

Staram się nadrobić zaległości i czytam Wasze posty. Jest tego trochę.
Obroniłam się na 5
Odezwę się jeszcze!!!! Buźka


Pasek wagi
kotowato: właśnie rano zabrałam się za skalpel i na pewno szybko go nie powtórzę ;)
Iteke: na razie ćwiczenia na ręce, okazało się, że nie mam chyba żadnych mięśni. Po 10 min już nie miałam siły ich unosić :/
kotowato  również potrzebuje grupy wsparcia ze skalpelem oraz pozostałymi.... cholerka jakoś nie mogę się przemóc i zacząć..

Iteke mam nadzieję że samopoczucie już lepsze :) kiedy ważenie ??

chowderuss Chodakowska ma na swoim kanale Youtube dużo fajnych fimików p 6 minut każdy z ćwiczeniami i od tego warto zacząć :)
http://www.youtube.com/watch?v=2jN_V5fFleY - wybierz swój i spróbuj -WARTO :)

Pasek wagi

Hej dziewczyny, wróciłam z moich wojaży :) nie długich ale jakże upojnych. Spędziłam wspaniale czas, odpoczęłam, świętowałam rocznicę ślubu nie wiele sobie odmawiając - żeby nie powiedzieć "niczego", przysmażyłam się na raczka iiiiiiii schudłam 0,4 kg tego co ostatnio marudziłam, że waga się odrobinę podniosła i stanęła. Znów mam te 70,3 więc już tylko troszeczkę (jedno porządne siku :D ) i będzie 6 na początku :) Na śniadanie jadłam kanapeczki na "lunch" koło 12 robiliśmy z mężem grilla i o 18 znów grill. Z grilla były szaszłyczki warzywno drobiowe (przepyszne), polędwiczki wieprzowe w marynacie i karkówka. A mimo wszystko udało się nie przytyć co było dla mnie najważniejsze. Opalona jestem na murzynka a miejscami przypalona na kolor wiśni. Wczoraj po powrocie leżałam oblana kefirem bo załatwiłam się tak na żaglach, że miałam wrażenie jakby ktoś moje nóżki opiekał na rożnie. MASAKRA! Ale mój mąż pierwszy raz na żaglówce i tak mu się spodobało, że nie miałam sumienia spływać i tak ciągle za sterem się smażyłam.

Dziś już zaczynam znów ćwiczenia i o 17 mam indoor walking, później pędzę na basen coś niecoś popływać :) Fantastycznie mi się pływało w jeziorze. Doszłam do wniosku, że zamiast robić imprezy czy wydawać pieniądze na siedzenie w domu wolę wsiąść w samochód i przynajmniej na weekend pojechać nad wodę. Zdrowiej i przyjemniej.

iteke trzymam kciuki za Twój spadek :) daj znać jak już wejdziesz na wagę :)

kotowato faktycznie skalpel na sam początek jak się długo nie ćwiczyło lub ma się słabą formę nie jest najlepszy.

chowderruss  ja bym trzymała się rady iteke na początek rozciąganie, ew. jazda na rowerze, basen coś lekkiego aerobowego co pomoże Ci wrócić do pewnej formy i wtedy zacząć szaleństwa. Szkoda nabawić się zakwasów i później znów nie ćwiczyć tydzień czekając aż miną. Moim zdaniem basen najlepszy, ale sama miałam opory, żeby się pokazywać w stroju kąpielowym, chociaż Ty wagę masz niższą niż ja więc może się skusisz :).

Pasek wagi
Dzięki tynka :) zaraz zabiorę się za sprawdzanie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.