Temat: Jak zaakceptować siebie ??

Nie chudnę,jestem niska i tyje od byle czego,więc postanowiłam że widocznie szczupłość nie jest mi dana,może ze względów genetycznych..
wiec jak zaakceptować siebie ?? Ja nie potrafię :( Ciągle mam wyrzuty sumienia,jak cokolwiek zjem... :(
Pomóżcie...
Nie mogę patrzeć na siebie w lustro,unikam spotkań z znajomymi bo sądzę że dziwnie będą się patrzeć na mnie...Schudłam 17 kg ,utrzymywałam wagę..a nagle przytyłam od byle czego,potem znowu schudłam teraz tyje..

Boje się co inni o mnie pomyślą...
I jeszcze zazdroszczę moim koleżanką,które są chude a jedzą tony ...
niestety tez mam tendencje do tycia. ano. moja przyjaciolka pochlania jedzenie, weszla raz na wage wazyla 54 /170 a mowila ze 50 nie przekraczala i mowi ze je falowo, jak na jej mozliwosci teraz nie je duzo
Pasek wagi
Jeśli koleżanki dziwnie się patrzą, problem leży po ich stronie - oceniają człowieka po opakowaniu, nie po charakterze, do tego są nietolerancyjne.
Ile wazysz i ile masz wzrostu? Bo mozliwe, że masz zupełnie spaczony obraz swojej osoby.

Tak prawde mówiąc od dwóch lat nie mam w domu TV, nigdy nie oglądałam programów typu Tap Madl, czy innych takich i nauczyłam się akcpetować siebie. Inna sprawa, że mi w tym pomógł mój facet, który mnie kocha, a tym samym dodaje mi dużo pewności siebie.
Pasek wagi
I mnie wkurza to jak ludzie się śmieją z grubych osób,choć może GRUBA nie jestem,ale nie szczupła...
Przecież to czasami nie od nas zależy,ja się zdrowo odżywiam ale i tak tyje..słodkiego nie jadłam od świąt Bożego Narodzenia
Rodzice moi są niscy i przy kości,a moja jedna babcia waży ponad 100 kg..

robiłaś badania tarczycy/wątroby? może to kwestia nieprawidłowej pracy czegoś w środku.
ciężka sprawa z tą akceptacją, samemu też ciężko się z tym uporać.
160,50 KG waże :( Może z pozoru to mało,jednak u mnie to widać...Najbardziej tyje w udach i biodrach

Jeszcze taka jedna dziewczyna,chwali się że,i teraz wam zacytuje: Ejj słuchajcie,a ja mogę jeść wszystko,schudłam 3 kg a jem codziennie tabliczkę czekolady i waże obecnie 42,ja mam fajnie,no nie :D ???

mi aż się nie chce tego słuchać...
Robiłam badania tarczycy i jest ok wszystko...może po prostu powinnam się z tym pogodzić,mam już 18 lat i nie powinnam może się przejmować,tym co tam naprawdę nie jest istotne,w równoległej klasie jest taka dziewczyna,trochę wyższa ode mnie,ale waży chyba z 90,a mimo tego ma mnóstwo przyjaciół..oni są w stanie ją zaakceptować,a u mnie w klasie dziewczyny i chłopaki śmieją się z jej figury...
Twój wskaźnik BMI wynosi 19.5.Masz idealną masę ciała.
Szczerze? Masz problem z patrzeniem na siebie. Masz normalną masę, a jeśli w sylwtece masz coś "dziwnego", poszukaj informacji, jak to ładnie zatuszowac strojem. To nie jest szczególna filozofia. Na razie Twoje patrzenie na siebie z niechęcią moze doprowadzić Cię do problemów z odzywianiem, a to jest straszny syf, który wypala i fizycznie i psychicznie. Postaraj się poszukać fajnych ciuchów, które zamaskują te częsci, które uważasz za nieatrakcyjne, a podkreślą to, co w sobie lubisz. Poproś o pomoc w wyborze kogoś obiektywnego.
No i uprawiaj sport, który moze wyrzeźbić to, co uważasz za "złe"

Pasek wagi
Tylko,że do liceum poszłam,od razu po mojej skonczonej diecie,gdy ważyłam 45...a jak opowiadałam innym jak schudłam,to mi nie dowierzali...
A teraz jak znowu przybrałam na wadze to stale mi o tym gadają,jakby nie mieli nic innego do powiedzenia,ciągle jest : Karolina,ty tak mało jesz w szkole a tyjesz,pewnie w domu idziesz i się opychasz.

Tęsknie za moją figurą,ale ja się nie mogę dłużej już odchudzać,ponieważ moja 4 miesięczna dieta nie przyniosła skutków :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.