- Dołączył: 2012-07-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4
23 maja 2013, 01:25
Dla każdej z nas choćby 1 kg jest ogromnym sukcesem. Ktoś kto nie walczy z nadwagą nie będzie wiedział o czym piszę. Chcę założyć ten temat dla tych z nas, bardzo otyłych, dzielmy się tu sukcesami i porażkami ( te też na pewno będą ) Walczmy razem, wspierajmy się i podpowiadajmy sobie co jeść, jak zwalczyć te okropne napady głodu.
Zwykle siedzimy w ukryciu, zajadając porażki i wstyd. Czas powiedzieć dość...
Na dobry początek proponuję na śniadanie:
-200g sera białego chudego
-pomidor
-herbata zielona bez cukru
Może macie propozycje na obiad?
23 maja 2013, 07:03
widzisz i nie grzmisz,ważysz prawie 160 kg, masz ponad 40 lat i to nazywasz śniadaniem???Ważę dwa razy mniej i dla mnie śniadanie to owsianka lub 3 kromki chleba z serem/wędlina i warzywa.
Chcesz schudnąć czy się zagłodzić na śmierć?
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3755
23 maja 2013, 07:16
auspicja napisał(a):
Dla każdej z nas choćby 1 kg jest ogromnym sukcesem. Ktoś kto nie walczy z nadwagą nie będzie wiedział o czym piszę.
ale Tobie, osobie grubszej, dużo łatwiej schudnąć jeden kg niż komuś z mniejszą wagą.
Tak tylko mówię. A na diecie nie trzeba się męczyć, Twoje śniadanie wygląda strasznie. Na obiad polecam kurczaka/indyka robionego na parze, 50g kaszy gryczanej, gotowane brokuły i marchew. Prosty, wartościowy i smaczny obiad.
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
23 maja 2013, 07:36
Byłam osobą bardzo otyłą schudłam jedząc NORMALNIE. Po prostu przestałam jeść śmieciowe żarcie. Jesli chcesz jeść takie marne śniadania, to gwarantuje Ci, że wieczorem będziesz tak głodna, że zjesz wszystko co masz w domu.
- Dołączył: 2013-03-07
- Miasto: Zakopane
- Liczba postów: 1936
23 maja 2013, 07:38
suenos napisał(a):
widzisz i nie grzmisz,ważysz prawie 160 kg, masz ponad 40 lat i to nazywasz śniadaniem???Ważę dwa razy mniej i dla mnie śniadanie to owsianka lub 3 kromki chleba z serem/wędlina i warzywa.Chcesz schudnąć czy się zagłodzić na śmierć?
Uważam że jesteś w błędzie, śniadanie które koleżanka zaproponowała jest bardzo dobre i wystarczające pod warunkiem że się je często przynajmniej 5-6 razy dziennie o tej samej porze, a wtedy głodu się nie czuje, - i to wcale nie jest głodówka. A dużym plusem jest fakt że otyli ludzie szybciej pozbywają się zbędnego tłuszczyku. A i nie ważysz dwa razy mniej...
![]()
Bardzo dużo dziewcząt na V nie odróżnia głodówki (zagładzania się na śmierć ) od jedzenia mniej ale często o stałych godzinach i piciu wody przed każdym posiłkiem, super jest jak się uda wypić 2L wody w ciągu dnia, a nawet o jedną szklaneczkę więcej - woda to świetny zapychacz dzięki czemu zje się mniej.
auspicja - a do tego białego serka śmiało możesz dodać chlebek graham który ci nie zaszkodzi i szczypiorek i oczywiście unikaj soli nawet najmniejszej ilości
Ja na obiad proponuje własnej roboty warzywa na patelnie ( czerwona papryka, żółta papryka, cukinia, ziemniaki, marchewka, pieczarki, kukurydza, bazylia, szczypiorek + kawałki mięsa z ugotowanej ćwiartki z kurczaka)
lub
Grillowana pierś z kurczaka 150g + pieczarkami z ziemniakami zapiekane w piekarniku + sałatka z marchwi, jabłka i czerwonego + świeży sok z czerwonego grejpfruta
Dla mnie świeże skoki owocowe lub warzywne są świetne, a najlepszym dla mnie zabójcą tłuszczu jest skok z grejpfruta i jabłka który pije zawsze na podwieczorek.
Edytowany przez Rudabajka 23 maja 2013, 08:22
- Dołączył: 2013-05-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 496
23 maja 2013, 07:48
Oj mało....a jestem bardzo otyla
23 maja 2013, 08:35
Rudabajka napisał(a):
suenos napisał(a):
widzisz i nie grzmisz,ważysz prawie 160 kg, masz ponad 40 lat i to nazywasz śniadaniem???Ważę dwa razy mniej i dla mnie śniadanie to owsianka lub 3 kromki chleba z serem/wędlina i warzywa.Chcesz schudnąć czy się zagłodzić na śmierć?
Uważam że jesteś w błędzie, śniadanie które koleżanka zaproponowała jest bardzo dobre i wystarczające pod warunkiem że się je często przynajmniej 5-6 razy dziennie o tej samej porze, a wtedy głodu się nie czuje, - i to wcale nie jest głodówka. A dużym plusem jest fakt że otyli ludzie szybciej pozbywają się zbędnego tłuszczyku. A i nie ważysz dwa razy mniej...Bardzo dużo dziewcząt na V nie odróżnia głodówki (zagładzania się na śmierć ) od jedzenia mniej ale często o stałych godzinach i piciu wody przed każdym posiłkiem, super jest jak się uda wypić 2L wody w ciągu dnia, a nawet o jedną szklaneczkę więcej - woda to świetny zapychacz dzięki czemu zje się mniej. auspicja - a do tego białego serka śmiało możesz dodać chlebek graham który ci nie zaszkodzi i szczypiorek i oczywiście unikaj soli nawet najmniejszej ilościJa na obiad proponuje własnej roboty warzywa na patelnie ( czerwona papryka, żółta papryka, cukinia, ziemniaki, marchewka, pieczarki, kukurydza, bazylia, szczypiorek + kawałki mięsa z ugotowanej ćwiartki z kurczaka) lub Grillowana pierś z kurczaka 150g + pieczarkami z ziemniakami zapiekane w piekarniku + sałatka z marchwi, jabłka i czerwonego + świeży sok z czerwonego grejpfruta Dla mnie świeże skoki owocowe lub warzywne są świetne, a najlepszym dla mnie zabójcą tłuszczu jest skok z grejpfruta i jabłka który pije zawsze na podwieczorek.
ale to śniadanie nie ma prawie węgli, a one są potrzebne w diecie. nie rozumiem, po co w takie skrajności wchodzić, kiedy można jeść normalnie, tylko w mniejszych ilościach. Dieta to żywienie na całe życie a nie kilkumiesięczny szok dla organizmu.
Nie wiem też czemu czepiłaś się wagi- autorka waży 158kg co dzielone na pół daje 79 kg, ja mam 77 na liczniku, więc nie rozumiem?
P.S. Aha, widzę, że dopisałaś, aby autorka dodała chleb, dobrze :)
- Dołączył: 2013-03-07
- Miasto: Zakopane
- Liczba postów: 1936
23 maja 2013, 10:05
suenos - czepiłam się tak samo jak ty, tylko różnica jest taka że ty się doczepiłaś pierwsza że auspicja podała przykładowy jadłospis na śniadanie a ty napisałaś że "Chcesz schudnąć czy się zagłodzić na śmierć?". A ja się doczepiłam o wagę którą nie zauważyłam w jej danych. O to jest cała różnica.
Po za tym wydaje mi się dziewczyna może nie wiedzieć jak zacząć dietę, to jest troszkę kg. Auspicja jak założyła tu konto to oczekuje od nas wsparcia itp, a nie krytykowania typu że chce schudnąć czy zagłodzić się na śmierć. Do takich osób trzeba mieć podejście i uważać co się pisze, bo nie wiadomo z kim mamy do czynienia po drugiej stronie. I nie ma się co denerwować, wszytko na luzie ![]()
Edytowany przez Rudabajka 23 maja 2013, 10:13
- Dołączył: 2013-05-20
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 73
23 maja 2013, 12:35
Kochana, zrobiłaś najtrudniejszy krok- chcesz schudnąć. Proponuję zacząć od policzenia sobie CPM i tego się trzymać. Jest dużo przepisów na stronie vitalii, dołącz do tego ruch- aby nie obciążyć stawów proponuję długie spacery. Z każdym dniem będzie lepiej:) 3mam kciuki:)
23 maja 2013, 16:15
Rudabajka napisał(a):
suenos - czepiłam się tak samo jak ty, tylko różnica jest taka że ty się doczepiłaś pierwsza że auspicja podała przykładowy jadłospis na śniadanie a ty napisałaś że "Chcesz schudnąć czy się zagłodzić na śmierć?". A ja się doczepiłam o wagę którą nie zauważyłam w jej danych. O to jest cała różnica. Po za tym wydaje mi się dziewczyna może nie wiedzieć jak zacząć dietę, to jest troszkę kg. Auspicja jak założyła tu konto to oczekuje od nas wsparcia itp, a nie krytykowania typu że chce schudnąć czy zagłodzić się na śmierć. Do takich osób trzeba mieć podejście i uważać co się pisze, bo nie wiadomo z kim mamy do czynienia po drugiej stronie. I nie ma się co denerwować, wszytko na luzie
Rudabajka, ja się nie zdenerwowałam. Zdziwiło mnie to, że dorosła kobieta ma w sumie małe pojęcie o odżywianiu, a ciągle hejtuje się nastolatki, które mało jedzą.
Nie traćmy czasu na dyskusje, trzeba pomóc autorce.
A więc auspicja nie unikaj węgli, bo są one potrzebne! Chleb razowy, makarony, ryże razowe to Cię nie zabije! Poza tym dużo warzyw, owoce proponowałabym do 2 porcji na dzień, sery, ryby i mięso.
Po prostu jedz mniej, słuchaj organizmu. Sama zauważysz, czy lepiej Ci z 3 czy 6 posiłkami dziennie.
I nie radziłabym popijać w czasie posiłku tylko 30 min po, gdyż popijanie podczas jedzenia rozleniwia pracę żołądka.
Jeżeli chodzi o sport to marsze/basen. Nie wiem czy rower byłby dobry przy Twojej wadze, czy nie warto zaczekać.
Powodzenia!!!