Temat: Nastolatki i około 10 kg w dół :)

Zapraszam dziewczyny nastoletnie, które chcą schudnąć około 10 kg :) 


Ciekawe, czy ktoś się przyłączy? :P
Pasek wagi

Pardonsik - tydzień temu jeszcze miałam ten filmik na kompie ; p a nie możesz ściągnąć? ; )

maymaymay- witaj ; ) też nie potrafię gotować ; p hmm najwięcej zrzuciłam chyba 12kg  ale wtedy przez chorobę przytyłam ; ) teraz w sumie mam to samo ; p

Malyna12 - hej ;) na pewno Ci się uda! ; )


Malyna12 napisał(a):

A co ćwiczycie dziewczyny ?:)



Orbitrek, twister, hula hoop, zumba, aerobik i jakieś filmiki z YT i różne dywanówki ; ) potrzebuje różnorodności bo szybko się nudzę ;)
beliveinyourselfff już wszystko załatwione poradziłam sobie  sama z tym filmikiem ;)

mieliśmy dzisiaj biegi na wytrzymałość przebiegłam najwięcej i dostałam 6 :D :D ale jestem zadowolona ;)
Jak u was z jedzeniem słodyczy bo u mnie to porażka ciągle coś wpierdzielam :(  ???

Pasek wagi
No to super ; ) jestem z Ciebie dumna odkąd postanowiłam sobie, że nie jem słodyczy wpierdzielam je niemal codziennie ; p kiedyś piłam aqua slim i mi pohamował apetyt na słodkie i się zastanawiam czy by nie pić tego znowu ;)
O dobre, to może być nie głupi pomysł ci powiem :D tak ogólnie to mam tak samo za każdym razem jak powiem sobie STOP! to jem jeszcze więcej ... : /
Pasek wagi
Tylko to aqua slim jest pewno drogie ... :/
Pasek wagi
Nie pijcie - przyzwyczaicie do tego organizm, a to nic dobrego. Najlepiej zielona, albo czerwona herbata. :) Te wszystkie drogeryjne cuda są tak na prawdę do niczego. Ja byłam w aptece po czerwoną herbatę ostatnio, ale nie było... :/
Ja ćwiczyłam z fit appy. Podobało mi się. Do Chodakowskiej jakoś nie mam przekonania, strasznie jest nuuudna. Mel B bardzo pozytywna, ale jakoś nie mogę się przekonać do jej ćwiczeń. Jillian czy jak jej tam niby ok, ale u niej potrzebne są ciężarki, których nie mam. Tak więc  pewnie wrócę do fit appy. :D
A powiedzcie dziewczyny, do czego bardziej przykładacie wagę? Do ćwiczeń czy diety? Najlepiej do tego i do tego, ale ja ostatnio po prostu MASAKRA. Na ćwiczenia nie mam czasu, koniec roku, wystawianie ocen i te sprawy, a najgorzej zacząć - codziennie sobie obiecuję, że od jutra zaczynam ćwiczyć i kończy się na niczym. :( A z dietą - szkoda gadać... Dopóki nie wrócę ze szkoły jest OK, a później... szkoda gadać! :( Zaraz zwariuję, wgl nie mam silnej woli. Najgorsze pierwsze dni, potem jakoś idzie i szkoda stracić to co się już uzyskało. 
Fajnie by było jakbyśmy sobie tutaj pisały, co nam się udało dzisiaj zrobić - ile zjadłyśmy i co, czy ćwiczyłyśmy. Myślę, że to będzie dla nas najlepsza motywacja. Skoro jedna może - to reszta też! :)

To może ja zacznę.

Dzisiaj: 
śniadanie: jedna kromka chleba graham i jajecznica z szynką
II śniadanie: jabłko
obiad: spaghetti :(
kolacja: koktajl z truskawkami, banami, cytryną, kefirem  I ZBYT DUŻĄ ILOŚCIĄ CUKRU - WSTYD :D
+ m&m'sy :( jestem okropna!
no i nic nie ćwiczyłam. ZNOWU

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.