Temat: Do grudnia - 15 kg ;) Zapraszam!

Grudzień - wiadomo, czas spotkań rodzinnych, blisko do Sylwestra, a potem to już Nowy Rok, coś się kończy, a coś zaczyna....

Tak bardzo bym chciała, żeby przyszły rok był pozbawiony ciągłego myślenia o diecie, trwania w stanie, który przypomina depresję dwubiegunową ;)
Ostatnie pół roku przebiegło metodą prób i błędów. Teraz już wiem na co mnie stać, na co mogę sobie pozwolić i jak utrzymać to wszystko w ryzach ;) Jednak potrzebuj wsparcia, potrzebuję Was! ;)

Kto się przyłączy do wariatki, która w lipcu myśli o Sylwestrze? ;]
Pasek wagi
Ty ruda...jak nie na Was to na kim???? Musze no musze...... Chcesz w morde?
Pasek wagi
Poza tym nie pomysl ,ze Ciebie nie lubie czy cos....no bylas pod reka:)
Pasek wagi
Możesz mi dac w morde jesli Ci ulzy :D
O rety, rety... strach się bać ;)
Lola, trzeba było kupić też worek treningowy, byłby jak znalazł na taką okazje ;D
Pasek wagi
przy worku można się nieźle zmęczyć, polecam :D
No pisalam,z raczej  nie ulzy i zjalo mi..... Matko Bosko........wiecie jak mi zle.......no.....odwyk w koncu....
Pasek wagi
Lola spróbuj rejki ...a tak na poważnie, mi i mężowi rzucanie fajcurów przyszło znienacka i jak ręką odjął. Jakiś przeskok w świadomości czy coś. Żadnej walki z nałogiem, już 5rok idzie. Tobie też tego życzę. Obejrzy sobie Przemysł tytoniowy- historia spisku, może pomoże ;) Chociaż nie, mąż mój rejki sobie robił wtedy.
Nic dziś nie ćwiczyłam, nic prawie( poza owocami na śniadanie) nie zjadłam. Polegujemy z małą. Mąż schudł 2kg i nie wróciły mu. Ja zobaczę jutro.
Ja jutro poszczę ;) Na kilogramach zbytniej różnicy nie widzę, ale to co się dzieje z obwodem mojego brzucha zapowiada się optymistycznie ;)
Miałam na dzisiaj taaakie plany..... a przesiedziałam w domu :/ Nagle zrobiło się tak jakoś późno ;] Nic to, będę wojażowała jutro :)
Pasek wagi
Kawonanit mam to samo z brzuchem, jutro zmierzę się dokładnie, ale jest różnica. A ja jednak wróciłam z rowerka, robienie zakupów spożywczych na poście, ciekawa sprawa:)
Ps. mężowi też spadło z brzucha.
kurczę a mój brzuch chyba nic nie zmalał za to w talii na pewno ubyło.
Worek treningowy to by się chyba każdej kobiecie przydał, tak sądzę :D:D

ufff... mam mieszkanie na poddaszu mówie wam wytrzymać się nie da;/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.