- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3547
27 lipca 2013, 10:32
Grudzień - wiadomo, czas spotkań rodzinnych, blisko do Sylwestra, a potem to już Nowy Rok, coś się kończy, a coś zaczyna....
Tak bardzo bym chciała, żeby przyszły rok był pozbawiony ciągłego myślenia o diecie, trwania w stanie, który przypomina depresję dwubiegunową ;)
Ostatnie pół roku przebiegło metodą prób i błędów. Teraz już wiem na co mnie stać, na co mogę sobie pozwolić i jak utrzymać to wszystko w ryzach ;) Jednak potrzebuj wsparcia, potrzebuję Was! ;)
Kto się przyłączy do wariatki, która w lipcu myśli o Sylwestrze? ;]
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3547
30 sierpnia 2013, 09:18
bulinka, dobry plan ;) A to prawda, że już wrzesień prawie ;) W listopadzie będzie zmuł totalny, jeśli teraz nie wezmę się na poważne ;]
Jedzenie warzywek zaliczam na plus, nie picie piwa na wielki minus...Szło mi dobrze przez całe dwa tygodnie, potem wpadła okazja do świętowania i poszło.... niby nie codziennie i nie straszne ilości, ale jakby nie patrzeć zakład przegrałam, eh.... ;)
- Dołączył: 2013-04-20
- Miasto: Barbados
- Liczba postów: 405
31 sierpnia 2013, 08:15
ja ostatnio piwo zamienilam na drinki z sokiem mniejsze objetosciowe a efekt taki sam:)
31 sierpnia 2013, 11:09
a ja wczoraj wypiłam dwa piwa i jeszcze frytki... ale na zakończenie wakacji to można :>
- Dołączył: 2011-06-14
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 486
31 sierpnia 2013, 15:30
a ja wypiłam 4 piwa i mam kaca moralnego i dodatkowe kg
- Dołączył: 2013-04-20
- Miasto: Barbados
- Liczba postów: 405
31 sierpnia 2013, 20:43
ja teraz leze obrzarta wczoraj cytrynowka z cola a dis lody slodycze i napoje:/waga w poniedzialek mi sie za to odwdzieczy napewno:(
31 sierpnia 2013, 20:49
a później marudźcie, że nie możecie schudnąć.
- Dołączył: 2011-06-14
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 486
31 sierpnia 2013, 21:00
no pewnie, że będziemy marudzić :)
- Dołączył: 2013-04-20
- Miasto: Barbados
- Liczba postów: 405
1 września 2013, 07:14
ja niemarudze.koniec wakacji swietowalam:)od marca to jeden z nielicznych dni kiedy sobie odpuscilam.od dzis zero slodyczy,zaczynam robic brzuszki:)
- Dołączył: 2011-06-14
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 486
1 września 2013, 07:44
a ja dalej w pracy, więć dieta na 50%, a ćwiczeń zero. I trudno. Jutro też jest dobry dzień na basen :)
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3547
1 września 2013, 09:07
No i mamy wrzesień.... Wiedziałam, że tak będzie - w senie, że miesiąc zleciał nie wiadomo kiedy...
Muszę zainwestować w jakieś podpiętki żelowe, znacie coś godnego? ;) Tak na prawdę to kojarzę tylko firmę Kiwi... ;) Najpierw zobaczę w rossmanie, potem jakieś ccc, czy coś... :)