- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3547
27 lipca 2013, 10:32
Grudzień - wiadomo, czas spotkań rodzinnych, blisko do Sylwestra, a potem to już Nowy Rok, coś się kończy, a coś zaczyna....
Tak bardzo bym chciała, żeby przyszły rok był pozbawiony ciągłego myślenia o diecie, trwania w stanie, który przypomina depresję dwubiegunową ;)
Ostatnie pół roku przebiegło metodą prób i błędów. Teraz już wiem na co mnie stać, na co mogę sobie pozwolić i jak utrzymać to wszystko w ryzach ;) Jednak potrzebuj wsparcia, potrzebuję Was! ;)
Kto się przyłączy do wariatki, która w lipcu myśli o Sylwestrze? ;]
9 września 2013, 17:06
ja mam taką motywacje, będę wykupowała abonament na vitalii dopóki nie schudne tyle ile chce :D
- Dołączył: 2013-04-20
- Miasto: Barbados
- Liczba postów: 405
9 września 2013, 17:39
a wiec niebiadolimy tylko bierzemy cztery litery jeszcze bardziej do roboty.co do ciuchow nieinwestuje ale w lidlu beda teraz getry i tuniki wiec zainwestuje 40zl i bede ubrana.
- Dołączył: 2013-04-20
- Miasto: Barbados
- Liczba postów: 405
9 września 2013, 17:40
takie kupowanie to tez sposob:)
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3547
10 września 2013, 08:39
Dobry, dobry ;)
Wiecie, ja to chyba ściągam na siebie "nieszczęścia" niejako z premedytacją. Zawsze jak mi się w końcu chce, mam wszystko ładnie rozpisane i rozplanowane to dzieje się "coś". Wczoraj na przykład tak mnie ścięło pod prysznicem, że cały dzień spędziłam na poduchach, czekając aż mąż wróci z pracy i mnie rozmasuje. Kilka tygodni temu, jak byłam już na etapie działania, a nie tylko planowania poparzyłam się strasznie ....O wszelkiego typu potknięciach, wykręconych lub obtartych kostkach, pociachanych palcach, spuchnięciach po ugryzieniach owadów, zapaleniu spojówek, zatkanym uchem....itp., itd. nie wspominając.
Myślicie, że wszechświat sygnalizuje mi, żebym dała sobie spokój? ;D
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Drawsko Pomorskie
- Liczba postów: 1646
10 września 2013, 09:49
kawonanit - ja wczoraj tez nie dalam rady cwiczyc, jednak juz wszystko na dzisiaj przyszykowalam :D Nawet syna (10 lat) namowilam do cwiczen ze mna :D
Wiec dzisiaj Tamilee Webb z synkiem :D
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3547
10 września 2013, 10:31
A co ćwiczysz z Tamilee? ;) Te serie "chcę mieć takie..."? Dzięki jej ćwiczeniom na ręce polubiłam machać hantlami ;]
Tak właściwie to hantle i łażenie to moje ulubione "aktywności" ;D Do reszty ćwiczeń typu dywanówki, rowerek itp. muszę się nastawiać psychicznie - z różnym rezultatem niestety...
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Drawsko Pomorskie
- Liczba postów: 1646
10 września 2013, 10:37
no to tak jak ja - tylko, ze jak juz wpadne w rytm to leci, najgorzej zaczac :D
- Dołączył: 2013-04-20
- Miasto: Barbados
- Liczba postów: 405
10 września 2013, 12:46
a mnie angina dopadla masakra jednak silowni nieodpuscilam i przez te oslabienie jeszcze wiecej potu wylalam:)jutro do lekarza pojde bo ciezko mi oddychac przez nos i usta bol gardla to okropienstwo.
10 września 2013, 13:42
Jejku, zdrowiejcie kobitki
Bulinka ale masz zacięcie. Choć przyznam, że i mi zdarzyło się biegać z bólem gardła.
Ja już dziś po ćwiczonkach. Tym razem się zawzięłam i skończę Insanity
![]()