Temat: Schudnij ze mna na wiosne 2014

ja piję rano kawę albo herbatę a później nie rozstaję się z butelką wody i potrafię dziennie wypić 2 x 1,75 litra  jakoś nie mam z tym problemów :)

ja spóbuję dzisiaj ogarnąć to wyzwanie brzuszkowe. Miałam masakrę przez ostatnie 3 dni, załatwianie szkoły, zdecydowałam się zwolnić z jednej pracy bo nie dawałam rady, ale w drugiej za to dostanę prawie cały etat :)

Ja na brzuszki też się piszę bo mam baryłę... lecimy na basen, brat mi zabrał samochód, więc godzinę z buta... średnio mi się chce, no ale nie mogę być gruba i leniwa przy moim Lubym :P

ja na brzuszki nie bo mój kręgosłup by tego nie wytrzymał. z resztą ja się do większości ćwiczeń nie nadaję, dobrze, że dzisiaj zaliczyłam 50 minut hulania.  Na grillu zjadłam 3 pałeczki z kurczaka, 3 szaszłyki z piersi, jedną kiełbaskę i 2 porcje sałatki z selera, kukurydzy, szynki i jajka. Do tego 2 lampki wina półsłodkiego. Teraz śmigam do łóżka bo bolą mnie nogi :(((

dobranoc :)

no i pokarało mnie po tym grillu :PP  na wadze dzisiaj blisko 84, dziś jest mój dzień ważenia i w stosunku do ostatniego pomiaru jest trochę ponad kilo mniej więc ok. Zakładając, że tak sobie będę chudła ten kilogram na 7/10 dni to do 6 stycznia powinnam ważyć 82kg a to już prawie szczyt moich marzeń :)) także koniec z grillami i jedziemy dalej :D

miłego dnia :)

Ja mam taki cel od jutra :P 50 brzuszków dziennie.

jak tam chudzinki?:P  ja właśnie robię ciasto z budyniem, truskawkami i galaretką. Zawsze przy takich przedsięwzięciach brakuje mi cierpliwości i robię wszystko szybko w związku z czym zazwyczaj galaretka wsiąka w ciasto a budyń jest za rzadki. Dzisiaj postanowiłam zrobić powoli i teraz czekam aż budyń wystygnie na cieście, galaretka się chłodzi;p  
w międzyczasie robię dla chłopaków makaron z sosem truskawkowym i zaraz śmigam na orbitreka a później pewnie gdzieś pojedziemy bo pogoda piękna :)

Ja przyjechałam do Lubego, miałam iść do niego na mecz, ale okazało się, że gra w gdzie indziej, a tam już nie chce mi się jechać. Wczoraj spędziliśmy miło dzień i wieczór, a teraz siedzę i czytam Womens Health :P Szukam też sobie ośrodka leczenia zaburzeń, muszę się w końcu gdzieś wybrać, może nie na zamkniętą terapię narazie, ale zobaczymy. Wysłałabym się na takie wczasy odchudzające :P

zaliczyłam orbitreka, 47 minut- 161cal- 20km:)

ide wlać galaretkę na ciasto :)