1 września 2013, 12:31
Cel grupy:
Wspieramy się podczas dążenia do wymarzonej sylwetki, bo każda z nas chce wyglądać zniewalająco we Wakacje 2014 ! :)
Wcześniej była to grupa "Do Sylwestra 2013!", teraz akcję przedłużamy do Wakacji 2014 , zapraszamy każdego do udzielania się i chwalenia swoimi sukcesami.
Razem damy radę!!! <3
Edytowany przez 17 grudnia 2013, 12:47
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 317
11 września 2013, 15:47
ja też już byłam po kursie ale dokupiłam dodatkowe 3 godziny u gościa którego poleciła mi koleżanka, też mi się wydawało że już umiem, i faktycznie umiałam, ale koleś mnie uspokoił, przejechał ze mną jeszcze raz te wszystkie trasy po których jeździ egzamin. Po prostu byłam pewniejsza, bo więcej rzeczy przećwiczyłam przy trochę innym podejściu.
11 września 2013, 16:08
Nie mam pieniędzy żeby wykupić dodatkowe godziny bo w domu za bardzo kasy nie ma, a ja nie chcę naciągać jeszcze rodziców. U mnie godzina jazdy kosztuje od 50 do 70 zł więc musiałabym z 200 zł wydać a mnie zwyczajnie nie stać :( Ja po prostu niepotrzebnie panikuje, jakbym się wyluzowała to bym zdała,moja wina i tyle. Ale nie ma co rozpaczać, trzeba iść do przodu ;)
- Dołączył: 2013-07-18
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 209
11 września 2013, 17:17
nasta17 napisał(a):
Jak zmienić instruktora? Ja skończyłam już naukę w szkole jazdy i teraz tylko chodzę na egzamin... to nie chodzi o to że nie umiem jeździć, tylko stres nade mną panuje. Wpadłam w panike i za szybko puszczałam sprzęgło :(To było moje trzecie podejście... tak wiem jestem do niczego ;(
Kochana, nie jesteś do niczego:) Dam ci świetny przykład a'propos prawa jazdy: mój kolega Paweł - zdał za pierwszym razem a jeździ jak kompletna ci*ta (wstyd mi czasem siedzieć obok niego w samochodzie), nie wiem czego się nałykał że nie zawalił ale fajnie. Drugi kolega Adrian zdał za 5 razem!! A kierowca z niego świetny. Wiadomo, że najelpiej mieć to jak najszybciej za sobą, ale to, że musisz się z tym trochę pomęczyć nie oznacza że się do tego nie nadajesz :)
Jesli chodzi o dietę to dobrze, z ćwiczeniami gorzej, bo nagle duzo rzeczy do roboty i nie ma czasu kiedy iść na fitness, ale dzisiaj ide i jutro rano - to na pewno ;)
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 317
11 września 2013, 17:34
O matko, aż tyle za godzinę, straszne, no to faktycznie musisz się uspokoić przed następnym i iść na pewniaka
- Dołączył: 2012-11-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1255
11 września 2013, 18:19
Samoocena nie powinna spadać od takiej nieznaczącej i o niczym nieświadczącej sprawy jak zdawanie prawka. Jedni zdają za pierwszym razem, inni za 5, inni za 10. Ciekawe, co by wyszło jak by zrobić statystyki wśród kierowców którzy spowodowali wypadki- myślisz, że im później ktoś zda, tym jest gorszym kierowcą? ;) Bzdura. Zdanie za pierwszym razem czasem wynika z: a)farta, b)zagapionego/ w dobrym humorze/ nieczepliwego egzaminatora.
Żadnych teorii o swojej niskiej wartości nie należy do tak błahej rzeczy dorabiać- to tylko głupie prawko- kwestia czasu, w końcu zdasz :).
Jeśli nie robisz kardynalnych błędów a jedynie drobne (które robią także i doświadczeni kierowcy, typu np. nieidealne parkowanie) to już jesteś dobrym kierowcą, teraz tylko "kosmetyka jazdy" :).
Edytowany przez dona.perfecta 11 września 2013, 18:21
11 września 2013, 18:48
Nie pękaj :)
zdasz :)
ja zdałam za 4 razem, a kierowca ze mnie ponoć niezły :)
a też znam ciamajdy co pozdawały za pierwszym razem.
nie stresuj się tak mocno, spróbuj zmienić podejście, świat się nie zawali od niezdanego egzaminu, :)
11 września 2013, 21:01
To wyobraźcie sobie to że znajoma uczyła się w tej samej szkole i spowodowała wypadek podczas nauki ! Panikowała ciągle na lekcjach, bała się jeździć, za przeproszeniem ona jest tępa i nieogarnięta a udało jej się zdać za 2 razem!
To ja gdzie jeżdżę idealnie tylko popełniam małe błędy nie potrafię zdać bo chcę wszystko zrobić perfekcyjnie .... zresztą jak zawsze.
Zawsze tak było że matołom z mojego otoczenia udawało się wszystko a mi mało co :/
No ale cóż.... jak zdam to udowodnię wszystkim że dobrze jeżdżę.... stres jednak robi swoje.
Ale kiedyś się uda....
Jak tam u was dieta? U mnie dobrze jak nigdy dotąd
Mam nadzieję że już nie zboczę z drogi :D
- Dołączył: 2012-11-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1255
11 września 2013, 21:08
Zawsze tak było że matołom z mojego otoczenia udawało się wszystko a mi mało co :/
A to mi się nie podoba. :/ Matołom? Skoro na jakiejś podstawie wyciągasz wnioski, że ktoś jest matołem a jego sukcesy uważasz za przypadek przy pracy, to nie dziw się, że inni będą oceniać Cię podobnie: Twoje porażki uważać za wynikające z Twojego "matolstwa" zaś sukcesy za przypadkowe farty :/.
To jest brak szacunku do ludzi.
*
Jak tam u was dieta? U mnie dobrze jak nigdy dotąd
Mam nadzieję że już nie zboczę z drogi :D
Gratuluję! Bądź twarda! :)
U mnie dziś znowu 55 minut biegu zamiast min.60, ech... muszę wychodzić wcześniej, by nie biegać w ciemności. Bolały mnie po kolei: zmasakrowany palec + kolano :D. A to drugie wynika zapewne z braku rozciągania przed biegiem... więc jutro już truchtam dopiero po rozgrzewce. Nie zapominam też o wcieraniu cudownych balsamów :).
Na wadze dziś wieczorem zobaczyłam 60.0 [*]. Ale nie załamuję się...
Edytowany przez dona.perfecta 11 września 2013, 22:08
12 września 2013, 09:17
Dieta?
dieta jest.
ale co z tego skoro moja waga postanowiła sobie wzrosnąć...
dzisiaj 69,2kg
po niedzieli idę na badania krwi, i chyba też zmienie tabsy anty
12 września 2013, 10:02
Ja się na razie nie ważę. W sobotę to zrobię. Ale znając życie to nic nie schudłam :/