6 września 2013, 23:57
Hej! Chciałabym utworzyć grupę wsparcia dla osób, które mają do stracenia 10kg i mniej. Sama chcę stracić conajniej 6kg - nie mieszczę się w stare rzeczy, uwiera mnie brzuch. Mój cel to ubrania S-XS. Obecnie jest M/L.
Trudno się traci na wadze, gdy jest tak niewiele do stracenia. Kto jest ze mną?
Wymyślimy wspólnie zasady, których będziemy się trzymać i... do dzieła.
- Dołączył: 2011-07-04
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2686
10 września 2013, 22:39
ja czasem robię peeling kawowy i owijam folią :) ale trzeba uważać bo można się trochę sparzyć jak się owinie tą folią :) dzień zaliczam nawet do udanych - był i rower , i siłownia i z dietą nawet ok. chociaż zaraz pójdzie kawałek ciemnej czekolady bo głodna jestem :P ale tylko kawałek :D gdyby to była mleczna to nie wiem ; nie daj Boże żadnej bakaliowej u mnie w domu :)
- Dołączył: 2012-08-16
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 209
11 września 2013, 06:28
dzien dobry laski! za mna kawa i sniadanie: jogurt gratka+otreby i jakies 100g twarogu chudego. do pracy musze zaopatrzyc sie w sniadanie w "Żabce", bo w lodowce echoooo. ktora z was śmiaga na silownie? zastanawiam sie nad karnetem do tiger gym
- Dołączył: 2012-12-23
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1412
11 września 2013, 09:22
czesc dziewczynki:)troche sobie dzisiaj pospalam a chcialam wstac wczesniej ale w sumie nie jest zle hehe:)zjadlam sobie sniadanko, dwie kanapki razowca z salata, szynka i pomidorem, wypilam tez kawke no i teraz bede sie zbierac do wyjscia, musze cos pozalatwiac, ostatni dzien wolnego i jutro od rana do wieczora praca:/musze dzis napewno pocwiczyc i chcialabym isc biegac ale jak nie bedzie padalo bo pogoda beznadziejna sie u mnie zrobila,ehhh idzie jesien:/a co tam u Was, jakie macie plany na dzis?milego dzionka Wam zycze:*
- Dołączył: 2011-07-04
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2686
11 września 2013, 12:31
ja ćwiczę na siłowni :)
co do pogody to masakra :/ jesień , jesień. pada u mnie niesamowicie :(
11 września 2013, 12:53
A u mnie właśnie pogoda idealna ;-)
Na śniadanie maślanka z otrębami i dżemem, a przed chwilą na lunch kiełki :-) Dosyć dobrze, ale i tak mogłoby być lepiej.
Wskoczę na rower, wymęczę ten sok z kapusty, który ponoć oczyszcza i jutro będzie jeszcze lepiej :-))!
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1451
11 września 2013, 14:18
Hej laski! Nawet nie wspominajcie o pogodzie, bo u mnie też pod psem, więc Aldente, zazdrościmy!
Wlazłam dzisiaj spontanicznie na wagę, a tam prawie kilogram mniej - szok! Nie podniecam się, bo pewnie jakbym weszła jutro, to już nie byłoby tak kolorowo.
Ważne, żeby nie oglądać już tych ponad 68kg! Teraz czekam z niecierpliwością na widok 66kg na wadze, a potem, to już jakoś pójdzie.
- Dołączył: 2012-12-23
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1412
11 września 2013, 15:42
dziewczyny co zrobic zeby nie jesc duzo pieczywa?uwielbiam kanapki, buleczki chlenb oraz rozne drozdzowki itp, dzis juz za duzo zjadlam weglowodanow, bylam w sklepie a ze bylam straszniiie glodna to kupilam gotowe dwie kanapki z tunczykiem i oliwkami i chyba posmarowane jakims majonezem a w domu dowalilam w kajzerki z maslem i szynka:(((bylam tak glodna ze nie wytrzymalabym zanim bym obiad zrobila, jezszce bedac w sklepie myslalam ze kupie sobie slodycze, ciastka itp i sie nazre za przeproszeniem ale chociaz z tym sie opamietalam i odlozylam ale jestem zla ze zamiast normalnego obiadu tyle kalorii nabilam :(a rano jadlam dwie kanapki razowca a na drugie sniadanie jogurt pitny wiec nie bylo zle a potem zawalilam:(
- Dołączył: 2013-07-17
- Miasto: Asgard
- Liczba postów: 1879
11 września 2013, 15:45
Można jeszcze dołączyć do grupy? Mam do zrzucenia z 3-5 kg maksymalnie. Tzn. nawet bardziej niż kg zależy mi na zredukowaniu tkanki tłuszczowej, a przy moich ćwiczeniach może się okazać, że zgubię nawet mniej kg, a efekty już będą zadowalające.
- Dołączył: 2013-09-07
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 345
11 września 2013, 15:58
diamond88 - może spróbuj się przekonać do sałatek? tutaj pole do popisu jest olbrzymie :) ja pieczywa jem już bardzo mało, mimo, że wcześniej to był standard na śniadanie, przekąski i kolacje, teraz mi schodzi może jeden mały na 2 tygodnie. ze śniadania go wyeliminowałam, bo od miesięcy jem to samo - jogurt naturalny z otrębami, siemieniem, płatkami orkiszowymi i suszonymi owocami, czasem robię kanapkę w charakterze przekąski, nauczyłam się jeść sałatki i jajecznicę bez chleba i smakuje mi równie dobrze.
u mnie waga uparła się i stoi w miejscu. no trudno, ja robię swoje - dzisiaj tradycyjny zestaw mel b i boczki tiff :)
11 września 2013, 16:02
TinyBird, witamy!
Dziewczyny, masakra... Wyszłam ze znajomą do pizzerii, pochłonęłam niesamowite pokłady jedzenia i deser. Gdy wróciłam do domu i czułam się taka ociężała, to chciałam się tego wszystkiego pozbyć i prawie przerwałam leczenie bulimii, z którą miałam problemy :-((
Masakra.. Chyba muszę wyłączyć telefon i siedzieć cały dzień poza domem, bo inaczej mogę się pożegnać z utratą tych kg do października i początku roku na studiach...