30 października 2010, 12:34
.
Edytowany przez poziomcia 12 września 2012, 11:24
5 grudnia 2010, 23:41
.
Edytowany przez poziomcia 12 września 2012, 11:37
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Wyspa Snów
- Liczba postów: 3678
6 grudnia 2010, 10:26
Tylko cholerka skończyły mi się wszystkie dobre herbatki ;/ Pozostała Earl Grey i kawa ;/ a to nie za dobrze w dużych ilościach, jest jeszcze tam jakaś ale mi nie smakuje. Miałam dwie szafki herbat i wszystkie wypiłam ;p hehe
Jak sobie radzę? hmm.. z głodu nie umieram (choć jestem bardzo oszczędna), rachunki posunęłam z czerwca do października, więc niby nie źle... ale wczoraj @ plus kolejne problemy i moja bezsilność wobec nich doprowadziły mnie do płaczu ;( Ale z nieba chyba spadła mi dobra dusza, która nagle na gg napisała do mnie, (ma wyczucie ;D) no i mogłam się wygadać ;) Ale i tak mi źle...
Układałam już 3 razy spłatę długów, robiłam taką rozpiskę, żeby wszystko było fajnie spłacane... i po raz kolejny szlag ją trafił ;/
Wychodzi na to, że jak przyjdzie przelew znów niewiele mi zostanie a następny będzie dopiero 23\24 grudnia ;/ fest... ciekawe za co ja zrobię swięta. Przecież jak ten cholerny przelew przyjdzie dopiero wtedy to już nic w sklepach za bardzo nie będzie a cały dzień spędzę w kolejkach. A kiedy cokolwiek przygotuje to już w ogóle nie wiem...
Jeszcze mój brat działa mi wciąż na nerwy... brak mi już siły do tego wszystkiego po prostu.
A Ty? Jak sobie radzisz na nowym mieszkanku?
6 grudnia 2010, 20:01
ja sie przestawiam na czerwoną:)
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Wyspa Snów
- Liczba postów: 3678
7 grudnia 2010, 07:59
Jednak... znalazłam malinową i dziką różę ;D
Kasiulku- nie powiedziałaś, jak Ci idzie?
Waga z powrotem 63,5 ;)
Ona tak ciągle 64-63,5 ;)
- Dołączył: 2009-07-03
- Miasto:
- Liczba postów: 2709
7 grudnia 2010, 09:34
Przepraszam, żę sie nie udzielam ale mam taki straszny zapiernicz, mało czasu na oddychanie... więc tylko wpadłam podać wagę z wczoraj:
63,4 kg.
Do czwartku powinnam się ogarnąć więc się odezwę :)
7 grudnia 2010, 16:25
dieta? szkoda gadać :) mam nadzieje ze w poniedziałek podam przyszły jakas bardziej aktualną:) musze te pieprzone słodycze odstawić:/
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Wyspa Snów
- Liczba postów: 3678
7 grudnia 2010, 18:40
Nie, o mieszkanie z ukochanym mi chodziło ;D
7 grudnia 2010, 22:24
.
Edytowany przez poziomcia 12 września 2012, 11:37
- Dołączył: 2010-10-30
- Miasto: Gdzieś Tam
- Liczba postów: 590
8 grudnia 2010, 09:10
waga z poniedziałku 68.8 kg a we wtorek 69.4 kg
Więc może zapisz tą 69.4 kg
- Dołączył: 2009-07-03
- Miasto:
- Liczba postów: 2709
8 grudnia 2010, 21:46
Kurcze pieczone, głodna jestem... niby mam jeszcze zapas jakichś 300 kcal ale o tej porze jeść? Nie wypada....