Temat: akcja 6-tkowa 9.11- 22.03 dla wytrwałych

co do wczorajszego witania wiosny, to aż dwukrotnie to robiłam, najpierw ze swoją klasą robiłąm Marzanny i szliśmy nad rzekę utopić, a potem  z harcerzami marzanne spaliliśmy na łąkach, bo w okolicach brak rzeki.co do moich dzieciaków w kasie, to nadal cięzko, przez 2 chłopaków, jesli jest dzien, ze któregoś z nich nie ma, to da sie jako takon resztę ogarnąć, ale jak jest dwóch i jeszcze w złych humorach, to musi od czasu do czasu ktoś przyjść z pomocą. po wywiadówce z rodzicami na razie same dobre słowa o mnie, rodzice chcieliby abym ja doprowadziłą klasę do końca ( a ja wolałabym jednak od września znależć prace w innej szkole, bo tu jest ogromnie ciężko, wracam bardzo zmeczona i cieszę sie jak minie dzień i nikomu nic się z dzieci nie stanie), dyrektorka też jak na razie mnie chwali, twierdzi, ze dużo udało mi sie zrobić z tą klasą przez te pierwsze 3 tygodnie, a ja niewiele widzę , więc musiało do tej pory być tragicznie w tej klasie, skoro teraz reszta widzi dużą poprawę. i jniestetty nadal dużo czasu schodzi mi na przygotowywanie sie do lekcji, drukowanie jakiś pomocy, ciekawostek

Justa - z tego co piszesz to twoja praca w tej chwili to naprawdę duuże wyzwanie, nie mów na razie nie ! może potrafisz wiele zdziałać i doprowadzić tą klasę do końca (nie mylić z wykończyć hyhy - mój czarny humor) to potem już będzie tylko lepiej, a zwykła bezproblemowa klasa to żadne wyzwanie dla nauczyciela - może i praca jest wtedy łatwa i przyjemna ale też i pewnie czasem monotonna... wiedziałam, że dasz sobie radę...

a co do wagi - to też mam nadzieję, że nowa akcja będzie dla nas spadkowa... trzeba się mocno postarać !

Zostało mi 2,5  lub 3 godzinki dyżuru - planuję jakoś przetrwać... dobrze, że dziś gorsza pogoda bo byłoby mi strasznie żal... planowałam przyjechać rowerem ale tak się zanosi na deszcz, że zrezygnowałam, a poza tym muszę zainwestować w dżinsy z wąskimi nogawkami bo poprzednie odeszły na zasłużona emeryturę, a te szerokie wkręcałyby mi się w koła, nie chciałam ryzykować...

No już pewnie nie wystartujemy dzisiaj. Aja obiecała, że będzie kolejna akcja, ale same wiecie jaka jest zapracowana. Sądząc po tych cudach wychodzących z jej pracowni, to ma dużo pracy. Ale wierzę, że o nas pamięta:) Upomnijcie się u niej jeszcze i Wy:):):) Szybciej się nad nami zlituje:):)

ANKIETA końcowa

1. waga aktualna: 76,5,kg

2. zmiana od poprzedniego pomiaru: +1,3

brak mi już słów

Dziękuję Wam bardzo mimo że rzadko tu zaglądałam

Taka już chyba moja natura

ze nie umiem się zmobilizować

i żarcie jest ważniejsze :(

Pa pa :)

Dziewczynki przepraszam za zepsucie statystyki na koniec.

Moja waga dziś: 80,4kg +0,8kg

jestem chora i nie myślę o diecie wcale... proszę dajcie znać o nowej akcji.

Super się z Wami dietkuje;-) dziękuję za wspólnie spędzony czas 

http://vitalia.pl/forum13,875502,0_6-tkowa-akcja-29-marca-21-czerwca-2014.html

przepraszam za obsuwę :)

zbierzcie siły ustalcie plany i do dzieła :)

U mnie waga bez zmian. No to mamy tydzień przerwy i kolejną akcję:):):) Podsumowanie zrobię w poniedziałek.

o a mi nawet od piątku już spadła więc może rzeczywiście jest szansa :) 

dziewczyny, niby tydzień przerwy w rozpoczęcie akcji ale pamiętajcie, my przerwy nie robimy.. i że się nie pogrążyć przez te 7 dni proponuję w następny weekend wpisać tu ale ankietę... to tak tylko żebyśmy nie odleciały za bardzo :) 

miłego dzionka 

juni zdrówka :)