- Dołączył: 2011-10-29
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 1659
13 listopada 2013, 19:41
Witam :)
Szukam dziewczyn które tak jak ja chcą zimą zrzucić nadbagaż,
a nie przybierać kolejnych kilogramów
Dziewczyny, które chcą zachwycić sylwetką wszystkich w około już na wiosnę
Po drodze mamy święta Bożego Narodzenia i sylwester,
na którym można już pokazać swoją prawie doskonałą sylwetkę
Zasady
1. Czynny udział w wątku
2. ważenie odbywać się będzie raz w tygodniu- poniedziałek
3. Do wtorku proszę o wagę, którą będę wprowadzała do tabelki
4. możemy sobie ustalić też różne wyzwania, do ustalenia przez nas :)
Zapraszam do przejścia metamorfozy razem
Bądźmy tu razem, wspierajmy się we wszystkim
dołączyć można w każdej chwili
do piątku podajemy wagę początkową
Edytowany przez BeFitt 13 listopada 2013, 19:42
15 listopada 2013, 23:49
cześć dziewczyny; u mnie dzisiaj dobrze; byłam sobie na basenie i chyba zaczne chodzic co tydzien ; 3majcie sie
- Dołączył: 2013-10-06
- Miasto: rzeszów
- Liczba postów: 54
16 listopada 2013, 07:42
hejo ;) ja juz po sniadanku.. popijam kawką z mlekiem bez cukru ;) wczoraj i przedwczoraj ćwiczeń nie było, bo byłam tak zaganiana ze nie wiedziałam w co ręce włożyć..ale dziś wracam do mojej ukochanej Mel i callanetics postaram się zrobić ;) Jedzeniowo wmiarę ok, ale waga w tym tyg cos nie spada ;/ pewnie to przez słodycze.. bo w pon i wt zjadłam po kawałku placka, który był mniej wiecej wliczony w bilans, ale wiadomo, że takie kcal są inaczej traktowane przez organizm niz np ze zbilansowanego, zdrowego jedzenia.. wiec pewnie to to. ale nie przejmuję się jakoś bardzo, bo poćwiczę sobie trochę do diety sie dalej przykładam i powinno być dobrze ;)
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 5563
16 listopada 2013, 09:35
Hej hej
Ja też już po śniadanku zabieram się za obowiązki domowe:)
Ale bym poszła na basen ... Uwielbiam pływać. Zaś z dwójką małych dzieciaków samej na basenie trochę ciężko;/
Moje wczorajsze menu:
Śniadanie - grahamka ze szppinakiem, masłem, polędwicą drobiową/ wędzonym łososiem i warzywami
Obiad - zapiekanka ziemniaczana z kurczakiem, szpinakiem i pieczarkami
Kolacja - grahamka ze szpinakiem i wędliną , pomidor, serek wiejski
razem ok 1400 kcal
16 listopada 2013, 10:01
a można jeszcze dołączyć? Bo ja bardzo chetnie. Aktualna waga: 94,5
Edytowany przez slanking.heks 16 listopada 2013, 10:01
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 5563
16 listopada 2013, 11:40
slanking.heks Jak najbardziej, witamy :0
- Dołączył: 2013-04-03
- Miasto: Fabryka Czekolady
- Liczba postów: 170
16 listopada 2013, 11:49
A ja wczoraj troszke zawalilam. Moim zalozeniem bylo 1500 kcal i okolo 30 minut cwiczen. Zjadlam moze z 1000 a nie cwiczylam nic. Dlaczego tak? Poniewaz byla u mnie kolezanka ktorej za cholere nie chce powiedziec ze sie odchudzam, znam ja i wiem ze bedzie mi mowila : "daj spokoj po co". Najlepsze jest to ze sama wazy 50 kg przy 170 cm wzrostu i na dodatek kazda nasza kolezanke okresla jako "gruba", dodam ze te kolezanki sa w wiekszosci chudsze niz ja wiec nie chce myslec co o mnie mowi:D No ale to moja jedyna w miare "dobra" kolezanka z roku wiec nie chce jej przekreslac;P
16 listopada 2013, 14:16
Suuuuukceeeeees! :D
Wczoraj spędziłam wieczór z chłopakiem i kolegą.
Powstrzymałam się od:
orzeszków
chipsów
piwa
wieeeeelkiej porcji frytek i nugetsów
Skusiłam się na:
wino
parę frytek
kawałeczek kurczaka
Wiem,niby nic takiego ale dla mnie masakra :D
Z dziś:
owsianka + 5 wafli ryżowych + kawa z mlekiem
pomidory+czosnek+jogurt grecki+grahamka
za godzinę planuję: udko z kurczaka + ryż + warzywa +kawa
Ćwiczenia:
ponad godzina z psem a w tym: większość bieg, 70 przysiadów (2 dzień wyzwania)
zaraz rolki, tak z 40 minut
Wieczorem idę na domówkę do koleżanki ale też będę się powstrzymywać :)
3majcie kciuki :)
- Dołączył: 2013-10-27
- Miasto: Strych
- Liczba postów: 50
16 listopada 2013, 16:12
Cieszę się laski, że dajecie radę:-) Też w miarę się trzymam, dla mnie sukcesem jest to, że w poniedziałek miną 4tygodnie regularnie jem, o wyznaczonych mniej więcej porach. Zwykle to jadłam ile, co i kiedy chciałam, dlatego doprowadziłam się do obecnego stanu...
Ależ mnie motywują nawet same słowa tego tematu:-) Trzymajcie się i nie poddawajcie! Jestem z Was dumna:-)
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 5563
16 listopada 2013, 16:25
Blair17 no to udanej zabawy :)
Na frytki pewnie też bym się skusiła ale póki ich nie robię w domu to mam spokój od pokus :D
Wiedzma czyli w 4 tygodnie straciłaś te 4kg ? Czy może więcej ?
Mnie zgubiły obiadki z mężem - wszystko prawie smażone, surówki z majonezem, pizza, właśnie frytki no i duuużo słodkiego w ciąży ...
- Dołączył: 2013-03-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 172
16 listopada 2013, 17:14
Cześć laski.. u dużo grzeszków mam.. wczoraj urodziny brata zrobiła pizze zjadłam spory kawałek,do tego piernik.. masakra jakas :) ale wlasnie sie zaraz przebieram w sportowe ciuszki i mam zamiar odpalic killera chodakowskiej chodz sie boje bo nie wytrwam. Dam Wam znac jak już bedzię po...... aaaaaaaaaaaaaaaa
edit:http://www.youtube.com/watch?v=pNZe01hqMW8 jednak zrobiłam to do killera mi jeszcze brakuje.. oj zmęczona ale szczęsliwa :) ide pod prysznic :)
Edytowany przez kOtuska 16 listopada 2013, 18:06