- Dołączył: 2013-11-04
- Miasto:
- Liczba postów: 114
16 listopada 2013, 08:27
Hej :) po wczorajszym dniu doszłam do wniosku, że mam żołądek strasznie rozepchany a apetyt jeszcze większy ;/ zawsze w takim przypadku dobrze mi robi jedzenie samych owoców i warzyw. Chcę sobie nagotować zupki warzywnej i ją wcinać razem z owocami przez parę dni, a potem już normalnie przejść na liczenie kalorii. Od wtorku też u nas na fitnessie rozpoczyna się 3-miesięczna metamorfoza. Będziemy mierzone, obwody będą zapisywane a po 3 miesiącach kolejne pomiary. Głupio byłoby nic nie zrzucić, więc jest to też jakaś dobra forma motywacji :D
A jak u Was? ;)
18 listopada 2013, 20:05
Ale Ci zazdroszczę z tym fitnessem ... Ja mam mały problem z jakąkolwiek formą aktywności fizycznej, oczywiście poza pracą... Ćwiczenia nie mają większego sensu. Po pierwsze: kiedy wracam, jestem tak wykończona, że nawet gdy ćwiczę Callanetics <wydaję mi się> 'do upadłego' następnego dnia nie mam zakwasów. Pewnie robię coś źle, albo mój organizm jest tak wykończony, że daje z siebie to minimum niewystarczające na porządny trening... Po drugie: nie mam czasu =(( Jem zdrowo, ale nieregularnie. Nie ma w moim menu słodyczy, fast food'ów, tłustych potraw i słodzonych napoi, ale to nie wystarcza...
- Dołączył: 2013-11-04
- Miasto:
- Liczba postów: 114
18 listopada 2013, 21:32
Ja miałam tak, że swego czasu jadłam zdrowo, ale za dużo, potem doszły słodycze i podjadanie ;/ z ćwiczeniami to też różnie. Teraz mam nadzieję, że będzie ok :)