- Dołączył: 2013-05-20
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2049
9 grudnia 2013, 19:51
Zapraszam do mojej grupy - cel mamy do maja,co najmniej 10 kg,będzie ciężko bo większość z nas albo praca,albo szkoła.Ja wracam taka padnieta,że szok ale trzeba w końcu się przemóc i postanowić na swoim,mam dość patrzenia na swoje ohydne ciało,jeżeli teraz nie ruszymy to już nigdy..
Zawsze jak coś miałam zrobić to mówiła albo teraz albo nigdy!
Porównania :(((
- Dołączył: 2010-07-25
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 598
15 grudnia 2013, 09:50
Ja mam ostatnio jakieś ciągoty za słodyczami, ale jeszcze się trzymam, choć jest cięzko
- Dołączył: 2009-12-05
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 48
15 grudnia 2013, 12:45
Ja się raz na pizzę skusiłam, ale odpokutowałam to mocniejszą dietą przez resztę dnia. No i ciągle ćwiczę z mel-b codziennie, naprawdę polubiłam te ćwiczenia :) tak myślę, że ten 1 kg poleciał, bardzo powoli ale do przodu :)
22 grudnia 2013, 12:23
Jak tam przygotowania do świąt :D ? U mnie wszystko robione na ostatnią chwilę, także jutro pewnie piekarnik będzie chodził cały dzień ;p Z dietą spoko, zostały 3 kg do 1 celu, więc może uda mi się wyrobić do studniówki.
- Dołączył: 2013-05-20
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2049
25 grudnia 2013, 10:22
U mnie wigilia była bezsensu,jak typowy obiad w biegu.Głupia atmosfera i szkoda gadać,zjadłam 2 kawałki babeczki,pare pierogów i grzybowej.
Po 17 było po całej kolacji.Poszłam spać o 20
Dzisiaj chcę ćwiczyć rowerek,ewe chodakowską,fittapy i 8 min abs.
- Dołączył: 2009-12-05
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 48
27 grudnia 2013, 14:08
Ja z dietą się trochę pożegnałam na te dni ;/ ale z ćwiczeniami na szczęście nie, Mel B ciągle się mnie trzyma, choć wiem, że od Nowego Roku muszę się bardziej skupić na aerobowych ćwiczeniach na tłuszczyk, a nie na mięśnie. Choć jak pomyślę o bieganiu w zimie to tak nie bardzo mi się chce ;)
27 grudnia 2013, 22:31
No cóż, dla mnie dieta nie istniała na świętach :p póki co się nie waże, odczekam 3 dni i zobaczę jakie są szkody :D z bieganiem w zimie faktycznie może być ciężko, ale np. u mnie w mieście jest teraz ciepło, więc się chyba wybiorę za niedługo
- Dołączył: 2010-07-25
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 598
28 grudnia 2013, 11:54
u mnie było tak o, tylko na pierwszy dzień świat sobie odpuścilam,a nastepnego dnia tylko kawalek ciasta do kawy;) wiec nie jest zle;)
- Dołączył: 2009-12-05
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 48
31 grudnia 2013, 18:44
No to dziewczyny, Szczęśliwego Nowego Roku :)