Temat: Nasze wyzwanie

Hej!

Razem z  MojCelDobicDoSzescdziesiatki postanowiłyśmy zrobić 30 dniowe wyzwanie.
Po wielu dietach i naszych doświadczeniach z odchudzaniem zdecydowałyśmy to wszystko podsumować w punktach.
Będziemy pilnować się nawzajem. Razem zawsze raźniej do celu.
Zasady stosujemy od dzisiaj, a z wyzwaniem konkretne odliczanie zaczynamy w poniedziałek.
Wtedy też wymienimy się wymiarami:)

JEŚLI KTOŚ CHCE DOŁĄCZYĆ TO SERDECZNIE ZAPRASZAMY!:)

1. Picie minimalnie 1,5 litra wody.
2. Ćwiczenia  4-5 razy w tygodniu.
3. Nie jedzenie 3 godziny przed snem.
4. Ważymy się RAZ w tygodniu w poniedziałek.
5. Słodycze dozwolone są tylko i wyłącznie w jeden dzień weekendu ( Jak ktoś nie chce ich wcale jeść to oczywiście nie musi:))
6. Co tydzień zdajemy sprawozdanie co nam ta nieszczęsna waga pokazała, a po miesiącu sprawdzamy wymiary.
7. Stosujemy zdrowe, racjonalne żywienie.

ZA ZŁAMANIE KTÓREGOŚ Z WYŻEJ WYMIENIONYCH PUNKTÓW PRZEWIDZIANA JEST KARA - 25 BRZUSZKÓW PRZY NASTĘPNYM TRENINGU.

Także do dzieła!


Pierwsze ważenie i mierzenie: 10-02-2014
Słodycze w weekend oczywiście w małych ilościach.
Pamiętajcie, że przyznajemy się tutaj do każdego złamania punktu.


Pasek wagi
Tak to była gotowa z restauracji tego hotelu w którym był. Była taaaaaka pyszna
A co się takiego wydarzyło na tej ZUMBIE, Trendgirl?
Wygląd tyłka poprawiły mi przysiady (codziennie o 5 wiecej) i 10 min. z Mel B.  

Mi to pizza smakuje tylko w Cleopatrze xD Ale najlepsza jest domowej roboty. Muszę sobie kiedyś zrobić dietetyczną pizze ^^

Ja wczorajszy dzień zaliczam do udanych. Jedzenie dietetyczne i regularne, ćwiczenia (ciągle mało intensywnie) więc chyba ok.
Co prawda byłam na piwie z kolegą ale ja piwa nie traktuję jako grzechu (pijam raz-dwa w tygodniu jedno piwo wliczając w bilans i nie zagryzając niczym) :) 

Kasia nie mów jaka była pyszna bo nam zrobisz tu wszystkim smaka na pizzę :P 
Chociaż może tak jak mówi Himek może też sobie w weekend zrobię dietetyczną. 

Chciałam zameldować, że w poniedziałek się nie zważę bo wyjeżdżam i nie będę miała wagi. Wezmę miarkę krawiecką to chociaż się pomierzę :)
Pasek wagi
No tak sorki już nie będę gadała o tej pizzy. Właśnie jestem po ćwiczeniach i zrobiłam 30 karnych brzuszków
Himek  80% osób to stare Niemki i ze względu na nie praktycznie nie było żadnego wysiłku. Każdy tańczył co  innego bo nikt nie ograniał kroków. A prowadząca się myliła i wymyślała wtedy coś innego. WCALE się nie spociłam, a musiałam tam dojechać 15km i jeszcze 5 € zapłacić. Dlatego zostaje przy bieżni:P Może jeszcze rowerek dorzucę.

Przysiady u mnie odpadają bo boje się o kolana. A Mel B to w sumie dobry pomysł i chyba zacznę:P

Ja ostatnio robiłam pizze na tortilli. Super sprawa. Tortille smarujemy koncentratem pomidorowym na to sypiemy mozarelle i dodatki jakie chcemy. pycha była:P

Edit:
Jeeest i okres:D W końcu uff... ciekawe co waga w poniedziałek pokaże:D
Pasek wagi
Dziewczyny, melduję, że od poniedziałku u mnie :
a) z dietą super, zaczęłam liczyć kalorie i w pon ok 1600, we wtorek ok 1100, dziś na ok 1300 chcę się zatrzymać. Jem do godziny 18.00 maxymalnie
b) z wodą też super, piję minimum 2l, łącznie z herbatkami zielonymi
c) ze słodyczami ok, omijam szerokim łukiem, chociaż ciastka "na wypadek gości" leżą w szafce
d) ćwiczenia... i tu niestety lipa. Z jednego, ważnego powodu - jestem przeziębiona, i to dość porządnie. Katar na maxa, ból głowy, podwyższona temp. Dziś zaczął się kaszel, katar już trochę mniej, ale nosem czerwonym w pracy świecę. Mam nadzieję, że mnie rozgrzeszycie z tego braku ćwiczeń. Dzisiaj, jako, że czuję się już lepiiej mam zamiar zrobić dywanówki, powinno mi się udać jeszcze normę, chociaż te 4dni wyrobić do niedzieli.

Pasek wagi
Trendgirl, na tyłek polecam ćwiczenia z Tiffany, są super - zakwasy gwarantowane.
Muszę spróbować zrobić tę pizzę na tortilii - na pewno pyszna!

Widzę, że i Wam zdarzają się jakieś małe odstępstwa od ćwiczeń czy diety, nie dajmy się dziewczyny, w poniedziałek musimy mieć wszystkie spadki w cm i kg! Ciekawe kto się wyłoni na lidera grupy :D  Trochę rywalizacji nie zaszkodzi. Laski, do boju! :*
Pasek wagi
Ja dziś wzorowo. Kolacja będzie duża i jak ją zjem całą to dziś będę miała łącznie 1265 kalorii 
No i nie zjadłam całej kolacji więc dziś wyszło 1116 kalorii
Hej laski ja już po treningu i padam dosłownie. Dzisiaj stwierdziłam, że zrobie 5 minut trening interwałowy (1minuta 8km/h, 1minuta 10km/h),
5 minut biegu 8km/h i tak przez 100 minut. No i fakt zmęczyłam się, ale miałam jeszcze czas to poszłam na rowerek iii tam też robiłam interwałowy 1min 18km/h, 1min 23km/h i tak przez 15 minut. I najśmieszniejsze jest to że na rowerku spociłam się bardziej niż na bieżni.

A tak poza tym.
Mój 5letni piesek miał przed sylwestrem wylew no i walcze o niego teraz bo dobrze to nie wygląda. A trafiłam na weterynarza kretyna i prawie mi psa wykończył, ale już jest pod dobrymi skrzydłami. Bierze sterydy, ale dzisiaj się trochę podłamałam bo krwią zwracał no i węzły chłonne powiększone ehh a już myślałam, że będzie dobrze;/

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.