Temat: no i po 3 tygodniach dopadło i mnie...

czesc.. od trzech tygodni staram sie nie jesc slodyczy ziemniakow i tego typu rzeczy w ogole jem tylko do 18.000.. ćwicze raz bardziej regularnie raz mniej ale cwicze. niestety po 3 tygodniach dopadła mnie jakas hadra.. 
znadjłąmwczoraj dwa kawałki małej pizzy, dziś mam OGROMNĄ ochote na ciastka i czuje ze ta ochota będzie górą.. ogolnie juz nie mam ochoty na slodkie ale teraz to wrrrr...
Może dla Was nie jest to jakiś wielki problem ale dla mnie jest, schudlam juz jakies 2-2,5kg i nie chce tego nadrobic...
nie chciałabym zaczynać wszystkiego n-ty raz...
z jednej strony zjedzenie ciastka czy dwóch to zaden problem ale nie chce "się rozregulować"
też tak czasem macie?
normalka jak dla mnie.

i nie rozumiem słów 'nie chcialabym zaczynac n-ty raz'. nie zaczynasz. po prostu jedziesz dalej, z jednym dniem porazki i tyle.
na moje zachcianki działa miód 
Polecam poczytać o cheatach.
Normalne. Co masz na myśli, mówiąc "tego typu rzeczy"? Od ziemniaków się NIE TYJE! Możesz je jeść max. 2-3 razy w tygodniu, oczywiście rozsądne porcje. Może jesz za mało węglowodanów? Jesz w ogóle owoce?
vesik a gdzie mogłabym coś konkretnego znaleźć?
A nie możesz słodkiego wliczyć w bilans? Ja akurat staram się nie jeść, bo mam uczulenie

vesik napisał(a):

Polecam poczytać o cheatach.
to dobry pomysł
Ja mam tak,ze jak zjem coś zakazanego to już po mnie ,"popłynę"na całej linii.;)
Pasek wagi
tak jem, przynznam się ze nie codziennie ale 4-5 razy w tygodniu jem owoce..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.