Temat: Gruba się odchudza: 20-30+ do zrzucenia

chyba bedzie u mnie zaraz padało, tak się zachmurzyło

bezi nieee... my mieszkamy w Poznaniu w bloku, a we Wrocławiu w domu z czterema mieszkaniami, tam jest co prawda ogródek, ale w Poznaniu już nie. Takie pieski akurat na mieszkania to są :) Ale ... Beagle potrzebują dużo ruchu, a nasz rudzielec to pies-podróznik (serio, na spacerach musi iśc pierwszy i nadaje ostre tempo, jak go ktos wyprzedza to potrafi nawet piszczeć albo naszczekać, że to on ma iść pierwszy, uwielbia jeździć samochodem, autobusem, pociagiem ... musimy uważac jak przechodzimy koło samochodu do którego ktos wsiada, bo on się zaraz ładuje do środka :D ). Tak więc pieski mamy jak najbardzej na marsze, spacery czy wyprawy.

to fajnie, moi rodzice mieli psa ( heheh tzn. mówiili że to mój pies a oni go tylko wychowują) 17-lat taki kundel zwyczajny, przytargałam go jak miał 8 tygodni i tez byl naprawdę super psem hehe i do tańca i do różańca. I wiesz co w ostatnim okresie to już wogóle nie reagował jak przychodziłam,( a wcześniej to latał szczekał jak szalony tak się cieszył( węch i słuch wysiadły wogóle. A zawoziłam małą w niedziele popołudniu do rodziców bo zaczynały sie ferie zimowe a pies nie odstępował mnie na krok, łasił sie  lizał chciał żeby go głaskać .... i w nocy zdechł. Chyba się żegnal ze mną........... Bałam sie tego momentu bo mój tato strasznie z nim byl zżyty ale jakoś poszło mniej boleśnie bo mieli wnuczkę i głowa zaprząnieta była nią. 

brak mi energii do czegokolwiek :( ratunkuuu.... jestem głodna chyba ze zmęczenia :( i wciągnęłam już to co miałam na II śniadanie - czyli kaszke mannę i rogala. A nawet 11 nie ma :(

Ja również mam pieska kundla co prawda, nazywa się " klapek " dosłownie. Jest niski i ma dziwne ułożenie warg dolną ma krótszą a  górną ma dłuższą to dziwne ale przypomina bardzo lisa, żeby był rudy i miał bujną kitę na pewno był by liskiem. Moja córka za nim wręcz przepada kiedy ktoś z nią szaleje a on widzi że ona nie ma siły to już zaczepia tego co ją tak męczy mówię Wam ubaw po pachy. A jak mała wogule się nudzi to idzie do niego i się ganiają po całym mieszkaniu. 

A jeśli chodzi o jazdę samochodem, muszę Wam powiedzieć że wolę pochodzić se po mieście niż latać samochodem. Zwłaszcza teraz kiedy to te moje Suwałki są rozkopane itp.

aminak no cóż ssanie Ci sie włączyło, pewnie przez małą ilość jedzenia wczoraj

Karolina to fajnie że pieskowi nie przeszkadza maluch. Mam znajoma która ma psa i makabra dziecko nie może nawet sie zbliżyc bo kły wystawia i myslą nad tym żeby go oddać ale szkoda i mają dylemat

aminka może jakies owoce ? przy okazji dostarczysz organizmowi witamin. Ja myslę, że głód to może być bo organizm chce zwalczyć bakterie i stąd takie zapotrzebowanie.

Nasze psiaki nazywaja się tak: Xavi (to nasz Beagle) i Arnold (nasz kundliszek). Jak będę w domu to Wam wkleję ich fotki jak chcecie :) Fajnie jak się dziecko wychowuje ze zwierzakiem. Myslę, że to jest korzystne, ale oczywiście trzeba do tego podejść z głową bo pies to zawsze pies. Zawsze mówiłam i mówię, że nasze psy są kochane, towarzyskie i łagodne, ale nie dam 100% gwarancji, że nie zaatakują człowieka nigdy. Mogę dać 95%. Ale te 5% pozostawiam na instynkyt. Ale cieszę się, że nasz Bąbelek (jak się uda) będzie się wychowywał w towarzystwie dwóch włochatych merdających kumpli ;)

bezi bo psa trzeba przygotowac na pojawienie się dziecka. Są specjalne metody, żeby psa przygotować ;)

zgadzam się z Tobą i najgorzej jak słyszę on nie gryzie. Zgoda nie ugryzłl nigdy ale to pies i nigdy nie wierze do końca.