Temat: ...bo latem latwiej schudnac :) Czas do konca sierpnia!

Hej dziewczyny! 

Za oknem przepiekna pogoda i mysle, ze to odpowiedni moment, zeby zaczac diete. Dla mnie jest to ostatni dzwonek - waga dobila 77/78 kilo. Chce pozbyc sie raz na zawsze tego balastu i znowu moc ubrac wiekszosc ubran. 

Moj pierwszy cel to 70 kilo. Do osiagniecia jak najszybciej. Do konca lata cieszylabym sie z 65 kilo. 

W tym miesiacu bedzie nieco ciezko, bo sesja zbliza sie wielkimi krokami i powinnam sie uczyc, a nie latac na silownie. Ale znalazlam na to sposob: bede brac ze soba notatki i latac glownie na rowerku :). 

ZASADY:
1 - Jestesmy gotowe na wyrzeczenia i zakwasy :).
2 - Chcemy nie tylko schudnac, ale i nauczyc sie zdrowo odzywiac.
3 - Bedziemy korzystac z urokow lata i prowadzic aktywnosc fizyczna co najmniej 3 razy w tygodniu. Kto nie moze, wlacza Mel B. lub Ewe Chodakowska.
4 - Informujemy sie na wzajem o wynikach.
5 - Drobne odstapienie od diety jest czasem lepsze niz napchanie sie wszystkim co mozliwe z braku sily. Od kostki czekolady jeszcze nikt nie przytyl!

No to jak :)? Kto jest ze mna?

Pasek wagi

a ja właśnie wróciłam z urodzin chrześniaka, i muszę powiedzieć że czuję się jakby ktoś wylał mi na głowę kubeł zimnej wody. Mama mojej koleżanki której dawno nie widziałam, taktownie zapytała się czy jestem na coś chora czy po prostu tak się zapuściłam i tyle przytyłam. Poczułam się strasznie, w gardle stanął mi kawałek tortu który chwilę wcześniej zjadłam. Grzecznie odpowiedziałam że to skutek mojej nie właściwej diety, ale że staram się coś z tym zrobić.Przez chwilę zobaczyłam siebie oczami innych, i zrozumiałam że koniec z wymówkami i odpuszczaniem sobie bo nie chcę znaleźć się kolejny raz w podobnej sytuacji. Dlatego zaraz idę biegać na orbitreku, a od jutra wprowadzę dodatkowo treningi siłowe jeszcze nie wiem jakie ale tym razem nie odpuszczę.

Pasek wagi

czasem taki zimny kubel  wody dobrze czlowiekowi robi. Mimo ze jest to przykre, daje do myslenia. 

Ja dzis moge chyba powiedziec ze jestem z siebie dumna. Podczas 4 godzinnego pobytu u babci, wypilam kawe oraz herbate a zjadlam tylko jablko. :) ale podroze autobusem tak mnie zneczyly, ze nie dam rady cwiczyc. Jutro to sobie odbije. 

Dokładnie ja z tego żalu i rozpaczy wieczorem przebiegłam na orbitreku 35kmi spaliłam 1000kal + ranne 10 km i 280kal czyli całkiem nie źle. Mąż obiecał mi że w lipcu kupi mi rower ale taki prawdziwy a nie stacjonarny, więc do ćwiczeń na orbitreku dorzucę jeszcze rower.

Pasek wagi

Kochana, to jest rewelacyjny winik! Tylko sie nie przeforsuj! :) ja jakbym miala biegac, to jeeejku. to nie dla mnie  ja uwieeeelbiam skakane. :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.