25 grudnia 2010, 11:12
1 stycznia, kto uderza ze mną? :D
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
29 grudnia 2011, 09:22
Mi strasznie brakuje basenu. Śni mi się po nocach.
Ale niestety kolejny dzień pracuję od rana do nocy. Nie mam czasu na nic innego.
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
29 grudnia 2011, 09:22
nie powinno się chodzic na saune po ćwiczeniach....
sauna w osobny dzień jak najbardziej....
zalezy jeszcze jaka to sauna: parowa, fińska czy na podczerwień.... kazda ma swój jakiś dobroczynny wpływ... na cellulit najlpepsza na podczerwień.... fińska regeneruje mięsnie i zwiększa odpornośc organizmu.... a parowa.... oczyszcza skórę i zatoki hehehe to tak w skrócie o szerszym zakresie działania poczytaj w necie bo ja już tak dokładnie nie pamiętam....
kiedys systematycznie chodziłam do fińskiej i serio przez cały rok nie byłam przeziębiona....
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
29 grudnia 2011, 09:25
po ćwiczeniach nie powinno się chodzić?:O
a mi przez tyle czasu wmawiali dokładnie na odwrót :D i potulnie chodziłam ;)
tylko właśnie nie widziałam jakiegoś cudownego działania, jednak nie chodziłam aż tak często, więc to mogło być przyczyną;)
w necie to tylko zachwalają, dlatego chciałam zapytać żywą osobę :) więc dzięki za odpowiedź :)
ewa - a w weekendy nie dasz rady chodzić na basen?
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
29 grudnia 2011, 09:34
własnie
ewcia.... w weekendy maszeruj z rodzinką
aaa i zapomniałam dodać ze według różnych teorii fińska przyspiesza metabolizm.... i oczyszcza organizm z toksyn....
po ćwiczeniach nie powinno się chodzić bo po pierwsze to jest zbyt duże osłabienie dla serca które i tak jest wypompowane po ćwiczeniach a do tego niweczy się efekt ćwiczeń jeżeli chodzi o miesnie.... ale konkretnie o co chodziło tam to nie pamietam... mam w głowie ze szkoły i od trenera info że po ćwiczeniach siłownia nie.... w innych dzień- nietreningowy tak!!
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
29 grudnia 2011, 09:35
a ja myślałam, że się idzie dogrzać mięśnie, żeby zakwasów nie było :D czy jakoś tak :D
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
29 grudnia 2011, 09:38
pan od fizykoterapii mówił ze własnie mięsnie się ochładza a nie ogrzewa na zakwasy
to taki paradoks hehehe
a najlepszy sprawdzony sposób na zakwasy to wypicie pół szklaneczki piwa po ćwiczeniach... i zakwasów nie ma!! działa- sprawdzone hehehe
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
29 grudnia 2011, 09:45
oj tak:D to jest bardzo dobry sposób, ale u mnie niestety się źle kończy, bo nigdy nie poprzestaję na szklaneczce a już na pewno nie na pół ;)
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
29 grudnia 2011, 09:51
hihi to
kasmi lepiej troszkę przecierpieć z zakwasami
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
29 grudnia 2011, 09:51
A nie można wina ? Bo ja piwa nie lubię.
Dziewczyny, ja nie mam weekendów. Weekendy spędzam w pracy. Ale tak będzie tylko do końca stycznia. Potem mam nadzieję będzie lepiej.
Ale na pewno jakąś godzinę między jednymi aktami a drugimi sobie wygospodaruję, bo oszaleję tutaj.
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
29 grudnia 2011, 09:53
grunt to dobra organizacja :) na pewno dasz radę! :)
zawsze można przecież oddelegować część zadań ;)
a poza tym zrelaksowany umysł pracuje wydajniej więc na pewno dobrze Ci to zrobi :)