Temat: kto waży ok 100 -ówki.

  w ostatnim czasie powstało wiele wątków typu  po sylwestrze się odchudzam ..tylko wiele z nich  zaczyna się ....np 60-dziesiątki walczymy z kilogramami   lub  80 -tki walczymy z kilogramami .....
A ja ważę prawie jaki hipopotam no może troszkę przesadziłam ale prawie...
  proszę wpiszcie się kto chcę ze mną się odchudzać   nadmieniam  ,że zapraszam wszystkich  razem raźniej

Mój dzisiejszy dzień nie był niestety bardzo dietkowy, nie wiem co się ze mną dzieje, jakoś nie potrafię sobie poradzić... Byłam półtora roku temu na diecie i udało mi się schudnąć 24kg, ale baaardzo malutko jadłam i się nie ruszałam, po jakimś czasie wróciłam do starych nawyków żywieniowych no i waga również wróciła (dobrze, że chociaż nie z nawiązką) i tak było do tej pory, no ale problemy zdrowotne mnie zmuszają do odchudzania przede wszystkim... Życzę wszystkim wytrwałości:)
Witam nowe koleżanki.......i życzę powodzenia. Grunt to być wytrwałym
Witaj AniSte1311

Czytałam, że nie za bardzo możesz ćwiczyć. Ja ze swojej strony polecam nordic walking. Piszesz, że na razie nie masz pieniędzy, ale może warto odłożyć co miesiąc malutką sumę, tak aby na wiosnę kupić kije. Ta forma aktywności nie nadwyręża organizmu, ale przynosi bardzo dobre efekty.
Co do diety Vitalii, naprawdę nie ma aż tak dużo osób na tym portalu będących na ichniej diecie. Ja się skusiłam i wykupiłam, ale to były pieniądze wyrzucone w błoto, bo nie potrafię się dostosować do ustalonych jadłospisów.

Co do Twojej diety, może napisz przykładowe jadłospisy. Zawsze można przejrzeć i coś doradzić i pomóc.

Nawet miesięcznie nie mogę nic odłożyć, bo jestem bezrobotna, mieszkam u rodziców i oni mnie utrzymują póki co, ale pod koniec marca wyjeżdżam do Warszawy do pracy wtedy będę chodzić z brata dziewczyną na siłownię (nie będę się mocno przemęczać), a do nordic walking nie jestem przekonana, szczerze wolałabym pospacerować niż wydawać kasę na kijki do nart... A jadłospis hmm... pisałam wcześniej co dzisiaj jadłam, ale napiszę przykładowe posiłki jakie zjadam, a więc:

Śniadanie(do wyboru i wszystko + zielona herbata):

-jajko na twardo z kromką chlebka razowego z masłem

- 2 kanapki z chleba razowego z masłem, chudą wędliną, sałatą i pomidorem lub z almette(uwielbiam :) )

- jajecznica z jednego lub dwóch jajek z pomidorem i chudą wędliną smażona na teflonie + kromka razowego chleba

2 śniadanie:

Zazwyczaj jakiś owoc

Obiad:

- barszczyk czerwony na kostkach rosołowych, z kilkoma ziemniaczkami, bez zabielania (miseczka)

- warzywa do gotowania na parze Stimeria z Hortexu (polecam)

- pierś z kurczaka duszona na masełku z ryżem i pieczarkami

Kolacja (podobnie jak śniadanie)

To nie są kije do nart. I nie wiem, czy o tym wiesz, ale chodząc z kijami spalasz o 40% więcej kalorii niż spacerując. Ja nawet po tętnie widzę, że jednak z kijami chodzi sie efektywiej.

Co do jadłospisu, to ja długo bym na takim nie pociągnęła. Jest o wiele za mało, pewnie nawet 1000kcal nie ma. 
Śniadania ubogie - coś koło 200kcal wychodzi. A to ma być najważniejszy posiłek dnia. 
II śniadanie - jeżeli Ci owoc pasuje to ok. Warto dodać kubeczek jogurtu (porcja wapnia - pomaga w chudnięciu). Tylko ja na sobie zauważyłam, że po owocach na II śniadanie, ciężko wytrzymać mi do obiadu.
Obiad: zbyt mały
Kolacja: może być taka jak śniadanie

Moja propozycja:

niadanie(do wyboru i wszystko + zielona herbata):

-jajko na twardo z kromką chlebka razowego z masłem - dodaj drugie jajko i jeszcze z pół kromki chleba

- 2 kanapki z chleba razowego z masłem, chudą wędliną, sałatą i pomidorem lub z almette(uwielbiam :) ) - coś jeszcze dołóż. Może jakaś szklanka soku albo mleka

- jajecznica z jednego lub dwóch jajek z pomidorem i chudą wędliną smażona na teflonie + kromka razowego chleba - jajecznica z 2-3 jajek + cała reszta

2 śniadanie:

Zazwyczaj jakiś owoc - można dołożyć jogurt

Obiad:

- barszczyk czerwony na kostkach rosołowych, z kilkoma ziemniaczkami, bez zabielania (miseczka) - dołóz kawałeczek mięsa (białko)

- warzywa do gotowania na parze Stimeria z Hortexu (polecam) - dołóż mięso + węglowodany złożone (ryż/kasza/makaron pełnoziarnisty)

- pierś z kurczaka duszona na masełku z ryżem i pieczarkami - tutaj ok

Kolacja (podobnie jak śniadanie) - kolacja może być uboga, to może być taka jak Twoje propozycje śniadań


I to tyle. Moim zdaniem po prostu było tego za mało. 

Ok dziękuję za propozycję, ale z tego co widzę, śniadania wyszłyby takie jak jadłam przed dietą, a ja nie chcę jeść więcej...tyle ile jem teraz w zupełności mi wystarcza, a do zupy nie dodaję żadnego mięsa, bo po prostu nie lubię...poza tym w takim tempie do sierpnia na pewno nie osiągnę wymarzonej wagi:)

Hej dziewczyny też chcę do was dołączyć !!!!!! Dzisiaj mój pierwszy dzień na vitalii i napewno będe potrzebowała wsparcia :) jakoś tak od rana coś mnie natchnęło i z tego wszystkiego nawet śniadania nie zjadłam dopiero obiad o 15 (czyli 4 łyżki zupy pomidorowej, a na drugie danie łyżka ziemniakow + gulasz). Kolacja była po 18 chociaż zawsze sobie mówię żeby tej magicznej godziny nie przekraczać. Zjadłam pyszną sałatkę podam przepis: kapusta pekińska, papryka czerwona, jajko na twardo, groszek konserwowy zielony, tuńczyk z konserwy, ser feta. Wszystko kroimy i mieszamy razem, dodajemy jeszcze jogurtu naturalnego.

Dziewczyny z miłą chęcią wciągnę was na naszą listę aczkolwiek potrzebuje do tego waszego wzrostu, wagi początkowej ( a najlepiej z pierwszego tygodnia stycznia)  i wagi obecnej :)
co do kolacji to jem zwykle kolo 19, czasem nawet po a jest to przeważnie grejfrut/pomarańcza i kefir, gdybym zjadła przed 18 to podejrzewam że koło 23 szła bym "gwałcić" lodówkę a nie spać, ale to tylko moje zdanie i doświadczenie. dla mnie najlepszym sportem jest rower stacjonarny bo na to nie mam wymówek, oglądam wieczorem tv i pedałuję. moja dieta MŻ też czasem ma mniej niż 1000 kcal, ale jem ciepły obiad, dużo surówek i 2 owoce na dzień
Pasek wagi

Witam was kochane , oraz Serdecznie witam nowe Laseczki:) 

Mogę się pochwalić bo to co sobie zaplanuje udaje mi się wytrzymać cały dzień:) ale wolę nie zapeszać 

Dzisiaj koleżanka przytargała wage do mnie i stanęłam na niej i niby wyszło 106 czyli 3 kg w dół od ostatniego ważenia , ale jakoś nie byłam tym podekscytowana ponieważ jakbym na niej nie stanęła za każdym razem inaczej wskazywało ważyłam mojego Synka i u niego też wyszło że schudł także ok 3 kg:) hehe , ale jutro lub pojutrze kupie nową i będzie git:P

Buziaki







© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.