- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 października 2015, 12:06
Zakładam wątek dla osób, które chcą schudnąć, wymodelowac sylwetkę, poprawić kondycję, a brak im motywacji i szybko się poddają. Naszą walkę podzielimy na kilka etapów, które same ustalimy.
Etap 1 - wyzwanie KLIK KLIK
"Zadanie dla osób zaczynających walkę o nowe "ja". Zaczynamy od 30 min ruchu codziennie. Chodzi o to, żeby osoby zaczynające ćwiczenia nabrały kondycji zanim podejmą wyzwanie z planem treningowym. Sama często zaczynam i się poddaję, bo brakuje mi sił. Razem damy radę! :)
Tylko bez wymówek! Codziennie 30 min ruchu - spacer, rower, bieg, lekkie ćwiczenia i wszystko na co macie ochotę.Zaczynamy?! :)
31 października 2015, 19:18
Maggie dziękuję :) ja jeszcze czytam i sie zastanawiam co do smacznie dopasowanej i mam pytanie jak długo trzeba czekać na dietę po wpłacie?
Ja moze jeszcze wskocze dzisiaj na rower choc nabiegalam sie cały dzien miedzy sklepami, cmentarzami, grobami..
Ach piękna mamy pogodę co nie?? Teraz wieczorem jest ziąb, zadymione, mgła ale w dzien tak pieknie swieci słoneczko aż ciepło na buzi :) u Was jest podobnie?
Natasha jak niespodzianka urodzinowe dla męża? :)
31 października 2015, 21:07
Makowe.pole nie czekasz długo, jakieś 2-3 dni, nie dłużej. Pogoda u mnie podobna, cudownie w dzień, choć odrobinę wietrznie, ale słoneczko świeci, aż żyć się chce.
Natasza czekamy niecierpliwie na relację z imprezy ;) a Ty milczysz...
1 listopada 2015, 09:16
Dziewczyny wszystko się udało idealnie. Szwagier wziął męża na quada. Ja oczywiście w końcu zadzwoniłam niby z pretensjami ze dopiero wrócił i go nie ma tak długo ;) zakluczylam drzwi, on wszedł, wszędzie ciemno. Nagle otworzyły się drzwi do pokoju, wszyscy stali z tortem i śpiewali sto lat. Luby miał minę jak 2 latek, który dostał wymarzoną zabawkę :D powiedział, że mnie udusi ale potem dziękował wszystkim. Ja mu cały zaś mówiłam ze w tym roku urodzin mu nie robię, prezentu nie dostanie bo nie mam kasy. Wszyscy powiedzieli ze nie przyjdą wczoraj nawet na piwo, bo niby każdy coś robił. On w dzień przywiózł mały torcik lodowy i się pytal czy z nim chociaż lampkę wina wypije wieczorem bo wszyscy maja go gdzieś. Aż mi się go żal zrobiło :P
Ale wszystko się super udało :D
1 listopada 2015, 09:21
Natasza gratulacje. Bardzo się cieszę, że się udało. Rozumiem, że zakończenie wieczoru było równie udane??? Super, naprawdę. A Ty kiedy masz urodziny? Jestem ciekawa co On Ci zorganizuje
1 listopada 2015, 10:04
powiem Ci szczerze ze byłam tak zmęczona po całym dniu stania przy garach i 2 nieprzespanych przez Małego nocach, że jak tylko ok 1 w nocy goście poszli to poszłam spać :P teraz jedziemy na groby, a wieczorem chyba podrzucę gdzieś dzieci co by trochę samemu zostać ;)
Ja mam 7 kwietnia. Ciekawe czy coś wymyśli :)
1 listopada 2015, 20:59
Natasza super!!! Mam nadzieje ze maz odwdzięczy sie za wszystko 2 razy :) Ja uwielbiam osobiście widzieć ten błysk w oku i szczescie u bliskiej osoby kiedy sprawi sie jej przyjemnosc..niespodziankę ;)
3 listopada 2015, 09:20
Witajcie po swietach dziewczyny!
Czytajac Wasze posty widze, ze wszystkie chyba poradzilysmy sobie ze swietami:)
Ja moze nie cwiczylam w ogole (podziwiam, ze mialyscie na to czas i checi:P), ale waga spadla mi do 50,3 kg! Grzechy byly odpuszczone w niedziele, zjadlam z bratem i jego dziewczyna pizze, popijajac winem mojego ojca. Wyszlo grubo nad kreska, ale chyba sie przyjelo, bo waga spadla:)
3 listopada 2015, 10:25
jabłkocynamon jak Ty malutko ważysz i jak mało Ci już zostało do osiągnięcia celu! :) gratuluję!