Temat: Z 85 na 60 kg! Kto ze mną i dietą 1000 kalorii?

Witam,

zakładam nowy temat pewnie tez dla nowych. na Vitalii nie bylo mnie 2 lata. Troszke nie? Nie wcinam sie w już istniejące tematy z 200 użytkownikami bo chyba nie ma to za bardzo sensu.

 

Zapraszam wszystkich chętnych do dzieleina się opiniami, troskami, sukcesami i mniej porażkami.

Nova ale 15 min nordica i innych ćwiczeń drugie 15 to już wystarczy :) cieszę się, że chociaż tyle zrobiłaś :) :**
a umywaleczka :) hihi o ile można to tak nazwać superancka :)
zobacz sobie na ich stronę... cuda tam mają. i to wszystko na miejscu robione. Ja głupia szukałam po zagranicznych firmach
Nie no w sumie to wyszło z 45 min ćwiczeń. Tyle że 30 rano i 15 wieczorem.
Nova i tak jestem z Ciebie dumna :)
ja teraz mam więcej czasu dlatego ćwiczę :)
a i to wesele w maju, później znowu będę miała mniej czasu

kurcze jakbym miała super dom to pokusiłbym się na takie cudeńka, ale w moim przypadku wygrywa uniwersalność i praktyczność 
a ja jak dobrze się zakręcę to będę mieć dwa wesele w lipcu więc jak nic muszę schudnąć

mi jedno starczy :) ale wolałabym je w lipcu bo miałabym więcej czasu a tak to nic mi się nie uda :(
uda się uda... musi się udać. Damy radę....
Nowa energia we mnie wstąpiła, jak się dowiedziałam o tym drugim weselu - szczególnie że spotkałabym się z ludźmi których  od lat nie widziałam
ej ja bym mogła w życiu mieć prosto, ale jednak nie mogę... właśnie się okazało, ze oba wesela są w jednym terminie. I muszę wybierać między moim dobrym kumplem ze studiów a kumplem mojego faceta. No i co teraz??? chyba każde z nas pójdzie na inny ślub
boję się, że nie bo mi opornie idzie chudnięcie :( bardzo opornie
Kochana a na wesele idź tam gdzie Cie będzie milej :)
poszłabym do domu już
dziewczyny wiecie jak smakuje tofu?
ser tofu ale mnie smakuje jak ser hmmm coś typu feta ale bardziej słony. Osobiście nie przypadł mi do gustu, ale może zależy od firmy. Bo fete też raz jadłam słoną jak cholera.
Aaaa co do wesela - no to normalne że wolałabym iść do mojego kumpla - kocham go jak brata a nie widziałam go z 5 lat, zresztą resztę znajomych też, ale znów jak pójdę bez mojego to będę się dziwnie czuła... nie mówiąc że będę myślała, czy się nie zachlał z kumplem i czy jakaś mu pod kołdrę nie wlazla (to tak wprost mówiąc). Niby on do zdrady nie jest, ale wiadomo, jak facet popije i jeszcze na weselu to wiele nie trzeba.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.