- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Ropczyce
- Liczba postów: 92
9 lutego 2011, 09:31
Witam,
zakładam nowy temat pewnie tez dla nowych. na Vitalii nie bylo mnie 2 lata. Troszke nie? Nie wcinam sie w już istniejące tematy z 200 użytkownikami bo chyba nie ma to za bardzo sensu.
Zapraszam wszystkich chętnych do dzieleina się opiniami, troskami, sukcesami i mniej porażkami.
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
13 kwietnia 2012, 12:38
noo kobiety są różne, ale nie wyobrażam sobie żeby mój facet coś takiego zrobił, normalnie urwałabym mu jaja :):)
kurcze nawet jak baba wejdzie facetowi to to żadne usprawiedliwienie :)
hehe taka dygresja :)
jak jesteście razem to powinniście razem takie imprezy opędzać :)
13 kwietnia 2012, 14:17
no ale...po pierwsze wesele jego przyjaciela jest zapowiedziane od 1,5 roku (łącznie z tym, ze jesteśmy zaproszeni), a o weselu mojego kolegi dowiedziałam się dzisiaj. Co gorsze z chwili na chwilę mam większą ochotę iść ze swoją starą paczką, niż z jego paczką. Coraz bardziej wolę iść sama niż nudzić się tam. A co do mojego - to pewnie mi powie żeby zrobiła jak chce.
Wiesz co do tych bab, to niestety mój facet podoba się kobietą, a na weselach to ogólnie już bzikują... Na sylwestrze jak tylko szłam do wc to młode dupeczki go wyrywały. Nawet koledzy go tłumaczyli, że bidok siedział tylko i się przypelentały.
Na marginesie... No i jak ja mam nie mieć kompleksów jak wiem że wystarczy że się obrócę to zawsze znajdzie się obok niego jakaś amatorka?
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
13 kwietnia 2012, 14:33
Mój Wojtek jeszcze jak się ostro bawił kilka lat temu (dobra dekada minęła od tego czasu) to i na dziewczynki chodził i w ogóle ... ach, lepiej nie wspominać, bo i ja święta nie byłam a jak mi się takie myślówki włączą to się zacznie dołowanie ... a po co mi to? Skoro wtedy podjęłam decyzję o powrocie do niego to trzeba być konsekwentnym, prawda?
Novajulia a daleko od jednego do drugiego weselicha? Może dalibyście radę obydwa obskoczyć?
Co do tarnowskich produktów - boskie! Myślałam że mój gust jest bardziej klasyczny (żeby nie rzec staromodny) ale niektóre są cudne!
Agatek ja lubię wszystkie sery oprócz tego domowego z kminkiem - mnie smakuje bardzo i ma duuuużo białka :)
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
13 kwietnia 2012, 14:47
Hej
Olcia :*
Nova to masz orzech do zgryzienia gdzie i z kim iść :) ach i nie rozumiem kobiet, nie rozumiem jak można pchać się do faceta, który jest zajęty :) ale może to ja jestem nienormalna
Olcia w gazetce almy znalazłam przepis :) i chciałam zrobić :) ryż, jajka ser i przyprawy a ten ser i jajka to sporo białka właśnie
13 kwietnia 2012, 14:58
Olcia - wreszcie..... Myślałam, ze już nas dziś nie odwiedzisz... w ogóle coś krucho u nas z obecnością.
Agatek - nie jesteś nienormalna tylko masz zasady. A nie każdy dzisiaj je ma. Na głównej co rusz jakaś laska pisze, ze niby ma termin ślubu wyznaczony a łapie faceta na smsach od innej, albo na czymś więcej. Ja jestem monogamistką, ale po tym co przeszłam z moim ex to nawet świętemu nie zaufam do końca. Zresztą wiem jak jest, bo już nie raz składano mi rożne propozycje (mimo, ze facet wiedział, że znam jego żonę/dziewczynę). Tak to już jest.
Aaaa i jeden proj gotowy do oddania. Kolejny klepię, choć w mękach. I wszystko na jutro. A ja nie mogę się zebrać.
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
13 kwietnia 2012, 15:15
no niestety jakoś nas tu mniej i mało :( Martuss się nie odzywa, Karma też ...
Nova dziękuję miłe słowa napisałaś :)
ja też mam koleżanki co niby są z facetem, a flirtują z innymi i takie co o swoich facetach nie mówią dobrego słowa, też mi się to nie podoba, po kiego gwinta z nim jest skoro on taki zły
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
13 kwietnia 2012, 15:23
pisałam co dzisiaj jem?
jakby nie było właśnie miałam rozpustę :)
pół jabłka, ananas świeży 2 plastry, nie duża pomarańcza, pół grapefruita, łyżeczka miodu, drobno pokrojone
pycha taka sałatka :):)
13 kwietnia 2012, 15:30
może mówią źle żeby inne się do niego nie doczepiły

. Agatku, doskonale wiesz jak jest, świat nie jest różowy nawet jak różowe okulary się włoży. Ja jestem bardzo zakochana w tym moim ciołku, ale była jedna chwila, kiedy na mojej drodze staną facet, który mi się strasznie spodobał, dosłownie zauroczenie od pierwszego wejrzenia (miał być moim pracodawcą). Widziałam się z nim kilka razy (na stopie zawodowej) i dosłownie wiedziałam, że jak pójdę do niego robić to popieprzę związek i wplatam się w coś dziwnego. I co, zakończyłam pracę z gościem i poszłam w swoją stronę. Nie żałuję, ale wiem że moje koleżanki (te w wieloletnich związkach) marzą dosłownie o romansie, albo o jednorazowym skoku w bok. Myślę, że to rodzaj niedowartościowania. Ja swoją wartość nie czerpałam nigdy z powodzenia u płci przeciwnej tylko z dokonań naukowo-zawodowych. Ale jednak po tym jak ex miał kochankę staram się dmuchać na zimne.
I teraz dygresja... dla świętego spokoju powinnam iść na wesele na które nie chce iść

- zasada ograniczonego zaufania... buuu
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
13 kwietnia 2012, 15:35
Ta zasada to bardzo ważna rzecz :)
zawsze powinno się ją stosować
13 kwietnia 2012, 15:41

a ja zjadłam TO na obiad z kubkiem rosołu. A to TO, to sakiewki z ciasta francuskiego z pieczarkami i kawałeczkiem sera zółtego ;)