- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Ropczyce
- Liczba postów: 92
9 lutego 2011, 09:31
Witam,
zakładam nowy temat pewnie tez dla nowych. na Vitalii nie bylo mnie 2 lata. Troszke nie? Nie wcinam sie w już istniejące tematy z 200 użytkownikami bo chyba nie ma to za bardzo sensu.
Zapraszam wszystkich chętnych do dzieleina się opiniami, troskami, sukcesami i mniej porażkami.
23 kwietnia 2012, 09:49
Leo - ja niestety dziś nie mam żadnej energii, ani pozytywnej ani negatywnej. ogólnie jestem rozczarowana, ze wam ładnie kg poleciały a mi ledwo co :(.
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
23 kwietnia 2012, 10:11
Nova heeeej !!!
waga poszła w dół a nie w górę, ciesz się, że masz tendencję spadkową, kurcze !!!!
nic więcej nie napiszę bo na mnie nakrzyczysz :):)
Leoo miłej zabawy na działce :)
Olcia wyśpij się :)
23 kwietnia 2012, 10:33
Agatek - a czy ja kiedykolwiek na ciebie nakrzyczałam? No z wyjątkiem tego jak dzień zawaliłaś. Mnie dobija to, że nie mam tak dobrych efektów jak wy. Choć w sumie przemyślałam to wszystko - dieta opiera się na tym, że ryż wiąże wodę, przez co organizm jej nie gromadzi. Oczywiście w pierwszych etapach. Mi kiedyś dietetyczka powiedziała (po pomiarze na wypasionej wadze), ze jest zdziwiona, bo mój organizm nie gromadzi wody. Więc przypuszczam, że ten brak rewelacyjnych efektów związany jest z gospodarką wodną mojego organizmu. No jakkolwiek staram się sobie to tak tłumaczyć, żeby się nie zrazić. Może jutro będzie lepiej. Oczywiście pamiętam o ćwiczeniach i o błonnikowych przekąskach pomiędzy posiłkami głównymi.
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
23 kwietnia 2012, 10:44
No dobrze, Nova wiesz, że Cię koffam :) bardzo :)
wydaje mi się, że za mało wcześniej jadłaś i dlatego tak Ci ciężko idzie, ale do cholery 0,5 kg to sporo, to piękny książkowy spadek, lepiej co tydzień tyle niż mieć zastoje :*
23 kwietnia 2012, 10:48
Nie no wiadomo, że lepiej, ale na waszym tle to wygląda blado. Wiem, że za mało jadłam i mało regularnie. Sama jestem sobie winna. Ja po porostu mam obawy, ze do wesela nie zdążę schudnąć - a niestety podjęłam już decyzję na które wesele pójdę. I muszę się jakimś cudem wylachonić.
- Dołączył: 2009-04-01
- Miasto:
- Liczba postów: 4660
23 kwietnia 2012, 10:54
Nova kochana ale ktora z nas ma tu dobre wyniki????!!! prawie zadna :(
wiekszosc z nas stoi w miejscu z tymi kg :( ja bym sie cieszyla jakby ten spadek byl zapowiedzia kolejnych spadkow ale pewnie tak nie bedzie :( wlasnie sobie zrobilam przerwe ns drugie sniadanko, dzisiaj gruszka, zaraz biore sie dalej za robote, rododendron juz posadzony ;-) teraz robie porzadki na rabatce, tzn wszystko oprocz kilku roslinek wywalam
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
23 kwietnia 2012, 10:56
suuper moje tło to ciągłe 80 kg,
no ale teraz mam 79,5 :) a na dzisiaj zabrałam zupkę (kapuśniaczek) do termosika i dzisiaj już grzecznie, i na orbi muszę wejść żeby salić wczorajsze fryty :)
Nova pewnie idziesz nie do swoich :( ale nawet po te0.5 kg to będziesz śliczna babeczka :)
23 kwietnia 2012, 11:10
Agatek - zgadłaś
![]()
, telepatka czy co?
Ja na 2 mam winogrona.
A i nie uwierzycie - po wczorajszym spacerze mam spalony dekolt. Dosłownie cały czerwony jak rak. Mam tak białą skórę, że nawet delikatne promienia słońca są dla mnie zabójcze.
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
23 kwietnia 2012, 11:20
Kochana bo ja swojego chłopa też pilnuję :) hehe
kurcze ja mialam na solarium chodzić i cooo i nie byłam :(
23 kwietnia 2012, 11:33
A ja swojego chłopa nie pilnuję, bo nawet nie mam jak. Zresztą, sam niech się pilnuje. Idę sobie zrobić kawę bo zaraz zadziobię klawiaturę.
czekooladowa - witaj. Ty na dłużej do nas czy tylko tak zaglądnęłaś? Zapraszamy.