Temat: Z 85 na 60 kg! Kto ze mną i dietą 1000 kalorii?

Witam,

zakładam nowy temat pewnie tez dla nowych. na Vitalii nie bylo mnie 2 lata. Troszke nie? Nie wcinam sie w już istniejące tematy z 200 użytkownikami bo chyba nie ma to za bardzo sensu.

 

Zapraszam wszystkich chętnych do dzieleina się opiniami, troskami, sukcesami i mniej porażkami.

nie glodny, bo mieli podwieczorek przed wyjsciem, ostatnio ma takie zagrania, sam chyba nie wie o co :/ ale juz sie uspokoil, tzn nie sam, musialam go wziac i przytulic, zawsze tak sie uspokaja, ale dopiero jak sie wyplacze bo jak podchodze wczesniej to krzyczy i mnie wygania
a ja jestem objedzona po obiedzie, chyba przesadzilam z iloscia, zrobilam taki niby sos do spaghetti(z masa warzyw i przecierem pomidorowym) zjadlam z ryzem oczywiscie, ale chyba trzeba bylo zjesc bez ryzu, bo sam w sobie byl pozywny i sycacy :/
ja też się objadłam
zjadłam pół wczorajszej porcji kurczaka z makaronem sojowym i pękam w szwach

ale czytałam dzisiaj, że trzeba skakać na poprawę metabolizmu i w domu poskaczę :) zobaczymy co to da :)
ja ostatnio wogole checi do cwiczen nie mam, ale moze ZNOWU zaczelabym krecic hh... moze przez te trzy miesiace do wesela, poprawi mi sie talia hehe
no ja też się rozleniwiłam :(
ale od poniedziałku wracam do diety i ćwiczeń
no ja dietuje caly czas, ale ruch to tyle co jazda rowerem po miescie, no i bieg za malym jak smiga na swoim rowerku ;-)
Ja niby też jakoś specjalnie zjedzeniem nie szaleję, ale waga stoiii
dziewczyny wkręciłam się właśnie w połączanie muzy nu-jazz, downtempo, electronic, lounge itp. a dokładniej w  Parov Stelar.... całkowicie odbiło mi
jestem "zachwycona" dzisiejszym działaniem vitalia. Tylko się pociąć. Ciągle wprowadzają niepotrzebne zmiany i wciąż coś zwisa.
no i szlak trafił projekt. Dzwoniła babka, że jednak nie będą tego robić. A miało być tak pięknie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.