- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Ropczyce
- Liczba postów: 92
9 lutego 2011, 09:31
Witam,
zakładam nowy temat pewnie tez dla nowych. na Vitalii nie bylo mnie 2 lata. Troszke nie? Nie wcinam sie w już istniejące tematy z 200 użytkownikami bo chyba nie ma to za bardzo sensu.
Zapraszam wszystkich chętnych do dzieleina się opiniami, troskami, sukcesami i mniej porażkami.
- Dołączył: 2010-08-24
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 3446
24 sierpnia 2012, 16:49
Ojej faktyczie dużo o.O
nova - pewnie, że dam znać, tylko na reakcję poczekamy do 5 października xD
24 sierpnia 2012, 17:57
No to poczekamy...
co do menu, to starałam się przynajmniej dobrać zdrowe produkty. Tyle, ze zdrowe równa się niskokaloryczne i wtedy wychodzi masa jedzenia. A żeby było śmieszniej to to co podalam to jest trochę ponad 1600 kcal - do 2000 jeszcze daleko.
- Dołączył: 2009-04-01
- Miasto:
- Liczba postów: 4660
24 sierpnia 2012, 19:48
Nova OMG!!!!!!!! ile jedzenia, szok :o , my po festynie w miescie, no i na kolacje byly 3 pàczki/takie oponki, zajebista jestem hahaha
24 sierpnia 2012, 19:52
Leo - a ty kiedyś liczyłaś ile ty jesz kalorii. Bo może to nie jest tak, że 1600 to dużo kalorii, tylko przez wybór jedzenia tyle wychodzi. Jeden pączek np. to 211 kcal, czyli tobie wychodzi 633 kcal. Jak myślisz??
- Dołączył: 2009-04-01
- Miasto:
- Liczba postów: 4660
24 sierpnia 2012, 21:05
Nova no caly czas liczylam kalorie dopoki nie zaczelysmy pierwszy raz tej ryzowej
![]()
i zazwyczaj wychodzilo mi 1200-13oo kalorii w porywach do 1500, odkad jem ryz to nie licze i fajnie mi z tym
dzisiaj np oprocz tych paczkow(ty liczysz takie normalne polskie? to te moje na pewno mniej kalorii mialy bo o wiele mniejsze, bez zadnego lukru i nadzienia, ogginalnie obsypane cukrem waniliowym, ale my wzielismy bez) na podwieczorek(15.30) zjadlam dwie kanapki ryzowe z serkiem camember, na obiad(12.30) warzywa na patelnie z trzema lyzkami ugotowanego ryzu, na sniadanie(7.30) trzy kanapki ryzowe z serkiem wiejskim i lyzeczka miodu, drugiego sniadania nie bylo
- Dołączył: 2009-01-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1213
24 sierpnia 2012, 22:00
HEJ! Nie miałam internetu przez dwa dni i nie miałam możliwości wybronić się z ztego co napisałam, ale widzę że NOVA już znalazła potwierdzenie:) ja miałam taką znajomą, że ćwiczyła bardzo dużo i bardzo mało jadła a waga stała jej w miejscu, jak tylko zaczęła jeść więcej to zaczęła chudnąć.
A co do anorektyczek to one praktycznie nic nie jedzą więc organiżm nie ma jak i czego magazynować.
A moja waga dzisiaj 76,6 więc nawet spoko. moje SB jeszcze nie zaczęte, mam malowanie w domu i jak gotuję dla malarza to i sama skubnę, no kurde nie potrafie przy pełnym stole sobie odmówić..
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
24 sierpnia 2012, 23:20
Dziewczyny ja to mam takiego pie***dolca że ważę wszystko co jem (po kolei dodając składniki, które mierzę i odpowiednio porcjuję) a do kalkulatora kalorii dodaję swoje dania/przepisy i tego się ściśle trzymam ...
Benefity zabrali nam bo wg nich mamy za wysokie dochody a teraz tak na serio to mam max 20Funtów dziennie na życie (wszystko do żarcia + chemia) i zero jakich bądź oszczędności, a mało to kazali zwrócić 2tysiaki ... No kuna, no ja mam dość, na serio. Wszystkie skarpety już poszły na spłatę tych ich rzekomych nadpłat. Od dopłaty do mieszkania się odwołuję ale muszę 2 miesiące czekać na ich odpowiedź mając tylko nadzieję że się pozytywnie ustosunkują, a na bieżąco robiąc opłaty na które prawie nas nie stać, ech ...
Novajulia - trzymam kciuki, kochana!
Kolesmaro - super prezent!
Dziewczyny ja to żrę (pardon, ale inaczej nie da się tego nazwać) i mimo to waga stoi, ale tylko gdy mam wypite 2l dobrych płynów a gdy mam w sobie tylko kawkę, herbatę i piwo to niezależnie od ilości rośnie :/ Każda z nas jest inna i ciężko znaleźć panaceum na wszystkie nasze dietetyczne zmagania :(
24 sierpnia 2012, 23:48
O wow... no to Olcia faktycznie nie wesoło. Ale to z twoim mężem to przez to było? Sorry że pytam, ale każdy ma jakiś powód żeby się do tego posunąć, a ten nawet mnie by mógł zbliżyć.
Sslimm - jak możesz to napisz coś więcej bo mi ciągle mało... chodzi głównie o mój paniczny strach ze jak zacznę jeść więcej to będę wyglądać jak świnia. Serio, ja się panicznie boję. Od 14 roku życia się odchudzam, a odchudzam znaczy ograniczam jedzenie lub stosuje diety niskokaloryczne. Więc stwierdzenie musisz jeść żeby schudnąć paraliżuje mnie ze strachu.
Leo - zazdroszczę... naprawdę zazdroszczę, i nieliczenia kalorii, i spadku na ryżu.
- Dołączył: 2009-04-01
- Miasto:
- Liczba postów: 4660
25 sierpnia 2012, 09:07
Witam w sobotki ranek
Olcia wspolczuje problemow :(
Ja wlasnie po sniadanku, pogoda za oknem taka sobie takze nie wiem czy pojdziemy dzisiaj na ten festyn, na razie nie chce mi sie z domu wychodzic
25 sierpnia 2012, 13:35
Hej kobietki.... Nie było mnie cały tydzień, bo już jestem na nowym mieszkanku, a tam jeszcze nie mamy neta. Waga taka sama jak w zeszłym tyg.Dzisiaj impreza urodzinowa taty, więc jestem u rodziców i pomagam.
Nova... może faktycznie jesz za mało... nie wiem, nie znam się na tyle. Może Twój organizm przyzwyczaił się już do takich małych porcji? No ciekawe... Daj znać jak tam zmiana żywienia na Ciebie wpływa :)
Slimm, no ciekawy prezent... Mojemu A, też by się pewnie spodobał, bo on lubi takie różne bibeloty heheh z tym, że za bardzo z tego nie korzysta....
Olcia - trzymam kciuki, żeby wniosek rozpatrzyli pozytywnie :)
i zazwyczaj wychodzilo mi 1200-13oo kalorii w porywach do 1500, odkad jem ryz to nie licze i fajnie mi z tym
