Temat: Z 85 na 60 kg! Kto ze mną i dietą 1000 kalorii?

Witam,

zakładam nowy temat pewnie tez dla nowych. na Vitalii nie bylo mnie 2 lata. Troszke nie? Nie wcinam sie w już istniejące tematy z 200 użytkownikami bo chyba nie ma to za bardzo sensu.

 

Zapraszam wszystkich chętnych do dzieleina się opiniami, troskami, sukcesami i mniej porażkami.

biegam jak potrafię :) w miejscu, po pokoju :) albo w przód i tył :) hehe 
ojjjjj zapomniałam dziś zrobić wpis do pamiętnika... tak się rano zaszukałam pracy, że zapomniałam

Jak wam dzień minoł... ja oprócz porannego treningu cały dzień przed kompem.
Nova to co tak Cię mało na forum :):)
Ja zaraz idę do kina
poćwiczę później i obym dała radę
Dasz radę :). A ja dorabiam lewiznę od czasu do czasu i dla tego siedzę albo zajęta albo szukam roboty
Ale się rano wkurzyłam... dziś młodzi mają zdjęcia klasowe. Oczywiście Młoda zlała wszystko i stwierdziła, że nie będzie się czesać, nie będzie maskować syfów, i w ogóle nic.  Natomiast Młody... wczoraj do fryzjera - bo, cyt. nie będzie wyglądał jak lump, dziś pół szafy na podłodze - bo, cyt. on nie ma się w co ubrać, a na koniec usłyszałam -  Bo ja mam same lachy i żadnych ładnych ubrań.
No jasna cholera... ja się zarzynam i od ust sobie odkładam, żeby kupić mu fajne ciuchy.. kurtki ma z cropp, housa albo c&a, bluzki i spodnie też firmowe... najgorsza firmą jaką ma w szafie to F&F. Nawet skarpety z Nike lub Pumy kupuje... Dosłownie załamałam się nerwowo. Nie mówiąc, że Młody ma więcej ciuchów niż Młoda, i chyba nawet więcej niż ja. Dziewczyny pomóżcie... co ja mam zrobić???
Nova wyluzuj :**
i nie przejmuj się tak :) ich sprawa ich zdjęcia :)
wiesz... ale ja na prawdę staram się żeby mieli wszystko i On tymi słowami o łachach strasznie mnie zranił
To teraz mu nie kupuj nic :)  ja to strasznie złośliwa jestem, ale rozumiem, jak można się zdenerwować bo to przykre :)
ale wiesz on pewnie nie powiedział tego, żeby zrobić Ci przykrość :)
jakoś przeżyje - on nie waży słów i nie rozumie, ze można tak zranić.

Jutro mam ważenie - wreszcie po kilku tygodniach. Boję się że będzie więcej, no i że wymiary też nie będą ok. Kiedy ja w końcu będę chuda? Chyba nigdy
Ach ja też nie będę chuda :(
a mam taką piękną dietę w tym tygodniu :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.