Temat: trzycyfrowa waga? pozbędźmy sie jej raz na zawsze!!!

Hej hej ...

Bezi no słabsza jest, ale daje radę.... fajnie bez bandaża i z mniejszym opatrunkiem ale kurcze mam takiego siniola i opuchlizne, że przykro patrzeć... 

dzisiejszy zestaw : owsianka z jablkiem, kanapki z sałatą i polędwica drobiową, sok marchwiowy, kanapka i serek wiejski, morszczuk zapiekany z marchewka podany z ryżem, dwie pieczone gruszki plus migdały.

Znów bez ćwiczeń, jedynie szydełkiem poszaleję. No i wreszcie weekendzik. A nastepny dłuzszy i we Wroclawiu więc juz odliczam :)

Aniu super, że będziesz w moim ukochanym Wrocławiu! :) ja czekam z wizytą na jarmarku do zapalenia choinki! :)

u mnie w tym roku powraca jarmark bożobarodzeniowy. Jakiś czas go nie było bo wcześniej wystawiali się z gaciami i skarpetami a nie z akcesoriami światecznymi. Zobaczymy jak w tym roku bedzie.

Bezi, mała w sumie nie tak źle :)

Furczy jej coś, ale nie ma zawalonych oskrzeli, mam robić co robiłam, bo jest za mała i nie umie jeszcze wykrztusić, jak wyleci co jej przeszkadza to będzie git. Mamy tylko szlaban na "duże skupiska ludzi typu kaufland, kościół i kawa u babci". Jak będę "na ucho" słyszeć, że jest gorzej albo jak skoczy gorączka to mam przyjść. 

Co to jest jarmark bożonarodzeniowy?

Miałam wczoraj słuchajcie konchowanie uszu i masaż bańką chińską. Taki relaks, że zasnęłam od razu jak się przytuliłam do poduszki w domu, nie musiałam brać tabletek na sen, co prawda obudziłam się o 4, ale zasnąć bez tabsów to u mnie wielki sukces. 

Co do konchowania uszu- serdecznie polecam wszystkim, którzy mają co jakiś czas problemy z zatokami. Wczoraj jeszcze tego nie czułam, ale dziś czuję ogromną ulgę

Martyna no my właśnie przyjedziemy w piątek wieczorem, więc na zapaleniu choinki nie będziemy. Ale nigdy nie byłam na Jarmarku a na zdjęciach wygląda super i w tym roku namówiłam męża, żebyśmy przyjechali. Zwykle w tym okresie on sam jeździ do Wrocławia bo tam zimno mamy i zanim się napali ... ale w tym roku się uparłam :D Mam ochotę na fajne foty, na grzańca, na pierniki i może znajdę jakieś drobne upominki. Na pewno będę szukała anioła dla mojej mamy - bo ona je uwielbia :) A tak to spacery nad Odrą i wizyta w DPSie - czyi już standart.

A potem sprawdzę nasz poznański jarmark - w tym roku ma być na większym terenie, ale pewnie i tak wrocławskiemu nie dorówna :)

Witajcie, ale z Was ranne ptaszki, ja dopiero co pępek wciągam i gdyby nie to, że byłam opita to pewnie jeszcze grzałabym kości pod pierzynką, hihihihihi.

Magda, z dietą nie jest tak źle, na kolację byłam obżarta po kokardę miałam sałatkę

z pomidora  (260g) fasolki szparagowej  ( 160g) cała papryka (240g) pokrojone w kostkę, wymieszane z 4 łyżeczkami oleju i nieco przypraw takich jak chil i zioła prowansalskie

a dzisiaj na śniadanie serek wiejski (200g) do tego 2 kiwi i dwie kromeczki chleba.

Romka, czyli w sumie Ci pasuje dieta?

Zaraz widać, że więcej warzyw :)

to super Romka że nie byłaś głodna

PrzyszłaZona to dobrze że tic poważnego z młodą

A jarmark bożonarodzeniowy to taki jarmark z ozdobami światecznymi i np. u nas regionalnymi przysmakami

Cześć w piątek :-)

PrzyszlaZono, dużo zdrowia dla małej :-)

Romka, super, że dieta pasuje :-) I że więcej warzyw :-) Stosuj się, pilnuj wody i będzie dobrze :-)

Uciekam do pracy dziewczyny, bo muszę dzisiaj wyrwać się wcześniej do lekarza.

Czesc dziewczyny. Jak tez lubie swiateczne jarmarki. W pobliskim miasteczku byl taki jednodniowy w sobote I oczywiscie pojechalysmy I nieco zaszalalysmy. Bylo wszystko - domowe przysmaki I rekodzielo. W Edynburgu jest olbrzymi market swiateczny, - trwa 2 miesiace - ale to czysta komercja - chinska tandeta, tlok I wysokie ceny.