- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
25 listopada 2016, 09:26
Uwielbiam jarmarki, u nas będzie jeden 3 grudnia organizowany przez GOK z zaprzyjaźnionej wsi, a miejski pewnie tradycyjnie koło 18 grudnia.
25 listopada 2016, 09:35
Ilonko, Tereniu, czy pasuje dieta? tego bym nie powiedziała, całkowicie muszę zmienić nawyki żywieniowe, jestem mięsożerna i to przejście na zielsko wcale nie jest takie proste.
Magdo, głodna nie chodzę ale szczęśliwa też nie, za to opita jestem po brzegi, czasami się zastanawiam czy przy schylaniu mi się nie uleje Przez to cholerne picie muszę przynajmniej 2x wstawać w nocy a tego nienawidzę.
Trochę zazdroszczę Wam tych jarmarków na naszym zadupiu czegoś takiego nie ma.
Edytowany przez Romka 25 listopada 2016, 09:36
25 listopada 2016, 09:53
Romka, tylko na początku będziesz potrzebować wstawać w nocy. Po jakimś czasie organizm się przestawia i już nie trzeba tak często biegać do toalety. Na nocne wstawanie polecam jeszcze drugą rzecz - staraj się pić więcej w pierwszej połowie dnia a minimalne ilości na jakieś dwie godziny przed snem.
Co do mięsa, to w przepisach jest mnóstwo dań mięsnych. Ja praktycznie codziennie na obiad mam kurczaka. Są też przepisy z czerwonym mięsem. A także sporo sałatek z kurczakiem. Również na śniadania i kolacje możesz powybierać sobie przepisy z kurczakiem albo chudymi wędlinami. Polecam kanapkę z wędlinką, sałatą, papryką i musztardą. :-) Uwielbiam ją. Powodzenia :-)
25 listopada 2016, 09:54
Romka - a ja Ci zazdrosze Twojego zadupia . My mamy dom na wsi, ale takiego pieknego lasu za miedza nie mamy ;-)
25 listopada 2016, 10:14
to prawda
mam kuzynką która też mieszka poza miastem i tak jej zazdroszczę. Zawsze jak jestem u niej to tak udaje mi sie zrelaksować. Do lasu na grzybki ma dosłownie 3 minutki
25 listopada 2016, 10:27
Hej Dziewczyny,
a ja zazdroszcze tym, co mieszkaja w duzych miastach. Ja-cale zycie mieszczuch-od dwoch lat mieszkam na takiej wsi, ze tu nawet wrony zawracaja. Nawet baru nie ma, zeby sie ze znajomymi spotkac, a ostatni autobus w weekend mam o 19ej :/ moze dlatego przez te dwa lata bywalam glownie na domowkach w stylu pizama party :P ale juz niedlugo, dwa miesiace i wracam do Krakowa i bede siedziec na rynku przez miesiac, zeby sobie odbic :)
Jarmarki bozonarodzeniowe uwielbiam, wybieram sie na poczatku grudnia do Zurichu, glownie na grzane wino :) a jak przyjade do Pl na swieta to jeszcze skocze do mojego rodzinnego miasta, bo tam co prawda jarmark to nowa tradycja, ale jest calkiem sympatyczny.
25 listopada 2016, 10:36
to prawdamam kuzynką która też mieszka poza miastem i tak jej zazdroszczę. Zawsze jak jestem u niej to tak udaje mi sie zrelaksować. Do lasu na grzybki ma dosłownie 3 minutki
Moja teściowa mieszka na wsi na koloni i często tam jeździmy, ale mieszkać to bym tam nie chciała. Zwłaszcza zimą - szwagierka kilka razy nie wyszła z domu tak ich zasypało.
25 listopada 2016, 10:57
Dziewczyny na SD, dacie radę mi podrzucić przepis na zupę marchewkową?
Nigdzie sobie nie zapisałam, a tą vitaliową robiłam, doprawiłam tylko dodatkowo imbirem i sokiem z pomarańczy, byłą u nas hitem :P
Jak nie to nie było pytania :D
25 listopada 2016, 10:59
My mieszkamy na wsi od 2008 i sobie chwalimy. W Polsce mieszkalysmy w blokach w duzych miastach (Slask I Zaglebie) I nawet mi sie tam nie chce jezdzic w odwiedziny.....Ale wszystko oczywiscie zalezy od indywidualnych preferncji. Wszyscy nasi znajomi mowia, ze za nic nie dojezdzaliby tyle to pracy (ok 35km w jedna strone)