- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
6 grudnia 2016, 09:42
PrzyszlaZona Jasne że ma. Samo spisanie tego pomoże uporządkować tę wiedzę jaką masz i jeszcze ktoś inny skorzysta
6 grudnia 2016, 09:49
Hmm.. to ruszam po nowym roku :)
Mam tyle pomysłów o czym pisać, że ciężko będzie wybrać to, od czego mogę zacząć :)
Dzięki dziewczyny, jak zwykle można na Was liczyć :)
6 grudnia 2016, 11:05
Dziękuję Romka :)
A jak Ci idzie dietkowanie?
6 grudnia 2016, 11:08
Witam.
Pisałam już, że szaleństwo jedzeniowe w ubiegłym tygodniu przyniosło dodatkowy kilogram. Dzisiaj donoszę, że już się go pozbyłam, teraz postaram się zrzucić dodatkowy kilogram, żeby nie było wstydu na oficjalnym ważeniu u dietetyczki i konieczności tłumaczenia, co zawaliłam.
PrzyszlaZono, pisanie o zdrowym odżywianiu zawsze miało, ma i będzie miało sens, na pewno wiele osób skorzysta z Twoich uwag, spostrzeżeń, rad. Sama chętnie poczytam, więc daj znać, kiedy zaczniesz pisać.
Życzę miłego dnia i uciekam, czeka na mnie ogrom pracy.
6 grudnia 2016, 11:12
Luna, trzymam kciuki za ten kilogram ;)
6 grudnia 2016, 12:01
Dziękuję Romka :)A jak Ci idzie dietkowanie?
Nie chcę zapeszać a czwartek po oficjalnym ważeniu podam wagę a teraz walczę z wodą zamieniając ją na 1 l herbaty zielonej, 1 l malinowej i 0,5 l białej do tego dwie kawy z chudym mlekiem. Już dwa dni udało mi się wcisnąć w siebie cały limit.iku
Dzisiaj na obiad przygotowuję sobie 3 ziemniaczki faszerowane pieczarkami i szpinakiem do tego trochę sera feta i jogurtu a to wszystko zapieczone w piekarniku. Kaloryczność to 556kcal
6 grudnia 2016, 12:27
PrzyszlaZono, dziękuję.
Romko, ja również mam problem z wlaniem w siebie odpowiedniej ilości płynów. W ubiegłym tygodniu kupiłam sobie kubek, a raczej kubas o pojemności 400 ml. Robię sobie w nim herbatki i popijam, zobaczę, na ile zda on egzamin.
6 grudnia 2016, 12:31
Taki widok w poniedziałkowy poranek daje kopa na cały tydzień! Dziewczyny nigdy się nie poddawajcie i dążcie do celu mimo wielu zakrętów! Wierzę w Was. Dodam, że w tych spodniach chodziłam w sierpniu.Pięknego dnia Słoneczka! <3
Aaa, dziewczyno, jaką Ty masz talię, nigdy nie dałabym Ci tyle, ile ważysz! Chyba połowa to mięśnie a nie tłuszcz! No i gratuluję serdecznie sukcesu, różnica jest ogromna!