Temat: trzycyfrowa waga? pozbędźmy sie jej raz na zawsze!!!

witam weekendowo,

Ja piję wszystkie rodzaje herbat z wyjątkiem czarnej, polecam też yerba mate jako zamiennik kawy, zwłaszcza tym co piją dużo kawy bo się obudzić nie mogą -lepiej działa, a kawę traktuję jako rodzaj deseru.

Moje kociny też mnie czasem budzą ale ja potrafię wrocic do łóżka o zasnąć, co czasem skutkuje zaspaniem do pracy.

życze wszystkim udanej niedzieli

Jak tu cicho... Jak tam po weekendzie?

Ja pomimo pracy w weekend i braku spadku na wadze jestem pełna energii i gotowa do działania w tym tygodniu - aż się sama sobie dziwię skąd czerpię tyle zapału i motywacji - może to zdrowszy styl życia, a może nasza grupa wsparcia :) albo jedno i drugie po trochu.

Życzę udanego dnia i takiego słoneczka jakie świeci u mnie za oknem :)

Ja cały ranek spędziłam w kuchni ale mam już z głowy gotowanie :) u mnie spadek względem zeszłej niedzieli to 0,6 kg. Ważne, że mniej  niż więcej :)

Chudneboche  mmmm... ale pyszności u ciebie ;)

Ja rzadko zaglądam, bo prawie ciągle jestem w pracy (od rana do wieczora), do tego co wieczór gotuję posiłki na dzień następny i jeszcze ćwiczenia i tak dni lecą (stanowczo za szybko) ;)

Dzisiaj chwila wytchnienia więc idę na spacer, wykorzystać słoneczko i zabieram się za ćwiczenia :D

Witajcie w poniedziałek

U mnie był szalony tydzień i weekend ... w pracy  Cały zeszły tydzień wyjadałam zapasy z zamrażalnika i niestety w weekend też nie miałam kiedy pogotować na ten tydzień. Więc w większości znowu będzie jedzenie z zapasów i przygotowywane na szybko. Za to z wagą lepiej. Przez ostatnie dwa tygodnie ciągle mi rosła a od piątku powolutku spada  Po cichutku liczę, że w czwartek będę mogła przywrócić poprzednią wagę paskową albo choć wpisać coś blisko niej.

chudnebochce, ale pyszności. gratuluje spadku! Mam takie same niebieskie podkładki

Wciąż mam wrażenie, że nie schudłam na twarzy. Dziś postanowiłam zestawić dwa zdjęcia... jednak różnica jest! :)

I to spora :)

Super wyglądasz!

Witam się z Wami. Nie zaglądam tu ostatnio z powodu nawału pracy, ale wkrótce będzie trochę lepiej. Na wadze ubył mi tylko 1 kilogram, byłam na bakier z dietą, za mną okres wzmożonej pracy i ciągłego stresu, a więc również podjadania. Co prawda pilnowałam się, ale odstępstwa od diety zaliczałam regularnie.
Chudnebochce, jest widoczna różnica. Gratuluję.

Chudnebochce - piękna zmiana ;) Oby tak dalej Trzymam kciuki ! ^^

Ojej, dziś przez cały dzień nikt tu nie zaglądał... no widać wszyscy zapracowani - dobrze że koniec stycznia coraz bliżej może coś się w końcu rozluźni czasowo, bo trochę smutno jak tu zaglądam a tu cisza...

Miłego czwartku dla tych co wstają skoro świt :)