- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
9 marca 2017, 08:48
Kalina - przyznam sie ze wstydem, ze zapomnialam wczoraj w sklepie. Ale do weekendu sie poprawie . Za to kupilam sobie takie cudo:
Edytowany przez Szkotka116 9 marca 2017, 09:17
9 marca 2017, 09:03
co to ?
9 marca 2017, 09:16
Tefal Actifry. Pozwala smazyc/piec/dusic z minimalna iloscia iloscia tluszczu. Np do 1kg porkojonych ziemniakow dodajesz 1 lyzke oleju i masz frytki. Dwie kolezanki z pracy maja to urzadzenie i sa bardzo zadowolone.
9 marca 2017, 09:21
anutka3, dzieki, nie pije jej codziennie, tylko jak mam problem zeby przetrwac po poludniu. Taki zimny, gazowany napoj z kofeina dziala na mnie bardziej pobudzajaco niz kawa. No i pije wersje bez kalorii, wiec o to sie nie martwie. Co nie zmienia jednak faktu, ze to sama chemia Zawsze pije 1.5-2l wody w pracy + pozniej w domu herbate/wode, nie jest wiec to zamiennik wody.
Terenia, alkohol zdecydowanie zwieksza apetyt. Ja nawet jak wypije kieliszek wina PO kolacji to czuje wielka potrzebe jedzenia. Postanowilam wiec w marcu nie pic w ogole i sie trzymam chociaz przeraza mnie, ze jest dopiero 9 marca a ja ze 3-4 razy powaznie myslalam o kupnie wina
Szkotka, dolaczam sie do pytania, co to za cudo?
Waga w tym tygodniu bardzo laskawa, spada jak glupia. Chyba odwdziecza sie za tygodnie zastoju
9 marca 2017, 09:29
Szkotka - super sprzęcior, jest w sferze moich marzeń póki co... ale mój mąż jest wielkim amatorem frytek, a i ja bym jeść mogła jak nie ociekają tłuszczem. Jak przetestujesz to napisz nam proszę, czy oprócz tego że nie spływa z nich tłuszcz to smak, skórka i wypieczenie jest takie samo jak przy zanurzonych w oleju...
Faina - ja mam o tyle lepiej, że mnie ciągnie prze fastfoodach :) a że ich unikam to i coli/pepsi nie piję :) moja też spada, pogdlądam codziennie żeby z rana złapać motywację do kolejnego dobrego dietetycznie dnia :)
Terenia - mnie jakoś alko nie rusza, dziwna jestem, może przez długie lata w harcerstwie...
9 marca 2017, 10:00
Faina - super :-) Takie spadki wagi są bardzo motywujące :-)
Szkotka - super zakup :-) jadłam frytki z takiego urządzenia (z Lidla) i były smaczne. Może nie tak rewelacyjne jak te smażone w gębokim oleju ale dużo lepsze niż takie z piekarnika. Też chciałabym kupić coś takiego ale kompletnie nie mam gdzie postawić :-(
Anutka - mnie też nie :-) Zwykle piję alkohol przy jakichś okazjach i to tez nie zawsze. Czasami specjalnie jadę samochodem, żeby mieć wymówkę :-D
9 marca 2017, 10:23
Tereenia - ja znajde miejsce, bo jak nie, to Szczesci zrobi kiedys fryty na oleju i sie nie opre . Cale szczescie mam duza kuchnie.
Wracajac do tematu alkoholu - nie musze pic na imprezach, wlasciwie tez najczejsciej koncze jako kierowca, nie pije tez jednorazowo duzych ilosci, ale lubie smak mojego likieru lubie tez smak dobrego wina lub porto....
9 marca 2017, 10:25
i ja sie witam
U mnie też masa ciuchów ale oczywiście czekają na chudsze czasy.
Szkotka mnie tez kusi to urządzenie, bo ja tak frytki lubię....
Kalina idziesz jak burza jak się poznawałyśmy miałaś trzycyfrówkę a tu popatrz juz poniżej 90, wielkie brawa
9 marca 2017, 13:41
Szkotka - w takim razie przyjemności w użytkowaniu
Faina - gratulacje za spadek
9 marca 2017, 13:42
Bezi - no to fakt, ale popatrz jak długo tkwiłam w błędnym kole i z wagą trzycyfrową. Wszystko co osiągnęłam to praca od sierpnia zeszłego roku czyli .... 7 miesięcy