Temat: trzycyfrowa waga? pozbędźmy sie jej raz na zawsze!!!

Witam

Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki  opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.

Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.

Pasek wagi

KalinaVroclove napisał(a):

Ja mam ostatnie wielkie stresy w najgorszym okresie w pracy ... oby do końca marca ;)

U mnie za to az za cicho. Nie wiem juz, co ze soba zrobic. Wszystkie sie zastanawiamy, czy zaczna sie jakies zwolnienia czy jeszcze troche zaczekaja.... :(

Pasek wagi

anutka, nie wiem kto i co ci  powiedzial, ale swinia z niego/niej (przytul) masz racje, skup sie na dzisiejszym dniu!

chudnebochce, z calego serca Ci gratuluje!!! (impreza) jakie to uczucie przekroczyc kolejna dziesiatke?

Terenia, waga jest glupia, ciagle to mojej powtarzam :p najwazniejsze, ze robisz swoje! efekty predzej czy pozniej musza byc

Kalina, wspolczuje stresow w pracy, ale pocieszajace jest, ze wiesz kiedy sie skoncza :)

Szkotka, a normalnie tez jest tak cicho? chyba tak latwo ludzi nie pozwalniaja?? :?

U mnie dzis spiaco, zrobilam sobie wlasnie kawe (ble) i przegladam maile. Po pracy silownia..

Pasek wagi

Faina - uczucie super! Choć się jeszcze bardzo nie napalam bo z doświadczenia wiem, że pewnie jeszcze kilka razy ujrzę 9 z przodu zanim 8 zagości na dobre ;) Nie mniej jednak jestem dumna! :)

Pasek wagi

chudnebochce, oj tam oj tam :p waga sie bedzie troche przekomarzac, ale 8ka zostanie! 

Pasek wagi

No wiem, że świnia, ale jednak boli... powinnam się uodpornić, ale co poradzić, jeszcze mi daleko do tego... dotknął struny w moim serduchu, tej największej mojej motywacji, ale w sposób taki, że ryczeć mi się chciało a trzeba było mieć dobrą minę na imprezie... i z jednej str chciało mi się zajeść emocje, a z drugiej str - oddaliłoby mnie to od celu... i na domiar tego początek babodni - kumulacja potrafi obalić każdego :( dziś doszedł ból głowy :) chyba bez procha się nie obejdzie

Chudnebochce - ale super, mam nadzieję, że ósemka (albo dwie) będą Ci się pokazywać znacznie częściej :)

Kalina - u mnie też mega dużo spraw, muszę się dziś podwójnie skupiać :)

Szkotka - kąpiel to marzenie, ale na stanie tyko prysznic... chyba się zmuszę do ćwiczeń, załaduję endrofiny i poleżę z książeczką :)

:( strasznie mi przykro, nie znam dobrej metody na uodpornienie sie..ale na pewno wzrost pewnosci siebie i wlasnej wartosci pomaga. Mnie sie np wydaje, ze wszyscy mnie oceniaja przez to jak wygladam/ile waze. A nie raz jak rozmawiam o tym z ludzmi to mowia, ze nie zwracaja na to uwagi...wiem, ze mowi sie, ze samo schudniecie nie sprawi, ze poczujemy sie pewniejsze siebie i ze magicznie zycie sie nie zmieni, ale jednak wierze, ze nie bede miala takich "problemow" jak teraz, typu: boje sie isc na kajak bo sie w niego nie zmieszcze, wstydze sie isc do sklepu sportowego bo ktos bedzie krzywo patrzyl itd..

Pasek wagi

chudnebochce - idziesz jak burza :D. Podziwiam I zazdroszcze :p

Faina - firma podpisuje kontrakty z klientami raz w roku I od tego zalezy ilosc pracy na nastepane 10-12 miesiecy. Np. rok temu siedzialam na nadgodzinach I w soboty I sie nie wyrabialam, a teraz uczciwej pracy mam moze 3-4 godzinny dziennie. We wrzesniu zacznie sie nowy "rok kontraktowy" I mamy nadzieje, ze cos sie ruszy :|

Pasek wagi

Faina napisał(a):

strasznie mi przykro, nie znam dobrej metody na uodpornienie sie..ale na pewno wzrost pewnosci siebie i wlasnej wartosci pomaga. Mnie sie np wydaje, ze wszyscy mnie oceniaja przez to jak wygladam/ile waze. A nie raz jak rozmawiam o tym z ludzmi to mowia, ze nie zwracaja na to uwagi...wiem, ze mowi sie, ze samo schudniecie nie sprawi, ze poczujemy sie pewniejsze siebie i ze magicznie zycie sie nie zmieni, ale jednak wierze, ze nie bede miala takich "problemow" jak teraz, typu: boje sie isc na kajak bo sie w niego nie zmieszcze, wstydze sie isc do sklepu sportowego bo ktos bedzie krzywo patrzyl itd..

Ja tez tak mam. Dlatego nie lubie jezdzic do Polski, Jedyne chamskie komentarze, jakie uslyszalam na temat mojego wygladu pochodzily od szanownych rodakow (jednemu durniowi udalo sie zespsuc moj urlop marzen w Meksyku....),

Pasek wagi

chudnebochce - gratulacje! Oby tak dalej :)

Kalina - trzymaj się. Jak tylko do końca marca, to zanim się obejrzysz a się skończą :)

Szkotka - współczuję. U nas też tak jest, że albo jest za dużo pracy albo jeśli jest mało, to obawa, że zwolnią. Niefajne. Życzę Ci w tej sytuacji, żeby było sporo kontraktów.

Faina - oby się ruszyło bo jestem już mega sflustrowana. ;( Oj znam takie myśli. Chcę kupić sobie rower i ostatnio doszłam do wniosku, że to, że odkładałam kupno od kilku lat wynika z tego, że wstydzę się iść do sklepu rowerowego. No i może trochę się boję, bo od wielu lat nie jeździłam na rowerze (poza stacjonarnym). Wiem, że głupie :( 

Anutka - trzymaj się  (przytul)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.