- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
5 maja 2017, 07:57
Ale dobra wiadomość jest taka, że tydzień był krótki, dzisiaj piątek a jutro wolne :-D
6 maja 2017, 18:10
Cześć,
bialapapryka, pewnie, że możesz :-) Jak widzisz ostatnio mało kto zagląda a jeszcze mniej osób pisze. Przydałoby się rozruszać wątek...
U mnie dzisiaj był pracowity dzień. Nadrabiałam zakupy i porządki domowe. Właśnie wypiłam pyszny koktajl owocowy i biorę się za ćwiczenia :-)
Życzę miłej reszty weekendu :-)
6 maja 2017, 18:36
Hej! Ja dziś pół dnia na uczelni - dobrze, że tak krótko.
Zaczęłam dziś jedzenie wg rozpiski! Ach... 4 posiłki za mną - same pyszności <3 jestem zachwycona!
Wpadł też marsz 5,4km ;) ale mam energię do działania! Muszę coś zrzucić w tym maju! Może zobaczę na wadze 85? Trzymajcie kciuki i piszcie!
6 maja 2017, 18:55
hejka białapapryka wracaj
Ja dzis bardzo dietetycznie i oby tak dalej. Pogoda trochę lepsza bez deszczu i słonko ttoche sie pokazało. Miłego wieczoru a ja zmykam z psiakiem na spacer
6 maja 2017, 19:09
Dzięki dziewczyny.
Ja ostatnio trochę się podlamalam bo okazalo sie ze prawdopodobnie mam PCOS . Pewnie dlatego też ta waga wcale nie chce mi spadać
6 maja 2017, 19:30
Dzięki dziewczyny.Ja ostatnio trochę się podlamalam bo okazalo sie ze prawdopodobnie mam PCOS . Pewnie dlatego też ta waga wcale nie chce mi spadać
Kochana, to nie wyrok! Walcz dzielnie i się nie załamuj! Najważniejsze, że już wiesz co Ci jest. U mnie niedoczynność i Hashi ale się nie poddaję. Nie ukrywam.... jest trudniej, znacznie ale da się! Walcz :*
ściskam kciuki za Ciebie i pisz gdy masz gorsze chwile!
6 maja 2017, 20:07
dokładnie białapapryka dobrze że wiesz co Tobie dolega. Ja wyspacerowana żeby tylko gębę utrzymać w ryzach.
Edytowany przez bezimienna-77 6 maja 2017, 20:09
6 maja 2017, 20:13
Uff. Poćwiczyłam właśnie solidnie a teraz czas na relaks U mnie też dietetycznie. Od kilku dni wypróbowuję coraz to nowe sałatki owocowe i koktajle. Większość jest pyszna i co ważne całkowicie zaspokaja moje zapotrzebowanie na słodkie.
Niestety waga nadal mi się waha po 2 kg z dnia na dzień a spadać zupełnie nie chce
Zauważyłam też, że w niektóre dni mam straszne zatrzymywanie wody i pewnie stąd te skoki wagi w górę. Potem cały dzień i noc biegania co chwilę do toalety i waga spada. A potem znowu czuję, że jestem opuchnięta.
białapapryka, no u mnie niedoczynność, hashi, io i pcos wraz z kompletnym bałaganem w hormonach - więc pełen komplet. Nie wiem co z tego najbardziej przeszkadza w chudnięciu ale na pewno nic z tego nie pomaga
bezimienna - u mnie też była ładne słoneczko dzisiaj. A teraz przechodzi burza z deszczem.
chudnebochce, trzymam kciuki.