- Dołączył: 2008-03-14
- Miasto: Morąg
- Liczba postów: 249
10 lutego 2011, 12:15
Cześć kochani.
Po długiej lektórze książek i artykułów na temat tej diety postanawiam zacząć już 1 marca.Ktoś się przyłączy?
W grupie rażniej :)
- Dołączył: 2011-03-03
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 314
27 marca 2011, 16:27
Sarunia-ja w ubieglym tygodniu w ciagu jednego dnia miałam przyrost wagi o ponad kg i rosła codziennie.Byłam załamana ale trwałam w diecie dalej i w tym tygodniu nagły spory spadek-myślę wiec ze to normalne.Zwróciłam też uwagę na Twoja wagę-ja jestem na dukanie od 27 i schudłam mniej niż Ty a nasza waga początkowa była podobna-myśle wiec ze to norma i nie ma co się przejmować.
- Dołączył: 2011-02-13
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 447
27 marca 2011, 19:05
MajaNowa cieszę się, że zapał ci wrócił. Gdy czytałam o Twoich "wyczynach" kulinarnych to aż ślinka mi ciekła. Ja dziś wróciłam z Płocka. Od jutra znów proteiny ( 3 dni- dłużej nie wytrzymam).
Sarunia co do skoków wagi to ja miałam podobnie jak ty - choć wagę mam dużo większą (i oczekiwania spadkowe też:)))). Wytrzymaj jeszcze tydzień - najwyżej później zrezygnujesz.
Wesoła ja się ważę jutro. W poprzedni poniedziałek miałam na minusie więc żeby nie demobilizować innych wpisz 74kg.
Edytowany przez kasiakar 27 marca 2011, 19:06
- Dołączył: 2011-03-03
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 314
27 marca 2011, 19:43
Upiekłam dzis chlebek dukanowski-pyszny.Ale mam pytanie czy mąka kukurydziana napewno jest dozwolona no i w jakich ilościach taki chlebek jeść mozna?Bo ja dziś do chlebusia dodałam zioła prowansalskie i trochę soli i mogłabym go jeść i jeść...Ograniczyłam sie do dwóch cieniutkich kromeczek a i tak mam wątpliwości.
- Dołączył: 2010-07-13
- Miasto: Tomaszów Lubelski
- Liczba postów: 3631
27 marca 2011, 20:12
dorotea ja wcześniej nie zwracałam na to uwagi. jadłam wtedy kiedy chciałam i chudłam. wiem, że są jakieś ograniczenia co do ilości spożywania mąki dziennie ale dałam sobie z tym spokój.
- Dołączył: 2010-07-13
- Miasto: Tomaszów Lubelski
- Liczba postów: 3631
27 marca 2011, 20:14
kasiakar rzuć okiem na tabelkę czy tam Twoje dane są poprawne
link - Dołączył: 2011-03-16
- Miasto: Mazury
- Liczba postów: 26
27 marca 2011, 22:37
Hej Dziewczyny, u mnie dziś 7 i ostatni dzień fazy uderzeniowej. Bilans -2 kg. Jednak dzisiaj pękłam i zjadłam kilka mcnuggetsów. Mąż jest takim dupkiem, że je przy mnie te wszystkie pyszne świństwa i mam ochotę go za to zabić. Nie dociera do niego, że wtedy tracę motywację i żądza jedzenia jest dla mnie nie do zagłuszenia :( No i się skusiłam, nie wytrzymałam. Powiedzcie mi, ma sens dalsze stosowanie diety ?
Poza tym nie umiem się odnaleźć w tych przepisach i jem na przemian pierś z kurczaka na parze, rybę pieczoną, wędlinę z indyka i chudy nabiał, aż mi się rzygać chce... Niestety nie umiem też się obejść bez soli. Wolę nie zjeść nic, niż zjeść nie posolone, a to nie o to przecież chodzi, żeby nie jeść. Poradźcie mi coś, bo zbzikuję... Zrobiłam chlebek z przepisu, ale wyszedł ohydny. Poza tym nigdzie nie mogę dostać skrobii kukurydzianej, czy jest jakaś alternatywa ?
Pozdrawiam Was ciepło !
- Dołączył: 2010-11-16
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 439
28 marca 2011, 01:04
Aniolekzpieklarodem spokojnie :) Nie przerywaj diety, tylko idź dalej robiąc sobie najwyżej karny dzień protein na fazie naprzemiennej.
Co do jedzenia, to ja miałam taki problem, że nie lubię mnóstwa rzeczy xD Ale kupiłam sobie książkę Dukana, mama sprezentowała mi Urbaniuka i znalazłam coś dla siebie.
Jem normalne jogurty, bo nie znoszę naturalnych. Kupuję serki homogenizowane, danone aksamitny z syropem, po kolei wszystkie smaki coby nie było nudno:) Kupiłam tonę różnych przypraw, zagustowałam w ostrej papryce, dzięki temu mniej solę :) Kup wędzone ryby, rolmopsy, zrób naleśniki albo bułeczki dukanowe ( naprawdę są proste ! ). Jedz też jajka - sadzone, jajecznice, na twardo, na miękko. Ja kupuję też wątróbkę. Nogi kurczaka ( tylko trzeba zerwać skórę! ) i wrzucam do rękawa do piekarnika. No i roladki z wołowiny z ogórkiem w środku :) Wszystko na szybko, bo nie ma czasu gotować, a smacznie.
Teraz na II fazie jest o wiele łatwiej, bo masz do wyboru dodatkowo mnóstwo warzyw ! Najważniejsze to się nie poddawać.
Ja z Dukanem startowałam od 62 kg ( z 65 kg schudłam na MŻ ), więc właściwie cele mamy takie same :D Ale ja na uderzeniówce straciłam mniej :(
I ważne, żeby się nie podłamać, jak na II fazie skoczy waga, bo to tylko woda, a na pewno nie kilka Nuggetsów. Najważniejsze to nie dać się zwariować :)
A mężowi wyrzuć jedzenie przez okno, jeżeli się z nim obnosi i bezczelnie łamie silną wolę! :D Wtedy na pewno do niego dotrze :)
- Dołączył: 2010-11-16
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 439
28 marca 2011, 01:05
A co do skrobi to nie wiem, nie używam :D
- Dołączył: 2011-03-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 148
28 marca 2011, 06:38
Dane do tabelki. tydzień 21-27 - 79,5