- Dołączył: 2010-12-04
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 900
6 marca 2011, 12:00
Dużo tutaj wątków typowych dla konkretnej dietyAkcje na wiosnęA ja mój cel chcę osiągnąć w lipcuI dlatego zakładam ten wątekPotrzebuję wsparciaw diecie i ćwiczeniachwspólnej motywacjinie chce być juz kluchą na plażyZapraszam wszystkie chętne do mnie:)Lista obecności:
Uzupełnię ją wieczorem
koło 18!
Edytowany przez cosmogirl89 6 marca 2011, 12:13
- Dołączył: 2010-04-30
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2506
6 marca 2011, 21:31
Witam, jesli jeszcze mozna również dolącze. Poważną dietę zaczynam od jutra, chociaz teoretycznie odchudzałam sie już przez ten tydz., ale niestety było tyle okazji (imprezy, tlusty czwartek;/) ze raczej tego co jadlam nie mozna nazwac dietą, dlatego jutro zaczynam po raz kolejny.
6 marca 2011, 21:36
paulinka182 i jak się czujesz, jak było?
0moniczkaa0 no hej, witaj ;D
6 marca 2011, 21:41
było super ;) generalnie Ameryki nie odkryję jak wam to napiszę ale może komuś pomogę.
Wiele osób ( tak jak ja) na początku zniechęca się do biegania bo szybko się męczą itd, ale ja dziś zauważyłam, że diabeł tkwi w odpowiedniej technice biegania. Trzeba zacząć naprawdę powoli i co najważniejsze- NIE PODSKAKIWAĆ przy biegu, nadać ciału kierunek bardziej do przodu ( tzn, nie odrywać stóp aż tak mocno od podłoża), same będziecie zdziwione jaki kawał jesteście w stanie przebiec. Mi się dzisiaj udało;)
6 marca 2011, 21:48
ooo wróciła. cała i zdrowa? :D
6 marca 2011, 21:49
narobiłaś mi chęci na to bieganie :) wezmę się za to, jak tylko będzie trochę cieplej na dworzu no i ... śnieg stopnieje :)
6 marca 2011, 21:52
a jak : D nie dość że cała i zdrowa to jeszcze zadowolona!
6 marca 2011, 21:57
paulinka182 masz super fajne zdjęcie na avatarze, na początku myślałam, że to jakaś modelka ;D
- Dołączył: 2010-04-30
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2506
6 marca 2011, 22:14
hmmm ja za bardzo nie mam gdzie biegać, a inna sprawa to czas, ktorego też ciągle mi brakuje, może to zwykłe wymówki ale jakoś wole ćwiczenia w domu, czyli jakis dywanówki i do tej pory hula hop, ale wlasnie ostatnio moje kółko pękło w jednym miejscu i to dosc powaznie;/ podejrzewam ze to od ciągłych upadków ktore mialy miejsce podczas nauki kręcenia;D ale jutro kupie kropelke więc moze jakoś jeszcze je uratuje. Nie podałam jeszcze celu i wagi, tak więc- 165cm, 62kg cel 1- 50kg i wtedy zdecyduje czy chce jeszcze chudnąć czy stabilizować. A moja ostatnia mobilizacja?? również związana z bratem
ostatnio podczas wyglupow chciał mnie podnieść, i stwierdził ze jeste bardzo ciężka, ze kiedys mogl mnie podniesc bez problemow.....a motywacja nr. 2?, cuuudowna czarna, elegancka spodniczka, którą kupilam latem na rozpoczęcie roku szkolnego wtedy kiecka byla "na styk" a wazylam 55kg.....a juz niedlugo matury i mam zamiar ją załozyć, bo obecnie nie ma szans żebym się w nią wcisnela;/
6 marca 2011, 22:17
ja do tej pory nie umiem kręcić hula i już jakoś nie mam siły się uczyć ;P
ja też chcę schudnąć właśnie do matury, żeby nałożyć ładną, dopasowaną spódniczkę :)
będziemy wyglądały bosko ;D