- Dołączył: 2010-11-20
- Miasto: Lillehammer
- Liczba postów: 1128
8 maja 2011, 08:45
No nie...
Wczorajszy dzień bardzo przykładny, rowerek tylko 15 min bo zaczęło padać. I co?
Znowu
bujnięcie o 10dkg. Wiem, powiecie co to za wahnięcie. Ale ja tak się
męczę miesiąc: od 79.4 do 80.7. Cały czas... a ostatnio nie mogę zejść
poniżej 80... co robić? Nie jem po 18, zero słodyczy, lekkie potrawy i nic...
8 maja 2011, 09:21
jak miałaś kilka wpadek, to normalne. staraj się być cierpliwa, wiemy że to trudne, ale nie poddawaj się! :)
a te winogrona jeżeli są w twoim limicie czy planie, to na pewno nie są przyczyną zastoju :)
Edytowany przez zos.mac 8 maja 2011, 09:21
- Dołączył: 2010-09-03
- Miasto: Tuż Zza Rogu
- Liczba postów: 1263
8 maja 2011, 09:27
Winogrono ma dużo cukru gronowego, a co za tym idzie wysokie IG. W nadmiarze może powodować zastój, albo nawet przybranie na wadze. Kilka można zjeść, ale nie dużo ( w zależności, co to u ciebie znaczy sporo:))
- Dołączył: 2010-11-20
- Miasto: Lillehammer
- Liczba postów: 1128
8 maja 2011, 09:29
Chyba za dużo. Serio, pofolgowałam sobie z tymi winogronami
- Dołączył: 2011-05-07
- Miasto: Zgierz
- Liczba postów: 414
8 maja 2011, 09:40
Może jesteś przed miesiączką? Często jest tak, że wtedy waga stoi albo skacze w lekko w górę
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1622
8 maja 2011, 09:42
ha, winogrono to łyżeczka cukru na gałązce, ale jeśli nie jesz ich na kilogramy, nie powinno mieć to znaczenia. Nic ci nie doradzę bo sama jestem przykłądem nieskuteczności diet wszelakich. Z Twojego paska wynika, że schudła śjuż trochę. Może organizm się przyzwyczaił do ograniczeń? U większości kobiet zdarzają się tygodniowe - dwutygodniowe zastoje. Nie można się poddawać, bo organizm walczy, ale tę walkę w końcu przegra. Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
- Dołączył: 2010-11-20
- Miasto: Lillehammer
- Liczba postów: 1128
8 maja 2011, 09:44
Do okresu jeszcze sporo czasu. Muszę przetrwać ten zastój. Dzięki za wsparcie
8 maja 2011, 09:52
Może zwiększ trochę kaloriee.. A później znów zmniejsz jak waga ruszy.
- Dołączył: 2011-05-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 153
8 maja 2011, 10:35
Też ostatnio miałam zastój, ale dziś w końcu waga się ruszyła (w dół oczywiście) ;)
Mi pomogło właśnie stopniowe zwiększenie kalorii, a potem zejście w dół, jeszcze zanim zauważyłam spadek. I to tak tylko przez kilka dni, jak tylko zauważyłam zastój.
Ogólnie możesz spróbować jakoś napędzić metabolizm, np. pić zieloną herbatę, więcej ćwiczyć, czy jeść co 3 godziny.
- Dołączył: 2010-11-20
- Miasto: Lillehammer
- Liczba postów: 1128
8 maja 2011, 10:40
Spróbuję jeść co 3 godziny, i zwiększę ruch.
- Dołączył: 2008-09-25
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1023
8 maja 2011, 12:49
czasami zastój trwa nawet 6 tygodni (to najdłuższy o jakim słyszałam od koleżanek) mój trwał najdłużej 3 tygodnie.
To bardzo zniechęcające ale nie poddawaj się. Waga zacznie spadać jezlei bedziesz się trzymała diety. To jeden z etapów diety i niestety nic na to nie poradzimy...
trzymaj się! :)