Temat: Waga stoi a czasami skacze w górę

No nie...
Wczorajszy dzień bardzo przykładny, rowerek tylko 15 min bo zaczęło padać. I co?
Znowu bujnięcie o 10dkg. Wiem, powiecie co to za wahnięcie. Ale ja tak się męczę miesiąc: od 79.4 do 80.7. Cały czas... a ostatnio nie mogę zejść poniżej 80... co robić? Nie jem po 18, zero słodyczy, lekkie potrawy i nic...
jak miałaś kilka wpadek, to normalne. staraj się być cierpliwa, wiemy że to trudne, ale nie poddawaj się! :)

a te winogrona jeżeli są w twoim limicie czy planie, to na pewno nie są przyczyną zastoju :)
Winogrono ma dużo cukru gronowego, a co za tym idzie wysokie IG. W nadmiarze może powodować zastój, albo nawet przybranie na wadze. Kilka można zjeść, ale nie dużo ( w zależności, co to u ciebie znaczy sporo:))
Pasek wagi
Chyba za dużo. Serio, pofolgowałam sobie z tymi winogronami
Może jesteś przed miesiączką? Często jest tak, że wtedy waga stoi albo skacze w lekko w górę
Pasek wagi
ha, winogrono to łyżeczka cukru na gałązce, ale jeśli nie jesz ich na kilogramy, nie powinno mieć to znaczenia. Nic ci nie doradzę bo sama jestem przykłądem nieskuteczności diet wszelakich. Z Twojego paska wynika, że schudła śjuż trochę. Może organizm się przyzwyczaił do ograniczeń? U większości kobiet zdarzają się tygodniowe - dwutygodniowe zastoje. Nie można się poddawać, bo organizm walczy, ale tę walkę w końcu przegra. Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
Pasek wagi
Do okresu jeszcze sporo czasu. Muszę przetrwać ten zastój. Dzięki za wsparcie
Może zwiększ trochę kaloriee.. A później znów zmniejsz jak waga ruszy. 
Też ostatnio miałam zastój, ale dziś w końcu waga się ruszyła (w dół oczywiście) ;)
Mi pomogło właśnie stopniowe zwiększenie kalorii, a potem zejście w dół, jeszcze zanim zauważyłam spadek. I to tak tylko przez kilka dni, jak tylko zauważyłam zastój.
Ogólnie możesz spróbować jakoś napędzić metabolizm, np. pić zieloną herbatę, więcej ćwiczyć, czy jeść co 3 godziny.
Spróbuję jeść co 3 godziny, i zwiększę ruch.
czasami zastój trwa nawet 6 tygodni (to najdłuższy o jakim słyszałam od koleżanek) mój trwał najdłużej 3 tygodnie.

To bardzo zniechęcające ale nie poddawaj się. Waga zacznie spadać jezlei bedziesz się trzymała diety. To jeden z etapów diety i niestety nic na to nie poradzimy...

trzymaj się! :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.