Temat: Czy powinnam teraz się odchudzać?

Cześć. Trzy miesiące temu wyjechałam za granicę i będę tutaj jeszcze 3 miesiące. Mój problem polega na tym, że podczas pobytu tutaj z prawie niedowagi przeszłam do otyłości, bo przy wzroście 159 cm ważyłam 48 kg a teraz ważę 87. Mam 21 lat i nie wiem, czy powinnam teraz na wyjeździe przejmować się dietą i utratą wagi, czy po prostu poczekać i zacząć odchudzanie za trzy miesiące, gdy wrócę do domu. 

miałam bulimię i kompulsywne napady jedzenia. Byłam na kopenhaskiej i miałam po niej ataki turbokompulsów i dalej nie wyobrażam sobie a) ciągu przez 3mc b) przytycia 40kg

nie wiem, może mam za mała wyobraźnię i może się da ale dalej so ie nie jestem w stanie tego wyobrazić i nie dowierzam 🤷‍♀️

Reasumując jeżeli to prawda to juz zamknęłabym buzię na 4 spusty, ograniczyła kolonie do jakichś 1700-2000, dołożyłabym 10k kroków i starała się jak nie schudnąć to przynajmniej nie przytyć. Nie wyobrażam sobie ciągnąć takiego destrukcyjnego zachowania dalej 

Jedz normalnie. Tak szybki przyrost wagi świadczy o tym, ze:

-skrajnie się objadasz i masz mało ruchu,

-jesz śmieciowe żarcie, 

-masz problemy ze zdrowiem (tarczyca, hormony). 

Sama zastanów się co jest nie tak i zmień to już teraz bo będzie tylko gorzej. 

Pasek wagi

LinuxS napisał(a):

Niemozliwe tyle przytyc w 3 miesiace. Serio, nie wirm co trzeba jesc. Chyba, ze siedzisz i oprozniasz sloiki nutelli na pelen etat. Nie odchudzaj sie. Po co? Dowal kolejne 40 kg. 

Serio, nie wiem co ludzie maja z tym?tyciem za granica?. Ja w takim razie powinnam z tone wazyc. 

w Stanach można przytyć, nawet jak się nie je nic nowego i nie więcej. Jak wracam do Europy, w ciągu dwóch tygodni tracę ok. 5 kilo. Gotuję w domu, ale nawet do podstawowych produktów dodawany jest straszny szajs. Cieszę się, że pod koniec lata w końcu wracam do Niemiec na stałe...

Ale 40 to... spektakularnie. Ratuj sytuację czym prędzej, szkoda zdrowia. 

Pasek wagi

LessLessLess napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Niemozliwe tyle przytyc w 3 miesiace. Serio, nie wirm co trzeba jesc. Chyba, ze siedzisz i oprozniasz sloiki nutelli na pelen etat. Nie odchudzaj sie. Po co? Dowal kolejne 40 kg. 

Serio, nie wiem co ludzie maja z tym?tyciem za granica?. Ja w takim razie powinnam z tone wazyc. 

w Stanach można przytyć, nawet jak się nie je nic nowego i nie więcej. Jak wracam do Europy, w ciągu dwóch tygodni tracę ok. 5 kilo. Gotuję w domu, ale nawet do podstawowych produktów dodawany jest straszny szajs. Cieszę się, że pod koniec lata w końcu wracam do Niemiec na stałe...

Ale 40 to... spektakularnie. Ratuj sytuację czym prędzej, szkoda zdrowia. 

To samo sie slyszy od Polakow wyjezdzajacych do UK czy Holandii. Nie wierze, ze jedzac to samo i tyle samo nagle sie magicznie puchnie. Zalezy co kupujesz i jak sie zywisz. 

LinuxS napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Niemozliwe tyle przytyc w 3 miesiace. Serio, nie wirm co trzeba jesc. Chyba, ze siedzisz i oprozniasz sloiki nutelli na pelen etat. Nie odchudzaj sie. Po co? Dowal kolejne 40 kg. 

Serio, nie wiem co ludzie maja z tym?tyciem za granica?. Ja w takim razie powinnam z tone wazyc. 

w Stanach można przytyć, nawet jak się nie je nic nowego i nie więcej. Jak wracam do Europy, w ciągu dwóch tygodni tracę ok. 5 kilo. Gotuję w domu, ale nawet do podstawowych produktów dodawany jest straszny szajs. Cieszę się, że pod koniec lata w końcu wracam do Niemiec na stałe...

Ale 40 to... spektakularnie. Ratuj sytuację czym prędzej, szkoda zdrowia. 

To samo sie slyszy od Polakow wyjezdzajacych do UK czy Holandii. Nie wierze, ze jedzac to samo i tyle samo nagle sie magicznie puchnie. Zalezy co kupujesz i jak sie zywisz. 

Wystarczy że do jedzenia są dodawane ulepszacze, które rozregulowują apetyt żeby ludzie kupowali więcej

julita20022 napisał(a):

LinuxS napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Niemozliwe tyle przytyc w 3 miesiace. Serio, nie wirm co trzeba jesc. Chyba, ze siedzisz i oprozniasz sloiki nutelli na pelen etat. Nie odchudzaj sie. Po co? Dowal kolejne 40 kg. 

Serio, nie wiem co ludzie maja z tym?tyciem za granica?. Ja w takim razie powinnam z tone wazyc. 

w Stanach można przytyć, nawet jak się nie je nic nowego i nie więcej. Jak wracam do Europy, w ciągu dwóch tygodni tracę ok. 5 kilo. Gotuję w domu, ale nawet do podstawowych produktów dodawany jest straszny szajs. Cieszę się, że pod koniec lata w końcu wracam do Niemiec na stałe...

Ale 40 to... spektakularnie. Ratuj sytuację czym prędzej, szkoda zdrowia. 

To samo sie slyszy od Polakow wyjezdzajacych do UK czy Holandii. Nie wierze, ze jedzac to samo i tyle samo nagle sie magicznie puchnie. Zalezy co kupujesz i jak sie zywisz. 

Wystarczy że do jedzenia są dodawane ulepszacze, które rozregulowują apetyt żeby ludzie kupowali więcej

I serio, jedzenie pareset km dalej to juz takie “skazone”, a w PL kupowalas “samo zdrowie”? 

Uwielbiam wymowki w stylu “ulepszaczy” w zachodnim jedzeniu jako wytlumaczenie do roztycia sie. 

julita20022 napisał(a):

LinuxS napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Niemozliwe tyle przytyc w 3 miesiace. Serio, nie wirm co trzeba jesc. Chyba, ze siedzisz i oprozniasz sloiki nutelli na pelen etat. Nie odchudzaj sie. Po co? Dowal kolejne 40 kg. 

Serio, nie wiem co ludzie maja z tym?tyciem za granica?. Ja w takim razie powinnam z tone wazyc. 

w Stanach można przytyć, nawet jak się nie je nic nowego i nie więcej. Jak wracam do Europy, w ciągu dwóch tygodni tracę ok. 5 kilo. Gotuję w domu, ale nawet do podstawowych produktów dodawany jest straszny szajs. Cieszę się, że pod koniec lata w końcu wracam do Niemiec na stałe...

Ale 40 to... spektakularnie. Ratuj sytuację czym prędzej, szkoda zdrowia. 

To samo sie slyszy od Polakow wyjezdzajacych do UK czy Holandii. Nie wierze, ze jedzac to samo i tyle samo nagle sie magicznie puchnie. Zalezy co kupujesz i jak sie zywisz. 

Wystarczy że do jedzenia są dodawane ulepszacze, które rozregulowują apetyt żeby ludzie kupowali więcej

wmawiaj sobie to, ze to nie Twoja wina. Przytyłaś 40kg w 3 miesiace. 3!

..Lynn.. napisał(a):

julita20022 napisał(a):

LinuxS napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Niemozliwe tyle przytyc w 3 miesiace. Serio, nie wirm co trzeba jesc. Chyba, ze siedzisz i oprozniasz sloiki nutelli na pelen etat. Nie odchudzaj sie. Po co? Dowal kolejne 40 kg. 

Serio, nie wiem co ludzie maja z tym?tyciem za granica?. Ja w takim razie powinnam z tone wazyc. 

w Stanach można przytyć, nawet jak się nie je nic nowego i nie więcej. Jak wracam do Europy, w ciągu dwóch tygodni tracę ok. 5 kilo. Gotuję w domu, ale nawet do podstawowych produktów dodawany jest straszny szajs. Cieszę się, że pod koniec lata w końcu wracam do Niemiec na stałe...

Ale 40 to... spektakularnie. Ratuj sytuację czym prędzej, szkoda zdrowia. 

To samo sie slyszy od Polakow wyjezdzajacych do UK czy Holandii. Nie wierze, ze jedzac to samo i tyle samo nagle sie magicznie puchnie. Zalezy co kupujesz i jak sie zywisz. 

Wystarczy że do jedzenia są dodawane ulepszacze, które rozregulowują apetyt żeby ludzie kupowali więcej

wmawiaj sobie to, ze to nie Twoja wina. Przytyłaś 40kg w 3 miesiace. 3!

W innych miejscach można tyć więcej/mniej od tego samego jedzenia. To nie zmienia faktu, że wiem, że mam poważne problemy, z którymi radzę sobie jedzeniem i w dużym stopniu jest to moja wina. 

julita20022 napisał(a):

..Lynn.. napisał(a):

julita20022 napisał(a):

LinuxS napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Niemozliwe tyle przytyc w 3 miesiace. Serio, nie wirm co trzeba jesc. Chyba, ze siedzisz i oprozniasz sloiki nutelli na pelen etat. Nie odchudzaj sie. Po co? Dowal kolejne 40 kg. 

Serio, nie wiem co ludzie maja z tym?tyciem za granica?. Ja w takim razie powinnam z tone wazyc. 

w Stanach można przytyć, nawet jak się nie je nic nowego i nie więcej. Jak wracam do Europy, w ciągu dwóch tygodni tracę ok. 5 kilo. Gotuję w domu, ale nawet do podstawowych produktów dodawany jest straszny szajs. Cieszę się, że pod koniec lata w końcu wracam do Niemiec na stałe...

Ale 40 to... spektakularnie. Ratuj sytuację czym prędzej, szkoda zdrowia. 

To samo sie slyszy od Polakow wyjezdzajacych do UK czy Holandii. Nie wierze, ze jedzac to samo i tyle samo nagle sie magicznie puchnie. Zalezy co kupujesz i jak sie zywisz. 

Wystarczy że do jedzenia są dodawane ulepszacze, które rozregulowują apetyt żeby ludzie kupowali więcej

wmawiaj sobie to, ze to nie Twoja wina. Przytyłaś 40kg w 3 miesiace. 3!

W innych miejscach można tyć więcej/mniej od tego samego jedzenia. To nie zmienia faktu, że wiem, że mam poważne problemy, z którymi radzę sobie jedzeniem i w dużym stopniu jest to moja wina. 

to nie będą na tyle znaczace różnicę nawet z jakas chemią. Ty nawet się teraz zastanawiasz cyz warto się odchudzać, twierdzisz, że 3k kroków to dużo. Robisz sobie z nas jaja?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.