Temat: Dwumiesięczny zastój!!:-( Co robić?!

Kochane ja już nie wiem co robić! 17kg zleciało w miarę ładnie bo w 10 miesięcy, a teraz waga stoi jak wmurowana! Ostatni spadek do tych 75kg zanotowałam przed 10 czerwca i od tego czasu ani drgnie! NIC nie spada, ani grama! Niczego nie zmieniłam w swojej diecie, jem tak jak jadłam przez te 10 miesięcy, a dodatkowo jeszcze mam więcej sportu niż wcześniej bo bardzo dużo jeżdżę na rowerze, więc co jest?! Próbowałam nawet kuracji mającej rozruszać metabolizm czyli w niektóre dni pozwalałam sobie na trochę więcej, potem znowu wracałam do normalnego jedzenia i nic! Nie liczę dokładnie kalorii, jestem na MŻ, ale raczej mieszczę się w 1500-1600...czy to za dużo? Może organizm na początku ładnie spalał tłuszcz na takiej kaloryczności bo wcześniej się OBŻERAŁAM, a teraz się już przyzwyczaił i to jest dla niego NORMA i żeby dalej chudnąć to powinnam dalej zmniejszać kaloryczność? Tylko takie rozwiązanie wydaje mi się słuszne, ale boję się tego, bo nie mam zaufania do diet typu 1000-1200 kcal :/ Czy to jedynie wyjście w moim przypadku? Miałyście kiedyś tak długi zastój mimo przestrzegania diety?
Wiem, że trzeba czekać, że tak się zdarza, ale jeśli robię coś nie tak, jeśli to jednak jest za dużo kcal żeby dalej chudnąć to mogę tak czekać do usranej śmierci:/ Chciałabym wiedzieć czy jest coś co mogę zrobić żeby popchnąć te kilogramy dalej?
A jeśli chodzi o owsiankę to próbowałam...Ale ja nie toleruje mleka na śniadanie, na kolację owszem, ale jak zjem na śniadanie to mi jest niedobrze tak, że muszę czymś zagryźć od razu, nie wiem czemu tak jest:/ Ubolewam, bo nie zawsze chce mi się robić coś z pieczywem, ale niestety po prostu nie trawie mleka rano:/
A pasek czekolady to w tym przypadku 3 kostki bo z Wedla jem, a ona ma w pasku 3 kostki ;-) Tą jedną kawę powinnam odpuścić wiem:/
no, to mozesz ugotowac platki na wodzie i dodac do nich jogurt/serek/kefir/maslanke + suszone/swieze owoce + orzechy :)
co do czekolady, jak wyzej pisalam, zjedz dwie kostki (ona ma cukier) i białko, bo jesz go mało, za mało. Mozesz pokruszyc te czekolade do serka wiejskiego w ramach podwieczorku. :) na koalcje jak wzesciej pisalam :)
W sumie masz rację, nawet nie zwróciłam uwagi, że jem mało białka. A zapomniało się, że dieta polega nie tylko na tym żeby mniej kalorii zjadać, ale też żeby dostarczać organizmowi wszystko czego potrzebuje. Niby nic odkrywczego, a jednak jakoś mi to umknęło w ostatnich miesiącach, a Ty mi przypomniałaś;-) Także od jutra stosuje się do Twoich rad i zobaczymy jak to będzie. Oby w końcu ruszyło! Dziękuję za poświęcony mi czas, podniosłaś mnie na duchu, że coś jeszcze da się zrobić:-)
jasne, ze sie da. Bialko z racji, ze nakreca metabolizm.Sprobuj sie zastosowac do tego, co napisalam i regularnie cwicz - nie ma, ze 'nie chce mi sie, nie mam nastoroju' 6 dni w tygodniu, bez wymowek !:) godzina dziennie wystraczy. Powinno cos ruszyc. Rozciagaj sie przed i po jezdzie, zeby miesni za bardzo nie wrobic :)
musisz zmienic diete...bo ta poprostu na ciebie nie dziala..
Pasek wagi
Ja pamietam,ze jak mialam zastoj to zawsze pomagalo bialko czyli zmodyfikowany Dukan albo alkohol ...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.