31 października 2011, 14:42
Hej wszystkim
Mam naprawdę sporą nadwagę przy moim wzroście 150cm ważę 90 kilo .
Nie zawsze byłam taka gruba jeszcze przed ciążą ważyłam 65 kilo ale w sumie nigdy mniej .
I powiem szczerze z wagą 65 kilo czułam się dobrze, może mówię to przez pryzmat tego ze mam teraz 90 kilo.
Chciałabym schudnąć naprawdę ale nie wiem co mam zrobić
- nie lubię nabiału oprócz ( jajek i zółtego sera to jeszcze zjem)
- nie lubię różnych kasz i ryżów.
- nie lubię wołowiny , baraniny.
- a także nie jem różnego rodzaju płatków czy to owsiane czy kukurydziane,
więc nie bardzo wiem jak mogło by wyglądać moje menu.
potrzebowałabym wsparcia jest dużo tu grup założonych ale nie wiem do której się zapisać .
Mam czas jestem mamą nie pracuję , na siłownie może nie mam czasu bo mąż całe dnie w pracy
W domu za cholerę nie chce mi się ćwiczyć pomimo że mam steper skakankę i płyty z ćwiczeniami
Ja po prostu nie lubię ćwiczyć .
Sama jak to wszystko czytam to nie wierzę że taka osoba z takim podejściem jest w stanie schudnąć
doradźcie coś proszę może znalazła by się koleżanka do odchudzania??
- Dołączył: 2010-02-02
- Miasto: Rat Race Town
- Liczba postów: 7341
31 października 2011, 15:28
a wiesz, ze ja mam tak samo jak Ty z nabialem, a mimo wszystko sie przemoglam na diecie vitalii, na ktorej teraz jestem? Tzn. nie zjem wszystkiego, bo na mysl o kefirze, maslance, jogurcie naturalnym czy niektorch serkach i twarozkach jest mi niedobrze, ale znalazlam niektore produkty, ktore mi nawet posmakowaly (niektore owocowe jogurty, serek twarogowy a la grani, ser plesniowy, mozarella) i uzywam ich w malych ilosciach. Jasne, ze nie zjem calego jogurtu, bo mnie mdli, ale pol dam rade. Zrozumialam, ze nabial jest nam potrzebny, bo jest waznym budulcem dla organizmu, a do tego bialko w nim zawarte przyspiesza odchudzanie (i to nie jest pic na wode!- mam porownanie). Postaraj sie poprobowac po trochu i moze Ci cos posmakuje. Jesli nie, to zawsze mozesz zastapic np. czesc miesa, ktore zjadasz warzywami czy jakims owocem. Zawsze sie da, trzeba tlko chciec!
31 października 2011, 15:30
dieta to nie ma byc meczarnia "zryj bo tak trzeba"
jedz wiecej warzyw i owocow - zamiast np slodkiego.
jedz jajka i to mieso co lubisz - oczywiscie chude
na sniadanie kanapki z ciemnego pieczywa mozesz zrobic z wedlina i warzywami.
do pracy czy na wyjscie - mozesz zrobic roznego rodzaju salatki - bez majonezu bo bardzo kaloryczny
- zrob male porcje poprostu. a glod ew zagryzaj warzywami i zapijaj woda
gazowane, ciasta i tluste = out
ja kupuje sobie owocowe jogurty i serki bo te zjem, jogurtu naturalnego uzywam do salatek, sosu czosnkowego ( z 2 lyzkami majonezu) i do zabielania zup
maslanke raz na ruski rok wypije ale ta smakowa
Edytowany przez aguniek1988 31 października 2011, 15:32
31 października 2011, 15:36
pamiętaj że nie możesz jeść za mało, wiem że może się to wydawać dziwne, ale jeżeli będziesz jadła poniżej PPM, skończy się to tym że prędzej czy później rzucisz się na lodówkę i opróżnisz ją ze wszystkiego co się nadaje do jedzenia
31 października 2011, 22:25
jejku bardzo wam dziekuje staram sie teraz wszystkie wasze uwagi zapisać w jedną całość i się do tego stosować jutro w pamietniku pewnie napisze co wymysliłam:)
1 listopada 2011, 11:15
nie lubie ćwiczyć, nie lubie nabiału.. a może myślisz że jak lubisz ciasto to ktoś wymyśli odchudzającą dietę ciastową? musisz pójść na kompromisy, jeśli intensywny wysiłek - na pewno nie to chociaż spacery, z nabiału no trzeba coś wybrać, ja polecam omlety prawie na każde śniadanie jem i nie chodzę głodna;) próbuj różnych zdrowych potraw i zobacz które Tobie pasują ogólnie dobrze stosować się do zasad: śniadanie = węglowodany/węglowodany+białko, przekąska = owoc + jogurt np., obiad = mięso i warzywka + kasze/ryż/makaron, no i podwieczorek i kolacja raczej białko no ale bez przesady można też dać owoce, warzywa, czy chleb (ale mniej niż w ciągu dnia), ogólnie zdrowe węglowodany, białka, mięso, owoce, warzywa.. i od czasu do czasu jakieś słodkie (ale małe) szaleństwo, żeby nie zwariować;)