- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3291
13 listopada 2011, 18:53
Rozpoczynam moją dietę od każdego poniedziałku, od każdego nowego miesiąca, roku itp. I zawsze przegrywam, po kilku dniach.... Co zrobić by tym razem wytrzymać? By wreszcie osiągnąć sukces?
13 listopada 2011, 18:56
Ja ostatnio też tak mam, myślę, że trzeba się mocno czymś zmotywować. Ja się rok temu tym zmotywowałam, że muszę dobrze wyglądać przy chłopaku chudzielcu i chudłam 6kg. Niestety po tabsach przytyłam.
Może chęć zaimponowania komuś? Albo, ja np. wmawiam sobie, że będzie mi łatwiej jak będę chuda.
On twierdzi, że urodą i wdziękiem można więcej osiągnąć...
Paskudna prawda :(
- Dołączył: 2010-08-15
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 1255
13 listopada 2011, 19:00
wziąć się w garść, bo można się nieźle zapuścić..
- Dołączył: 2011-10-09
- Miasto:
- Liczba postów: 361
13 listopada 2011, 19:02
Zacznij już, nie odkładaj na jutro, bo jutro też przełożysz i tyle no! Nie odmawiaj sobie wszystkiego na początku, tylko powoli próbuj :)
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3291
13 listopada 2011, 19:03
macie racje, ale boję się że to nie wystarczy:/
- Dołączył: 2011-09-05
- Miasto: Lębork
- Liczba postów: 2392
13 listopada 2011, 19:04
skoro nie wytrzymujesz na diecie to znaczy,że coś jest w niej nie tak i pora zmodyfikować tak, by jeść co się lubi ale w mniejszych ilościach a te złe rzeczy zamienić na zdrowsze zamienniki :-)
13 listopada 2011, 19:14
może znajdź kogoś kto też się chce odchudzać -zawsze możecie się mobilizować nawzajem
innym pomysłem jest zapisywanie wszystkiego co chcesz zjeść w ciągu dnia i się tego trzymać
powodzenia
- Dołączył: 2011-07-08
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 536
13 listopada 2011, 19:19
a po co czekać do początku tygodnia/ miesiąca a co gorsza roku? zabierz się za siebie tu i teraz. nie czekaj na konkretną datę
- Dołączył: 2011-11-13
- Miasto:
- Liczba postów: 46
13 listopada 2011, 19:21
może zbyt restrycyjnie podchodzisz do diety?może źle Ci się kojarzy,samo słowo dieta to znaczy tyle co wyrzeczenie i jakaś kara,odebranie sobie przyjemności.zaproponuj sobie może po prostu zmianę nawyków żywieniowych,wiesz,dużo warzyw,pełne ziarno,chude białko,ograniczenie słodyczy albo wybieranie tych zdrowszych.Mi pomaga sport się ograniczyć,jak się wymęczę to szkoda mi psuć efektu :) trzymam kciuki