5 grudnia 2011, 16:10
hej, mam pytanie... przez dłuższy czas byłam na diecie 1000 kcal, schudłam ale od jakiś 2 mc waga cały czas stoi. wiem, że dieta 1000 kcal jest niezdrowa i mam to na własne życzenie... teraz się strasznie boję bo jem 1200 kcal, przytyłam 0,5 kg, waga mi skacze, w sumie czasem nawet o 2 kg, ćwicze jakoś 30-60 minut dziennie, słodyczy nie jem w ogóle.
przeglądałam wasze rady i chciałam się zapytać czy ktoś już miał taki zastój? zwiększałyście ilość kalorii? dużo można przytyć ?
5 grudnia 2011, 16:23
Przez jakiś czas też byłam na 1000... czasami zdarzało się nawet 900 (o zgrozo!). Na szczęście dostałam kopa (z glana) w tyłek od kilku osób na vitalii i teraz jem minimum ok.1200
Gdy jadłam mniej wszystko się zatrzymało i waga nie chciała iść w dół, czasem wręcz skakała w górę - może był to jakiś mechanizm obronny mojego organizmu? Możliwe. Od czasu, gdy zaczęłam jeść więcej (głupie +300 kcal!) wszytko wróciło do 'normy' i cyferki wciąż się zmniejszają. Nie przytyłam... no może chwilowe 0,5 kg, które od zrazu zeszło
Co poradzić? Nie wiem. Wiem, że takiej diety już nigdy nie zacznę.
Mam nauczkę.
5 grudnia 2011, 16:29
Maarla napisał(a):
Przez jakiś czas też byłam na 1000... czasami zdarzało
nawet 900 (o zgrozo!). Na szczęście dostałam kopa (z
w tyłek od kilku osób na vitalii i teraz jem minimum
Gdy jadłam mniej wszystko się zatrzymało i waga nie
iść w dół, czasem wręcz skakała w górę - może był to
mechanizm obronny mojego organizmu? Możliwe. Od czasu,
zaczęłam jeść więcej (głupie +300 kcal!) wszytko
do 'normy' i cyferki wciąż się zmniejszają. Nie
no może chwilowe 0,5 kg, które od zrazu zeszło Co
Nie wiem. Wiem, że takiej diety już nigdy nie zacznę.
nauczkę.
A co włączyłaś do posiłku, żeby było te 300 kcal więcej?? Bo mi jest ciężko dobić do 1000 a co dopiero do 1200! i nie mam pomysłu czego jeść więcej.
5 grudnia 2011, 16:30
no właśnie... dieta 1000 kcal totalnie rozregulowała mi metabolizm... ja czasem jadłam nawet 600.. albo pomijałam śniadanie, ew jadłam bardzo maało.. teraz dopiero wiem ile błędów popełniłam w swojej diecie za które trzeba mi płacić. własna głupota, nie chciało się słuchać..
czarnegroszki - włącz sobie do diety jakieś orzechy, bakalie
5 grudnia 2011, 16:36
Ja obecnie mam zastój albo schudłam 0,5 kg przez 2 tygodnie :/ Może masz rację... dziś zjadłam 750 i wcale nie jestem głodna a na kolację zjem pewnie ze 300.
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
5 grudnia 2011, 16:36
żeby było więcej wystaczy kanapkę posmarować masłem i już 30-60 kcal wiecej , dodać owoc do śniadania, dodać orzechy, zamaist 100g miesa zjeść 150g , naprawdę nie jest cięzko komponować posiłki . Tylko że jak ktos wczesniej jadł same śmieci a pożadnego jedzenia mało, to potem jak ma zjeść 3-4 kanapki na śniadanie to wydaję mu się bardzo dużo, sama miałam takie schizy na początku.
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2296
5 grudnia 2011, 16:42
jeść więcej niż 1200 kcal...
5 grudnia 2011, 16:42
Galahda - jem rano masło do pieczywa chrupkiego i owoc ( więc chyba jeden czy dwa dziennie wystarczy), na obiad jak najbardziej 150g mięsa. Jem tyle bo więcej nie mogę wcisnąć w siebie. Zawsze jadłam 3 posiłki a teraz 4-5 i to dla mnie dużo :/
5 grudnia 2011, 16:54
no ale ja się booooje... jak zjem 1200 kcal to już mam brzuch jak balon i zaczynam tyć.. jestem w takiej pułapce teraz
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
5 grudnia 2011, 16:55
no to na podwieczorek daj garść orzechów, a pierś usmaż na łyżce tłuszczu
ja całkowicie rozumiem że jak się jest na diecie i człowiek przyzwyczai to nie ma uczucia głodu, ale to nie znaczy że organizm nie jest "głodny" , 1000kcal to za mało żeby utrzymać się w dobrej formie