Temat: podjadanie

mam praktyki w sklepie spożywczym i nie mogę powstrzymać się od podjadania słodyczy... Co radzicie ..jak sobie z tym poradzić, ? 
Polecam przynosić sobie do pracy jakieś sałatki warzywne, najlepiej w jakimś dużym opakowaniu. Wtedy za każdym razem, jak będziesz chciała coś podjeść, to zjesz trochę tej sałatki i to będzie masz 50 kcal. 
nie bierz ze sobą pieniędzy:)
w takim wypadku tylko silna wola:(
ohohoho. mam ten sam problem, tyle że jestem współwłaścicielką sklepu i w weekendy praktycznie całe dnie tam spędzam.. podjadam cały czas! batoniki, chipsy, cukierki <grrr> a później mam ogromne wyrzuty sumienia!
proponuje marchewkę obrać i pokroić w paluszki małe - jak masz ochotę to paluszek marchewki
wiem w czym problem w każde wakacje na studiach dorabiałam w sklepiku małym
Pasek wagi
Przede wszystkim chodź na te praktyki najedzona. Jak bedziesz głodna to na pewno coś Cię skusi. No i myślę, że pomysł z niebraniem pieniędzy też jest dobry :-)
Silna wola i zabieraj coś zdrowego z domu:)
Jesli juz podjadasz to proponuje jako przekaske migdaly łuskane, swietnie zastepuja slodycze i sa sycace na dlugo
ja pracuję co sobotę w sklepie spożywczym i też często niestety coś podjadam. W takim wypadku jak dla mnie to tylko silna wola musi zadziałać. Nie podjadam słodyczy,ale i tak, to co jem ma duuużó kalorii. Musisz po prostu wytrzymać psychicznie. Jest to trudne,ale niestety trzeba sobie poradzić

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.