Temat: Napad :(

Pierwszy.
Byłam u Teściowej na imieninach. Wszystko było ok.
Mogłam sobie pozwolić nawet na 600kcal. A niechby i 700 co mi tam. Bo w sumie było 700 od rana (200,200,300).
Aż tu nagle zjadłam jedno to i drugie to i trzcie to i następne....i tak do oporu żołądka ;-(
Najchętniej bym się porzygała.
Ale nie umiem.
Jest mi tak źle że nie wiem.
Czuję się jakby nagle wróciło mi te nieszczęsne 10 kg ;-(
Od razu.

Brzuch mam tak wywalony że ledwo dycham ;-/

Nie możesz chodzić głodna. Bo prędzej czy później jak widzisz sama rzucasz się na jedzenie a żołądek później odpowiada. Dieta nie powinna być katorgą dla organizmu;)  Jak widzę jesteś tylko cm niższa ode mnie i taki sam cel jak ja;))
za małe śniadanie.

MojAzyl napisał(a):

  Jak widzę jesteś tylko cm niższa ode mnie i taki sam cel jak ja;))
O fajnie mieć kogoś o podobnych wymiarach i celu :-) Będę na pewno się odzywać :-)
Wiecie co-czuję się strasznie źle. Brzuch mi zaraz peknie chyba ;-( A serce wali mi jak młot...Jakbym mogła to bym się zrzygała. Na szczeście/nieszczęście nie umiem.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.