5 marca 2012, 20:13
Jak zaczynałam dietę, to obiecałam sobie, że nie będę się przejmować jednodniowymi wpadkami z obżarstwem albo brakiem ćwiczeń. No i przesadziłam. Są wpadki jednodniowe ale kilka dni pod rząd
. Prawie wcale nie ćwiczę, tylko spacery mi zostały. Żrę owoce suszone, albo wszystko co jest zdrowe w nadmiernych ilościach - to takie wytłumaczenie na wypadek wyrzutów sumienia. Co do ćwiczeń to zastanawiam się, które będą dla mnie lepsze i szukam wytłumaczenia, że nie te, że inne, że jeszcze nie znalazłam odpowiednich - kolejna wymówka. POTRZEBUJĘ KOPA, SOLIDNEGO KOPA. I nie musicie mnie oszczędzać. Może to pomoże i wstanę w końcu z fotela.
5 marca 2012, 20:22
zostało Ci 14 kg do zrzucenia
czternaście kilo!!!!!!!!!!!! nosisz na barkach pięcioletnie dziecko...
kolana Ci w końcu siądą
5 marca 2012, 20:23
agataq napisał(a):
zostało Ci 14 kg do zrzuceniaczternaście kilo!!!!!!!!!!!! nosisz na barkach pięcioletnie dziecko...kolana Ci w końcu siądą
Chyba już siadły bo czyłam to biegając, teraz obawiam się nawet skakanki
5 marca 2012, 20:24
dupska do góry dziewuchy i zamiast siedzieć i stękać i szukać wytłumaczenia dla swojego lenistwa to brać się do roboty, bo lato idzie a Wy wałki pielęgnujecie zamiast chudnąć :)
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2924
5 marca 2012, 20:24
Przyłączcie się do mnie! 30 kg mniej i .dołączcie się do nas. mamy tabelkę i podsumujemy co tydzień kto ile schudną a kto wogóle więc jest to dla naj motywacja żebyśmy nie były najgorsze w rankingu :P
5 marca 2012, 20:25
Poprostu trzeba ruszyć dupę i wziąć się za siebie. Jeżeli zawsze powiesz sobie oj to tylko jeden raz.. to właśnie tych "jednych razów" stanie się .. kilka razy dziennie! Każda z nas chce być szczupła zgrabna, co z tego jeżeli jesteśmy mięknie jak gąbka. Kobitki proszę was samo zdanie: ja chcę- nie wystarczy. Trzeba się ruszyć !! I przede wszystkim - MYŚLEĆ, bo chyba nie chcemy abyśmy zamieniły się w amerykanki, które nie mogą usiąść na krześle, bo nie zmieszczą swojego wielkiego dupska.?!
Przemyślcie to ! :)
- Dołączył: 2012-02-26
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 1127
5 marca 2012, 20:32
emka, CHODZISZ NA SPACERY, to już coś, już jakaś aktywność jest :)
Mówisz, że jesz za dużo ale zdrowych rzeczy - wiesz, podejrzewam, że liście sałaty Ci nie zaszkodzą :)
5 marca 2012, 21:28
No tak. Od dzisiaj się biorę! Cholera jak ja nie lubię ludzi, którzy szukają wymówek żeby nic nie robić. A sama co robię? I to nie tylko z dietą ale z całym swoim życiem.
Obiecuję: Nie mieć wałów, zrzucić tego 14 kilowego bachorka , zmniejszyć obwód wielkiego dupska i słoniowatych ud, pogonić lenia. I myśleć a nie rozmyślać! Zaczynam teraz!
Dziękuję