Temat: gruba, pryszczata, leniwa i WIELKI DOŁEK ;/

Mam dziś strasznego dołka.
W weekend mój były z którym miałam dobry kontakt dał mi do zrozumienia, że ma kogoś - wiedziałam, że prędzej czy później tak będzie, ale jest mi z tym strasznie ciężko. Niby nie byliśmy razem, ale zawsze gdy było mi smutno zadzwoniłam do niego, albo wpadał, pogadaliśmy i było lepiej, a dziś - czuję potworną pustkę i przygniatającą samotność.
 
W dodatku fizycznie tez nie jest najlepiej. Rano nie miałam sił wstać z łóżka. Ostatnio niewiele jem, więc myślę, że stąd to zmęczenie. Nawet ćwiczenia sobie odpuściłam bo nie mam najmniejszej ochoty. Cały dzień z kubkiem kawy żeby móc funkcjonować. Sama nie wiem co się dzieje.

Jakby tego było mało, jestem przed okresem, czuję się jak wielki słoń, a widok na wadze działa na mnie depresyjnie. Na policzku zakwitła cała gromada strasznych pryszczy, które biją w oczy nawet pod warstwą pudru!

Za dwa dni mam studia - 3 kolokwia i do tej pory nic nawet nie ruszyłam.

Nie jest dobrze: na dzień dzisiejszy - gruba, pryszczata, leniwa i samotna, mam nadzieję, że to chwilowa kobieca huśtawka przed okresem i negatywnym wpływem pełni księżyca.

PROSZĘ NAPISZCIE SŁÓWKO CZY TEŻ TAK MACIE I CO POLECACIE NA TAKOWY STAN BO JA JUŻ SAMA SIĘ NIE ODNAJDUJĘ!
mam dziś, właśnie dziś taki tragiczny dzień.
nic z tym nie robie, nie umiem.
popłakałam, troche przeszło.
poszłam ćwiczyć, potem znowu mały napad smutku ale bez ryczenia... i tak sobie siedze, wpółdo 1 a ja marnuje życie;d
na taki stan? zdrowa dieta i styl życia, nic dziwnego że łapiesz depresję skoro ogranizm nie dostaje większości składników potrzebnych do życia
To ,, marnowanie życia" jest mi dzisiaj wyjątkowo bliskie. Przynudzam na vitalii, ale z autopsji wiem, że jesteście lepsze niż niej ednen psycholog. Tym bardziej teraz, gdy praktycznie nie mam się do kogo zwrócić.
po za tym nie wiem po jakiego grzyba sie odchudzasz:/ ale tak już chyba mają takie nastolatki..
tak z ciekawości, masz zaburzenia odżywiania?
a ja cierpię na bezsennosc;/
dziecko spi juz godzine, ja tez moge, coż z tego, jak zasnąć sie nie da;(
a jutro bede padnieta- jak co dzień.
Pasek wagi
lumenaa a może ebooki?
Oj, ja mam podobnie... Nie mogę skończyć studiów, nie potrafię kompletnie znaleźć drogi i siły do tego, żeby robić to, o czym zawsze marzyłam... A bez tego nie potrafię żyć i jestem kompletnie bez wartości... Jedzenie też mi nie smakuje, a mimo to, jestem gruba... :P Dzisiaj w lustrze odkryłam, że mam kwadratową twarz :P Jestem niska i mam nieproporcjonalnie duży biust, co uniemożliwia mi bycie filigranową, nawet jeśli schudnę milion kilogramów...

I wiem oczywiście, że ludzie mają dużo większe zmartwienia. Dlatego te moje wydają mi się jeszcze bardziej żałosne. Ale to, że staram się o nich nie myśleć, wcale mi nie pomaga...
Pasek wagi
aaa może jakies hobby? albo aktywność fizyczna? mi to bardzo pomogło sie ogarnąć i bardziej konkretnie patrzeć na życie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.